Aaa...bo myślałam że ćwiczysz jogę gdzieś z instruktorem.
Aaa...bo myślałam że ćwiczysz jogę gdzieś z instruktorem.
O ja też mam grube zdjęcia w celu motywacji. A na lodówce powieszone takie jak byłam młoda, piękna i chuda. Grube bardziej ukryte, ale wiem gdzie je znaleźć jak chcę się motywować.
Z jogą też usiłuję walczyć. Bo wbrew pozorom daje popalić.
Ja wole nie dawać swoje na lodówce bo wszyscy u mnie na anoreksje się pochorują![]()
Czesc Bernadetka!
Dziekuje Ci bardzo za komentarz! Masz racje, musze sie powaznie zajac tym odchudzaniem Z GLOWA. Przejzalam zalecenia odnosnie diety 1000 kcal i mam wrazenie, ze sie ich trzymam.
Buzka, powodzenia
Pozdrawiam i miłej niedzieli.
Ja niestety do pracy rodacy...![]()
Witajcie
Nie odzywam sie, poniewaz mialam niemila wpadke, otoz pilam kawe prza laptopie, troche mi sie na niego polalo, przez to zaczely sie kleic przyciski, oddalam go do serwisu, zenie, wydatek rzedu 200 chf (480 pln). W poniedzialek popoludniu, albo we wtorek powinnam go miec z powrotem.
Jakos sie trzymam, moj mnie kusil, nawet bylam z nim McDonalds, ale nic nie wzielam, ani jednej fryteczki, ani jednego lyczka coli, balam z siebie dumna, pozniej poszlismy na kawe, nauczylam sie slodzic tylko 1 lyzeczke, on wzial sobie lody i ma za swoje kuszenie, rozchorowal mi sie, nie wiem czy to przeziebienie czy grypa, ale maruda nie daje zycprzykro mi z tego powodu i staram sie spedzac z nim duzo czasu. Grzechow nie popelnilam, oprocz jednego malego piwa w sobote, ale to bylismy w pubie, wczesniej na spacerze, bardzo dlugo na dworze... wiec sie jakos usprawiedliwiam. Dzisiaj paskudny dzien, pada i tak szaro jest, mam nadzieje, ze jutro sie rozpogodzi, bo jak ja bede biegac w deszczu?
Trzymam naturalnie za was wszystkie kciuki, za siebie sama tez, bo czasami walcze... tak tak ciezka nasza dola z odpieraniem atakow naszych wlasnych pokus.
Jak tylko dostane mojego kochanego laptosia, to bede pisac wiecej, jeju, czuje sie jak bez reki.
Z pozdrowieniami
Bernadeta M.
Bernadetko, w końcu się odezwałaś
Dobrze, że te szkody kawowe nie przeniosły Twojego laptopa na tamten świat
A jedno piwko to nie grzech, w końcu jakaś przyjemnosć nam się też należy (napisała Ola mająca w planach wypicie wieczorem z przyjacielem piwka![]()
Wiosenno-letnia mniejsza ja- Strona 3
"Why on earth would you expect anything to change, when you aren't doing anything differently?" Andre Agassi
No to nieźle na Tobie zarobili, gratuluje odparcia atku
oby tak dalej
![]()
Witam
wpadam na komputerze meza, ale to nie to samo, jeszcze nie mam mojego kochanego malenstwa w domu, bardzo za nim tesknie. Dzisiaj nie bylam biegac, na dworze pada, mam chorego meza w domu, poza tym sama tez marudna jestem, przed okresem, PMS sie klania, czyli zespol napiecia przedmiesiaczkowego, a Bernadetka jest klebkiem nerwow. Chetnie bym cos niedozwolonego zjadla, ale nic w domu nie mam, a na dworze pada, wiec poki co jestem bezpieczna.
A tak byle czego wsuwac by jesc nie mam ochoty, jak juz, to cos smacznego.
Z pozdrowieniami
Bernadeta M.
Z ta kawa to jasne, tyle szczescia, ze sie nie znalazl w niebie dla laptopow, tylko na czyszczeniu klawiszy wyladowal, a skasowali, bo z mojej winy, moj skarb ma jeszcze 1,5 roku gwarancji i jakby sie cos w przyszlosci stalo, to moze by zgonili na ta kawe, a tak dam, wypucuja i nikt sie niczego nie bedzie czepial.
witam Bernadetko !! szczerze mowiac to zapomnialam dodac,ze mam Bernadetta z bierzmowania![]()
jak dietka?jak waga?czy Ty mialas tickerek bo juz nie pamietam...czemu go nie masz?? buziaki kochanie i mam nadzieje,ze niedlugo ladna pogoda bedzie ,ktora wykorzystasz na biegi !!
Zakładki