-
Jestem juz u Obecnych Przyszlych Tesciow i zrobilam sobie chwile prawdy, czyli weszlam na wage. Prawde mowiac byla to pierwsza rzecz ktora zrobilam po zaniesieniu plecaka na gore
Okolicznosci: w samej bieliznie, przed obiadem, wczesniej w podrozy nic nie pilam (od 3h), po 11 dniach na diecie 1000kcal...
No wiec wchodze na ta wage, bojac sie ze moje wysilki poszly na marne i schudlam jakies nedzne pol kilo, a waga pokazuje
minus 4 kg!!!
Czyli waze 65kg, a to jest moja "gorna granica normalnosci".
Jak sie wazylam przed 11 dniami, mialam na liczniku 69kg, ale mozliwe ze to bylo po sniadaniu, z duza iloscia wody w brzuchu albo cos.. wtedy az tak nie zwracalam uwagi na okolicznosci. Niemniej jednak nawet jezeli schudlam w rzeczywistosci 3kg to wydaje mi sie to jakos duzo na 11 dni, co nie?
-
Acha, a poza tym mam problem. Jako ze jestem u tesciow, to nie moge za bardzo wybrzydzac z jedzeniem, nie moge tez kontrolowac go zeby bylo smazone na malej ilosci tluszczu itp. Po prostu na obiady musze jesc co mi dadza, najwyzej troche mniej niz zwykle. Poza tym nie moge dokladnie wyliczac ile jem. W zwiazku z tym bedzie pewien problem z trzymaniem 1000kcal. No ale przynajmniej nie bede sie brac za slodycze, co Kamil juz zaczal :> W skryciu przede mna, ale i tak czulam od niego Kinder Riegel. Aahh ja chce KitKata..
Zastanawiam sie tez, czy za szybko nie chudne i czy moze nie przejsc na 1200 kcal? A moze tylko na poczatek tak schudlam i teraz bede chudla wolniej? I kurcze musze wziac sie za te swoje grube uda, bo chudnac z calego ciala nie poprawiam sobie sylwetki tak jakbym chciala. Wlasnie szukam na Kaazie jakichs programow do cwiczen, ale cos malo tego :/
christianek,
Wow, ten twoj synek to ci ladnie popalic daje, a taki slodki na zdjeciu Ja kiedys jak bylam mala (4-5lat) robilam podobne wybryki - jak czegos nie dostalam do kladlam sie na ziemi, wrzeszczalam i walilam rekami w podloge. W koncu dostalam pare razy solidne manto w dupe i przestalam. Podobno bicie nie jest dobra metoda, ale na mnie podzialalo :]
maxxima
A tobie to pozazdroscic. Ja tez niby mam wakacje, ale pamietam jak to bylo gdy dwudziestego-ktoregos czerwca dostawalo sie swiadectwo i bylo sie WOLNYM! Z reguly mialam na wakacje jakies ambitne plany, ze powolutku kazdego tygodnia poswiece 3 godzinki na nauke, przypominanie sobie, nadrabianie... i jakos nigdy nie wychodzilo
-
Drogie Koleżanki
Przybywam do Was, bo potem mogę nie mieć możliwości. Przyjeżdża do mnie przyjaciólka ze studiów i zostaje na weekend. Nie bardzo wypada mi ją porzucić na rzecz komputera. A zatem gdybym się nie pojawiła do niedzieli to nie róbcie paniki. To nie znaczy, że umarłam lub coś równie okropnego mi się przytrafiło... Jak dam radę to postaram się zaglądać, ale obiecać nie mogę. Mam nadzieję, że mi wybaczycie tymczasową nieobecność.
christianek
Kwestię Twojego synusia przemyślę i jak tylko będę miała możliwość to do Ciebie napiszę, ale może na e-maila, co
POZDRAWIAM WAS GORĄCO
DBAJCIE O NASZ POŚCIK
-
Maxxima,
Tylko sie tam nie objadajcie przy kawie! I milej zabawy
--
Ja wlasnie wrocilam z rowerka, przejechalam 10km w okropnym wietrze dochodzacym do 100km/h. Dawno nie jezdzilam i mnie boli kark/szyja!
Zaraz idziemy na taki maly lokalny festyn, na ktorym siostra Kamila tanczy ze swoja grupa
Moze mnie juz potem nie byc, wiec mowie ze moj bilans na dzis wyjdzie okolo
950-1100 kcal
Bo trudno bylo obliczyc
Milego wieczorka!!
-
Ja tak szybko wpadlam z moim bilansikiem
969 kcl
0 gimnastyki,ale juto bedzie lepiej
Zycze milych snow,maxxima milej zabywy Ci zycze,Skylite,nie podpadaj tesciowej i jedz wszystko ale w malych ilosciach ....gratuluje utraty 4kg to naprawde duzo,ale jak juz pisalam wczesniej ,najlepszo miaro so ubranka,przymierz te ,ktore byly za ciasne ,a Twoje wotpliwosci zostano rozwiane,op,nie martw sie tym sennym dzionkiem,ja tez taki dzisiaj mialam,dziewczyno spij kiedy tylko masz ochote,jak bedziesz miala kiedys dzieci nie bedziesz miala takiej mozliwosci hihihihih
miracl,gdzie sie podziewasz,mam nadzieje,ze wszystko ok ,aaaa czekam nadal na Twoje fotki
Pozdrawiam,zycze milej nocy i do jutra,
Kamila
-
jest już mi o wiele lepiej humor powrócił i jest OK.
Szybki meldunek i spanko:
spaliłam 1700 kcal
zjadłam 942 kcal
bilans - 758 kcal
dziś tylko rowerem do pracy i trochę spacerowania po pięknym Krakowie wieczorową porą
kolorowych snów
-
DZIEN DOBRY DZIEWCZYNKI
Ja tylko tyk na chwilke,melduje ,ze nie wiem czy dzisiaj bede miala czasy ,zeby do Was pisac,moze wieczorkiem
ZYCZE WAM MILEGO I SLONECZNEGO (BEZ OBZARSTW) DNIA
POZDRAWIAM;KAMILA
-
Witam Panie
u mnie dzionek słoneczny ale wiertrzny. Dziś mam w planch solarium na polepszenie humorku i samopoczucia, a potem rower Szkoda siedzieć w domu... więc wyruszam na dłuższą trasę.
pozdrawiam serdecznie i oby dzisiejszy dzień minął nam na samych sukcesach
-
Kamilko ja ci te zdjęcia wysłałam.
Spróbuję jescze raz ale , serio wysyłałam.
Na temat synusia napiszę Ci na Twoje prywatne konto .W końcu mam 3 synków i jakieś tam doświadczenie.
Bardzo przepraszam że tak króciótko ale muszę zakuwać.
A wczorajszy bilansik był na słodko ale mało.Pozdrawiam
W środe sie odezwę jak juz będę PO obronie.
EDYTA
-
kamila!!!!!!!!!
Chyba mi podałaś zły adres Mailowy prześlij mi jescze raz
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki