Strona 237 z 282 PierwszyPierwszy ... 137 187 227 235 236 237 238 239 247 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,361 do 2,370 z 2813

Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

  1. #2361
    Polutka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    pozdrawiam dzielnie walczącą

  2. #2362
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Cześć Laska!!!!

    miłego dnia!
    Ja zamiast biegania wybrałam spacer noca.
    Przed pójściem spać łażę po ulicach z 1.5 godziny.

    Pozdrawiam

  3. #2363
    Guest

    Domyślnie

    Witam sobotnio dziewczynki
    Przy kawie tłukę w klawiaturę, teraz już trochę zimna się zrobiła
    Ziąb a dworze, nosa sie nie chce wychylić. Idealny czas na pichcenie i pucowanie mieszkanka Tyle, ze sprzątać jakoś mi sie nie czce

    Ale gotować, owszem :P Zastanawiam się, nad jakimś ciachem nawet...


    Wczoraj dietetycznie było, nie powiem... ale sporo mnie to kosztowało
    Wcześnie spać poszłam, zeby głoda przespać, bo inaczej to bym z głową w lodówce siedziała Ale odchudzać to dalej mi się nie chce, w sensie, że liczyć kalorie i wkurzać się, jak ileś tam przekroczą Niech sobie ta waaga będzie jeszcze jakiś czas, może po urlopie coś pomyślę.... Ale zmiana Wcześniej konieczność paradowania w stroju sprawiła, by że chyba dietę głodową bym stosowała, a terraz mi się nie chce Nie znaczy, to, że w stroju na luzika będę łazić (bo wiem, że to stres wielki bedzie ) tyle tylko, ze nawet to mnie nie potrafi zmotywować....
    CZy to źle, czy dobrze, nie wiem

    Chyba jednak lepiej pójdę sprzątać

  4. #2364
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    Aga,
    ja mam to samo
    tylko, że u mnie ciepełko
    w sklepie już byłam, przygotowałam śniadanie i obiadek po trosze a do sprzątania jakoś mnie nie ciągnie
    może za chwilkę się zmobilizuję
    miłej soboty
    c.

  5. #2365
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Aga, no ale tego ciasta to zjedz tylko maly kawalatek, nie? (powiedz jakie )

    Wiesz co, ja z dwa lata temu jak sie odchudzalam i po powrocie z Polski (i obzarstwie) przytylam chyba z 1-2 kg maxymalnie, to bylam tak szczesliwa, ze uspilo to calkowicie moja czujnosc I dalej jadlam tyle samo, bo wydawalo mi sie, ze jak w Polsce nie przytylam, to czemu mam teraz przytyc NO I JEDNAK

    Tak sobie pomyslalam, ze ja juz to liczenie mam tak "zabuchowane" w glowie, ze nawet nie mysle o tym, tylko automatycznie licze Boszzzzz

  6. #2366
    Guest

    Domyślnie

    No i wzięłam się i posprzątałam I z głowy (choć to nie takie porządki na tip-top były )
    Zupka puka sobie na gazie, na drugie ryż z jabłkami, więc też szybko pójdzie

    A ciasto, no włąśnie nie wiem jeszcze jakie, myślę nad jakąś babką piaskową, albo cytrynową, ale dzieciaki tu mnie namawiają na jakieś ciastka, albo najlepiej na faworki - może im zrobię...

    Tag ja też te wszystkie cyferki mam w głowie (nie da się tego po prostu wyrzucić ), i na razie nie doszłam do takiego etapu, zeby mi się czerwona lampka przestała świecić, jak czuję, ze przesadzam
    Tyle, że nie chce mi sie zastanwiać w ciagu dnia: kurczę zjadłam już tyle, to teraz mogę tylko tyle na kolację, albo wcale i planować, kombinować i gotować dla siebie osobno - tak jest, kiedy jestem na diecie prawdziwej Ale nie powiem, zdarza mi się pod koniec dnia podliczyc na oko kalorie tak "kontrolnie" i wtedy, jak przecholuję, to następnego dnia-dwa dni, jakoś tak podświadmoie bardziej się kontroluję Bo ja cały czas mam świadomość, że ja na tą dietę wrócę lada moment i cholernie nie chce mi się znowu chudnąć z tych samych kilogramów
    Dziś rano było na wadze dokładnie tyle, ile powinno, więc luzik

    A ciasta może wcale nie ruszę Bo ja teraz przed @ i raczej do śledzi i ogórków kiszonych mnie ciągnie

  7. #2367
    Guest

    Domyślnie

    Tiaaaa....... Właśnie dostałam w prezencie skrzyneczkę ogórków
    Czyli wiem, co będę dziś robić

  8. #2368
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    miłego ogórkowania z tą skrzynką
    a tak na marginesie u mnie była babka cytrynowa (mniam)
    buźka
    c.

  9. #2369
    Forma Guest

    Domyślnie

    Nio bardzo podobne wnioski:

    -> tez pomyslalam sobie ze mam juz dosc tego przeliczania, zastanawiania sie nad kazdym kesem... tez licze w glowie, ale zawsze wprowadzam w dzienniku kalorii dla pewnosci, jak dzis nie dzialal ten dziennik to bylam niezle wkurzona... Myslalam ze przekroczylam limit ale na szczescie wyszło 1200...
    Obawiam sie ze kontrolowac sie z kaloriami to juz do konca zycia trzeba

    -> moja mama upiekła babkę piaskową, no i sllusilam sie na plasterek do kawki

    -> tez mnie juz nudzi gotowanie osobno dla wszystkich, postanowilam jakos to pogodzic, raz jemy wszyscy razem ta sama zupke, dzis zjadlam tak jak chlopaki ziemniaki z marchewką z groszkiem tylko oni mieli dodatkowo kotlety... A jak jakis makaron to jem mniejsza porcje po prostu, dzis mialam zrobic makaron ala carbonara - ale z powodu babki i cieplej pietki chleba - zrobilam bardziej dietetyczny obiad...

    -> tez jest duzo ogórków u mnie - ale ograniczyłam sie tylko do jedzenia...

    Upiec ciastko (ciastka) i nie zjesc... Szok i to przed @

  10. #2370
    Guest

    Domyślnie

    Wykończyły mnie wczoraj te ogórki Dzieciaki jakiegoś dopalacza chyba pojadły, bo poszły spać dopiero przed 12.00 A to już było zdecydowanie za późno na bieganie I zdecydowanie za mało snu, żeby wstać rano pobiegać

    I zaczynam odczuwać pierwsze objawy "noszenia" Nie wiem jak, ale muszę ich dziś wymęczyć, żeby wcześniej poszły spać, bo zwariuję dziś, jak się nie wyżyję
    A na razie kawa i dwa chrupki z miodem a potem jakąś gimnasykę sobie zapodam

    Carollli - ogórkowanie może nie było miłe za bardzo Ale baardzo owocne. Wczoraj tylko kiszone, ale zaanonsowana jest następna dostawa, więc będę jeszcze robić ogórki z chili i może korniszony

    Gosia - no właśnie dokładnie tak - jem wszystko to co rodzinka, ewentualnie jakiś tam składnik pomijam, no i mniejsze porcje wciągam Wiem, że sie pilnować trzeba będzie, ale wolę w ten sposób, że jem "na czuja" a potem podliczam i mam orientację w razie czego, gdzie przesadziłam, niż cały dzień myśleć ile już kalorii na koncie, a co jeszcze mogę itd....
    I jakieś ciacho od czasu do czasu nie zaszkodzi
    Ja wczoraj z powodu ogórkowania zrobiłam tylko wafelki z karmelem, i też kawałek zjadłam do kawki, choć, tka, jak mówiłam , ja przed @ to raczej na ostro jem

    I już czuję powoli, jak nabieram wody Dziś na wadze 62.

    Miłej niedzieli dziewuszki

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •