-
oj Dziś to nie chce mi się na siebie patrzeć
Wczoraj przesadziłam z jedzonkiem wieczorem
Nie był to typowy napad, bo cały czas miałam świadomość tego, co robię, cały czas liczyłam kalorie i jednak pilnowałam, zeby nie przesadzić, ale 1800 kcal było
A dlaczego to zrobiłam - nie wiem
Nie czuję się z tym najlepiej, ale też nie dramatyzuję zbytnio
Jestem tuż przed @, a wtedy zawsze ochoty różne mnie gonią, jakbym w ciąży była
Małż mój przez to prawie co miesiąc stresa ma
Dlatego staram się przed nim kryć jak zjadam cały słoik ogórków w occie a zaraz potem miód ze słoika
Dziś przez to wczorajsze jedzenie czuje się ociężała a i puchnę z godziny na godzinę - przyjemne to nie jest
Jutro mija miesiąc, ale podsumowanie przesuwam o cały tydzień, bo u mnie zatrzymanie wody przy @ jest wyjątkowo duże - różnica nawet 3kg, to norma.
Dziś już grzeczna będę A jak zacznie brzuch boleć (norma ) to i opychać się nie będę
Miłego dnia wszystkim życzę
-
Aga - mnie tez czekaja babskie dni jakos w weekend U mnie niestety jest na odwrot - jak zaczyna brzuch bolec, to odczuwam to po czesci podobnie jak podczas ekstremalnego glodu i wydaje mi sie, ze jak cos zjem, to przestanie bolec
i tez juz dzisiaj czuje, ze mi rece puchna i woda generalnie stoi w organizmie
Nie stresuj sie wiec wczorajszym jedzeniem - jak juz nie raz pisalam - wystarczajaco jestesmy "poszkodowane", zeby jeszcze sobie utrudniac w te dni zycie
trzymaj sie dzielnie!
-
Och... a też miewam wilczy apety w te dni... ale w upale jakoś predzaj udaje sie to stłumić... Zreszta tak naprawde mi sie nie chce liczyc kalorii, na wyczucie staram sie aby było to w okolicach 1000, a jak mam zjesc cos nadprogramowo, to staram sie aby przynajmniej było zdrowe.
-
O jaacie Ale ciężki dzień
Najchętnie połozyłabym sie do góry opuchniętym brzuchem i zeby ktoś mi smakołyki donosił
A tu jeszcze w pracy parę godzin...
Powstrzymuje się teraz, żeby nie pożreć za wcześnie swojego ostatniego przygotowanego posiłku (papierowe pieczywko x 4 + 2 plasterki sera light +pomidor).
Dwa jużb yły: 200+100kcal, a czuje się głodna jak wilk
Jeśli za wcześnie zjem, to bedzie mnie kusiło bardzo, żeby do barku skoczyć, a tam ciastka, pączki.... ehhh
Co za próba charakteru
Oj dziś potrzebuje zaciśniętych waszych kciuków
-
oj agus trzymamy trzymamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
no...trzymaj sie dzielnie !!
ja tez mam dzis dzien "jedzeniowy", przez głupiego (ale pysznego) arbuza nastukałam sobie w sumie 850kcal i chce mi sie jeszcze i to już.
bądźmy silne
-
To ja trzymam kciuki mocno bedzie ok
-
Jedzenie wpadło we mnie jak w studnię
I nie ma
Ale juz kryzysik chyba mija W końcu niedługo zacznie mi się weekend
W pracy luzik, więc co chwila tu zaglądam i to strasznie poprawia humor
Trzymajcie się ciepło/chłodno dziewczynki i miłego weekendowania :P :P :P
-
witam
kryzysik to ja mam, a raczej juz miałam bo wczoraj przesadziłam z jedzonkiem a dzisiaj tego załuje jak zawsze bo takikich zdarzeniach które mam nadzieje ze sie juz nie pojawia ponownie.
trzymam mocno kciuki za ciebie
a jak tam dzisiaj
pozdrawiam
-
heellloooo
mam nadzieje ze korzystasz z wolnego a glod minal wraz z wszelkimi dolegliwosciami
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki