Ojj Sesseto nawet mi nie prypominaj... Te czasy... Ehhh. A jak chodzilam to tylkoczekalam na weekend i na wakacje. A teraz z mila checia bym poszla zobaczyc ta sama atmosfere i te same pyszczki
Ojj Sesseto nawet mi nie prypominaj... Te czasy... Ehhh. A jak chodzilam to tylkoczekalam na weekend i na wakacje. A teraz z mila checia bym poszla zobaczyc ta sama atmosfere i te same pyszczki
Maryś pół kilo to nie tak dużo. Trudno, stało się, ale przynajmniej masz większy zapał do walki prawda? Ja się boję, że mój zacznie słabnąć, bo zawsze jak się brałam za odchudzanie to tak z dwa tygodnie wytrzymywałam a później jak już nie wytrzymałam i zgrzeszyłam to przerywałam diete. Mam nadzieje, że jak dzisiaj się troszkę złamię to nie przerwę diety...oby Niedziele są dla mnie najgorsze pod względem diety. Nie mam pojęcia czemu, chyba przez rodzinny obiadek i brak ćwiczeń. Jeden dzień w tygodniu sobie odpuszczam
No nic idę się czymś zająć. Miłego dnia życze
MarieAntonine trochę wybrałaś zły moment na ważenie się bo miałaś parę dni kiepskich i po prostu w brzuchu masz dużo jedzenia które zalega gdy jadłaś więcej, na pewno nie przytyłaś i według mnie nie jest to tłuszcz, tylko jedzenie i woda a to stracisz szybko jak tylko wrócisz do ścisłej diety
poza tym ostatnio była pełnia a czytałam w gazecie że najlepiej się odchudzać gdy pełnia się kończy czyli teraz, więc bierzemy się za dietkę i walczymy dalej
ja jestem drugi dzień na tysiaczku i na razie jest super, tylko dziś niedziela i będzie trudno znaleźć czas na jogę, teraz jestem po obiedzie więc muszę trochę odczekać bo nie jest przyjemnie ćwiczyć z pełnym żołądkiem, jadłam na obiadek warzywka gotowane: ziemniaki, paprykę, pomidorka, cebulę i marchewkę, ugotowałam to razem i było smaczne, a rodzince zgotowałam schaboszczaki_ ohydne, tłuste kotlety
Witam serdecznie!! Widzę ,że nie tylko ja zmierzam się z problemem tych "knąbrnych" 10kg.... Już nie pierwszy raz próbuje wziąść się w garść i wytrwać w jakiejś diecie ,ale jak widać chyba nierozsądnie ją wybieram Dla mnie liczy się bardzo SZYBKI efekt ,ale jak wiadomo ten szybko zanika.... Widzę ,że większość z Was Dziewczyny ma doświadczenie jeśli chodzi o odchudzanie i chcialabym skorzystać z Waszej porady....Z 10kg chciałabym się uporać do grudnia...
Byłabym BARDZO wdzięczna za radę
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i 3mam kciuki za Wasze osiągnięcia
*HaiTi*
ja zaczynałam podobnie i dążę do podobnej wagi
moja metoda to było 2 miesiace na diecie 1100kcal i ćwiczenia schudłam jakieś 7kg, potem niestety przestałam ćwiczyć i przeszłam na 1200kcal ale zaczęłam za dużo jeść i waga stanęła i stoi od miesiąca
teraz zaczęłam wczoraj 1000kcal i codziennie ćwiczę jogę, no i czekam na efekty
Haiti ile masz wzrostu?
na tym [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No tak zapomniałam MarieAntonine o niestrawionym posiłku. Inezza ma rację wróć do dietki i szybko pójdą te kiloski.Zamieszczone przez Inezza
Jeszcze mi serce bije jak szalone
Jak to ostatnimi dniami bywa, biegam z siostra I to jest super, ale dzisiaj niedziela i tak jakos wyszlo, ze dopiero po 19 mialysmy czas, ale poszlysmy. Mieszkamy na przedmiesciach i za naszym domem sa pola wiec tam biegamy sobie... obok jest duuuuzy sad... I biegamy do takiego jednego slupa i spowrotem i tak 4 razy. Moja siostra ma lepsza kondycje wiec zawsze jest kawalek przedemna- spory... No i biegniemy juz 3 ture ( ze tak to nazwe) i juz tak ciemnawo sie robilo.... I ja tak biegne, ona kawal przedemna i tak cos mi miglo i patrze i sie zastanawiam, czy te 2 drzewa to zawsze staly tak na srodku tej drogi..... i zaczelam sie denerwowac i nagle uslyszalqam jakies glosy i stanelam i zaczelam ja wolac... ona w tym czasie juz zdazyla biec spowrotem i dobiegla do mnie i kaze mi biec co sil, a sama juz nie mogla.... I mialysmy jeszcze kawal drogi do domu a tam za nami jakis 2 gosci szlo i balysmyy sie zeby czasami nie zaczeli biec czy cos, bo my takie same na tym polu w kolo nikogusko tylko my i oni i bieglysmy jak glupie do samego domu.... Jak sie wystrasdzlysmy.... juz nigdy tak pozno biegac nie bedziemy to bylo okropne, tak sie spocilam jak nigdy, cala mokra jestem z tego strachu... A tak polubilam bieganie, a tu takie cos.... Nie wiem gdzie my bedziemy biegaly jak bedzie cvoraz wczesniej sie ciemno robilo....
Dasti
biedulko.... Ja jak mam okres, to u mnie juz po diecie, tydzien temu to przechodzilam i teraz znow od poczatku musze
Odpoczywaj - masz prawo od tego niedziela jest
Trzymaj sie
sassetko
tak niedziela jest a ja i tak mam tyle roznych rzeczy do zrobinia a wiem ze jak juz usioade i zaczne pisac na forum to mi czasu zejdzie
A ja to mam szkoly dosyc, i tez tylko za weekendami i\wakacjami czekam
Newa
no mi tez na poczatku super szla dietka ale potem jakos tak mam ze odpuszczam troche no i sa tego skutki
Ale mam nadzieje ze z toba bedzie dobrze i sie nie dasz i schudniesz bez problemu
Inezza
mam nadzieje ze masz racje i bedzie ok teraz sie za siebie biore
skoro teraz najlepszy czas na odchudzanie to do roboty
ja tez wole warzywa niz te schabowe obrzydli8we
Trzymaj sie i bedzie dobrerze
Haiti
witaj na wateczku No wszystkie tu staramy sie poozbyc tego nadmiaru w 10 kg i nam sie musi udac i ty tez dasz rade szybkie efekty to jojo jedynie i dobrze ze dalas sobie czas do grudnia ja tez bym chciala juz wtedy chociaz z 6 kg mniej wazyc, ale nie wiem czy to mozliwe przy mojej slabej 'silnej woli'
juem
oby tak bylo, ale co tam napewno bo wkoncu mnie wsperacie i musi mi sie udac
lece pod prysznic i spac bo zmeczona po tej przygodzie jestem....
Juz dzisaj nawet na wasze watki nie wpadne - wybaczcie....
Ale jutro rano sie postaram
Bużka
Marys ehhh az mi sie goraco zrobilo jak przeczytalam ze Twoja siostra mowi zebys biegla co sil.... Musicie uwazac. Nie macie pieska z ktorym moglybyscie biegac?? Albo hmm moze rano? Na czczo wiecej spalisz tluszczyku Ale popatrz tez na to z innej strony... Dostalas takiego kopa ze bez niego pewnie nie przebieglabys takim tempem i taki dystans
MarieAntonine no tak mocno nie pokrzyczałam, ALE z własnego doswiadczenia wiem, że jak jest za słodko, to się tolerancja zwiększa, a jak Ci ktoś huknie, to od razu sie wraca do równowagi ale to musi byc życzliwe hukniecie
Newa z tym zdjeciem jak sie wyglądało, jak się było chudą to super sprawa Muszę wyciagnąć takie z wakacji sprzed 3 lat, wtedy ważylam 48, byłm boską laską (nie to, co teraz), ale to może mobilizować
sessetka to Ty masz niezłą kondycje, 45 kilosków wyciągasz na rowerze, to świetny wynik!
MarieAntonine ja też mam gdzie biegać, ale mam ten sam problem - boje się sama. A mój leniwy braciszek nie chce, bo się boi, że się sąsiedzi z nas będą śmiać ja tam bym się nie przejmowała. Tylko bandziorów się boję. I klops.
A to pół klo... hmm... nei mysl o tym i tyle, bo się zaczniesz dołowć i zaczniesz żreć, zeby sobie poprawić samopoczucie. Stalo się i trudno. Od jutra sie bardziej pilnuj, a zobaczysz, ze za dwa tyg nie tylko nie bedzie już tego 0,5, ale dodatkowo ubędzie Ci jeszcze 0,5
Inezza z tą pełnia musi coś byc. Ja nie moge spać jak jest pełnia, a przecież nie widzę księżyca, bo mam zasłoniete okno. Ale to jakos tak wpływa na człowieka. Moze na odżywianie też
Naprawdę? Nie wiedziałam. O rany, to strasznie duzo. Czemu ja tylenie chudne? Muszę wiecej cwiczyc.moja metoda to było 2 miesiace na diecie 1100kcal i ćwiczenia schudłam jakieś 7kg
MarieAntonine ale miałaś przygodę. A takna marginesie, to pewnie Cie to kosztowalo troche wiecej kalorii a tak na serio,to uważajcie dziewuszki, bo to różnie bywa. Ja czasem noszę ze soba taki gaz pieprzowy na psy, ale na ludzi pewnie też podziala. Śmierdzi straszliwie i piecze. Można kupić u handlarzy na ulicy za jakieś 10 zł
Aywell
hehe jechałam z 3 kolesiami do kolezanki w jedna strone jest 20 z hahiem no i wrocic jakos musiałam z nimi do domu :P wiec z kondycja czy bez wyjscia niebyło na stacjonarnym penie 15km to gora by była dla mnie :P bo mi sie nudzi strasznie a tak to sie chwile pogadało przerwe zrobiło i ogolnie pryjemnie bardzo taki wypad za miasto sobie zrobic
09.09.08
udo: 52
tyłek: 91
brzuchol: 79 talia: 67
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=683
Zakładki