Strona 5 z 282 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 2813

Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

  1. #41
    Guest

    Domyślnie

    Teraz trochę odganiam go od kuchni, żebys sobie bardziej dietetycznie pogotować

    Bo on jak zrobi np. kartofle, to obowiązkowo z koperkiem i cebulką smażoną na skwarkach
    A należy do tych wiecznych chudzielców (194 cm, 74kg) wiec może sobie pozwolić

  2. #42
    ullala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No nieżle, my o kartoflach z cebulką i skwarkami możemy tylko śnić.
    No ale tak to już jest,
    Niektórzy mogą jeść za 10 i tak będa chudzi
    A u mnie każdy kęs się odkłada.
    Znajoma mi powiedziała , że tak miała zanim nie odchudziła sie na stałe.
    To znaczy że rok po odchudzeniu wciaż była na diecie , powolutku zwiększając kalorie.
    A terz nawet kartofle je i nic nie grubnie.
    Oczywiście już nie obiada sie jak kiedyś, ale może skosztowac wszystkiego
    Oj dobrze jej

  3. #43
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ullala - wiesz, ze moja kolezanka z ogolniaka miala to samo. Rok sie odchudzala, a teraz je WSZYSTKO i w dodatku w jakich che ilosciach i nic....

    ...no tak, ale wytrzymaj najpierw ten rok

  4. #44
    Forma Guest

    Domyślnie

    Nie gotuje zbyt często, chyba na szczęście dla mnie ale tak raz, dwa razy w tygodniu się zdarza.

    Jejku... to nie jest często... masz skarb w domu i takie pyszności umie robić, mój mąż od czasu ślubu (bedzie juz niedlugo 4 lata), zapomniał co to gotowanie... Woli zabrać mnie do jakiejs knajpki na kolację - dobre i to... Czasem zrobi śniadanie - takie troche wyżebrane hehehe...

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    pozdrowienia serdeczne !!

    nieźxle ci idzie odchudzanie, to fajnie , kiedy następne ważenie ??
    ja też sie staram, ale wychodzi mi różnie - testowanie wyników w poniedziałek
    trzymaj sie dzielnie pa

  6. #46
    Guest

    Domyślnie

    Moja waga zapakowana do pudełka i schowana w szafie pod stertą za małych ubrań Do poniedziałku. Gdyby stała w łazience, to wskakiwałabym na nia po każdym siusiu

    A raczej skradała się, a nie wskakiwała Wy też tak macie Ja wchodeę na swoją wagę, jakby była ze szkła, powolutku, delikatnie... Taki jest lęk we mnie, że jak za mocno stąpnę, to ta wskazówka przechyli się w nieodpowiednią stronę i już na zawsze tam zostanie

    Dlatego powolutku, powolutku... najlepiej pralki się jeszcze przytrzymać

    Nienormalna jestem

  7. #47
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Aga - no myslalam, ze padne ze smiechu z tym skradaniem sie
    Ja tez tak robilam, ale mam wrazenie, ze wtedy wiecej waze (ja plus moje obawy ). Teraz wchodze na wage zdecydowanym krokiem, a potem jeszcze jeden raz i jeszcze raz....jak 3 razy pokaze to samo, jest ok

    WARIATKI

  8. #48
    Guest

    Domyślnie

    No, ja już po śniadanku - mała, ciemna bułka z ziarnami narozmaitszymi. Słonecznik też w tym był i inne takie, wiec kalorii nie za mało, ale pysznie i zdrowo. Na wszelki wypadek oceniam ją na 200 kcal

    Nie do uwierzenia - najadam się 1 "suchą" bułką (nic do niej nie daję nie aby się dręczyć, ale taki ma pyszny smak, że szkoda mi ją jakąś "okładką" psuć)
    I ma kształt serduszka - chyba przez to też smakuje lepiej

    Dalej bedzie:
    w pracy:
    jogurt naturalny+pomidorek+ogórki - ok. 170 kcal
    salatka z kurczaka+warzywa - ok. 200 kcal
    w domku
    mięso gotowame z grzybkami ok. 200 kcal
    +warzywka jakieś ok.50 kcal
    + ziemniaki przez małża gotowane (jak nie zdążę przed polaniem słoniną, to chyba będę musiała opłukać je, bo na ziemniaki ochotę mam ogromną ) mało, więc daję im jakieś 70 kcal

    I zostaje jeszcze 110 kcal, żeby pohulać

  9. #49
    Guest

    Domyślnie

    czesć aga !!

    widzę, że jadłospis juz przygotowany na dzis . super. tak jest o wiele łatwiej w ciągu dnia zapanować nad zachciankami - przynajmniej mi.

    jesli chodzi o ważenie - ja też tak jak taggota wskakuję na nią trzy, albo i cztery razy - i dopiero wtedy jestem pewna, że (niestety) pokazuje prawde.a moje "wskakiwanie na wagę" też w poniedziałek......czyli blisko, coraz bliżej.

    pozdrawiam cie pa

  10. #50
    Kinga1980 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aga , podobnie podchodze do wagi jak Ty. Ukradkiem
    Rozbieram sie do bielizny( jakby to mialo wielkie znaczenie) i dopiero wtety wchodzę na nią.Obowiązkowe ważenie po kążdej kupie :P , 10 dkg mniej...ale sadysfakcja jaka .
    Chore normalnie :P

Strona 5 z 282 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •