Strona 98 z 123 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 971 do 980 z 1230

Wątek: 314 dni

  1. #971
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    SUPCIO- ODPOCZYWAJ. JA TEZ DZISIAJ SIE KURUJE PO WCZORAJSZYM WYCZYNIE .JUTRO RANO NA ROWEREK. BUZIACZKI

  2. #972
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Szana,
    Moi rodzice wytrzymują nas dwa - góra trzy dni. Dzieci mam raczej temperamentne, więc im się nie dziwię. Myślę, że gdybyśmy się do nich wprowadzili - to mogłoby ich to zabić.
    No ale twoje dzieci chyba nie mają jeszcze dzieci?
    Ja tu sobie cichutko obmyślam jak usamodzielnić swoje latorośle. Fantazjuję na temat tego co będę robić sama w wielkim domu i wydawalo mi się, że jak już to nastąpi to będzie nieodwracalne.
    Przeraziłaś mnie!!!!!
    Trzymam kciuki i z całego serca życzę żeby zmiany były na lepsze.
    Trochę nie fajnie, że nie zapytali Was o zdanie. Wydaje mi się, że i tak zgodzilibyście się i byłoby sympatyczniej. Ta młodzież teraz taka niewychowana

    Kaszania
    PS. Na bolące po sprzątaniu kosteczki pomaga mi magnez i wapno

  3. #973
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Szane to jak duża jest Twoja chatka ?--ile masz pokoJi?
    no i jak sie udał wieczorek zapoznawczy ? co ugotowałaś dobrego dla
    swoich gości?
    buziorki

  4. #974
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    43

    Witajcie w całkiem nowym tygodniu

    Raporcik :
    zjedzone......922,00
    spalone.......2226,40
    bilans......- 1304,40


    Aia szczerze, to targają mną sprzeczne uczucia, a doładniej to troszkę się cieszę( bo liczę głupia, że trochę pomogą) i bardzo się boję jak to wszystko będzie się układało.
    Jestem typem, który pozwala całemu światu włazić sobie na głowę.
    Niby od czasu choroby stwierdziłam, dość czas pomyśleć o sobie i niby to robiłam, ale kontra był tylko chłop i zwierzaki więc w miarę dobrze sobie radziłam. Jak będzie teraz
    Czas pokaże.
    Ja też bardzo lubię chwile ciszy i samotności. Teraz chyba żeby je mieć, będę musiała uciekać na samotne spacery. Może okaże się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.


    Fituś- jak miło cię widzieć zaglądaj częściej
    Jeszcze nie wiem czy ją lubię czy nie. Zbyt mało ją znam. Narazie obie jesteśmy speszone sobą nawzajem.
    A wracając do dietki...zaskoczysz i ty, tylko naprawdę musisz tego chcieć i napewno przyjdzie taki dzień od którego wszystko zacznie iść dobrze, aż sama się zdziwisz.
    Zyczę ci , żeby przyszedł szybciutko


    Psotulko...no cóż postaram się być dobrą teściową, zwłaszcza dlatego, że moje własne doświadczenia z początków bycia synową są bardzo przykre.
    Ciągle mi powtarzano, że "synowa to nie rodzina", to bardzo bolało i boli do dziś, choć sytuacja zmieniła się o 180 stopni.


    Kaszania...witaj w moim domku, rozgość się i czuj się jak u siebie
    Faktycznie moje dzieci, jeszcze nie mają swoich i dobrze.
    Cały problem polega na tym, że oni decyzję o przeprowadzce też byli zmuszeni podjąć z dnia na dzień i nie mieli kiedy pytać. Z tą samodzielnością dzieci to jest tak dziwnie, niby bardzo samomodzielne, ale jak im się świat wali to jak w dym do rodziców.


    Krysialku..z tym palcem, to ty lepiej idź na pogotowie, niecch ci nogę prześwietlą, bo on może być złamany.
    Domek jest spory, na dole (wysoki parter) 3 pokoje, kuchnia ,łazienka. Piętro..5 pokoji, łazienka. No i strych z możliwością adaptacji na mieszkalny w razie potrzeby.
    Nakarmiłam ich tym co dało się przygotować w biegu, czyli ziemniaczki, młoda kapustka na gęsto i jajka sadzone. Żarcie prościutkie ale byli tak zmęczeni i głodni, że wsuwali aż im się uszy trzęsły


    Bacio...jak dziś startujesz do wodniczka

    Ja dziś postaram się powodnikować, no i dalej walczę z bałaganem, tym bardziej , że dojechało sporo i jakoś to trzeba rozparcelować i dobrze byłoby zrobić to z sensem.
    Ajjjjjjjjjjjjjjjj naj chętniej bym uciekła, schowała się w mysią dziurę, niech inni się martwią
    Ale wymiary nie pozwalają

  5. #975
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    MOJA TY BIDULKO.JA TEZ NIE WIEM JAKA BEDE TESCIOWA. 16.O7 NIA ZOSTANE. ONI BEDA DALEKO. TESCIOWA NA ODLEGLOSC CHYBA JEST DOBRA . DO TEJ PORY NASZE STOSUNKI SA POPRAWNE. Z 2-PRZYSZLA /MOZE/JUZ BYLY NIESNASTKI ALE NIE Z MOJEGO POWODU. ZALUJE ,ZE NIE MAM CORKI.JESTEM CHYBA TAKA JAK TY. PRZYJACIELE MOWIA ,ZE MAM SERCE NA DLONI.LATWO JEST JE RANIC.BOJE SIE SAMOTNOSCI. WIELE MUSZE PRZEMILCZEC . JEDNO CHYBA JEST DOBRE ,ZE JAK JUZ MAM DOSC TO WALE PROSTO Z MOSTU I MOWIE CO MI SIE NIE PODOBA.TERAZ JAK POJADE ZOBACZE JAK BEDZIE I ILE TAM WYTRZYMAM.POGODZILAM SIE JUZ Z LOSEM -DZIECI MUSZA ZYC WLASNYM ZYCIEM A MY JESTESMY TLEM I TYMI CO POMAGAJA.SYNOW MAM DOBRYCH. NAUCZYLAM ICH WSZYSTKIEGO I CO NAJWAZNIEJSZE Z ICH STRONY BEDA TO ZWIAZKI PARTNERSKIE -WSZYSTKO POTRAFIA ZROBIC,ALE CHLOP ZAWSZE BEDZIE CHLOPEM. KONIEC TEJ GADANINY . WAGA MI SKACZE I WIEM ,ZE NIE UDA MI SIE DOJSC DO 69 KG .TRUDNO-ALE I TAK JUZ DUZO SPADLO OD GRUDNIA. POZDRAWIAM CIEPLUTKO



    ZYCZE

  6. #976
    Bacio02 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Już zaczełam wodnikować i uciekam
    dam znać wieczorkiem
    PA PA :P

  7. #977
    elach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-05-2004
    Posty
    11

    Domyślnie


    Wraca cora marnotrawna, mam nadzieje ze u ciebie wszystko ok ale lece najpierw poczytac


  8. #978
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    DOBRZE ,ZE JESTES! A TO MOJ KWIATUSZEK DLA CIEBIE!

    MALUTKI ,SKROMNIUTKI ALE MA TYLE WDZIEKU. TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO.

  9. #979
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Szane,

    Tak jak obiecałam, będę Cię nękać postami. Widzę, że dzieci bardzo Cię absorbują. Jak minął pierwszy dzień? Ja już swoje pociechy wysłałam do rodziców i na razie jestem w szoku (moi rodzice pewnie też).

    Buziaczki
    Ania

  10. #980
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    44

    Melduję się dzisiaj w roli pawia, nieco wyskubanego i stłamszonego, ale dalej dumnego
    Dumna bo zaliczyłam wodniczka, mimo bardzo ostrego kryzysu wieczorem (właściwie prawie nocą) .
    Musiałam metodą Aji bardzo poważnie ze sobą rozmawiać , żeby nie rzucić się na jakiekolwiek żarcie
    Stłamszona, bo szaleństwo przeprowadzkowo-porządkowe w moim domu trwa i końca nie widać a ja tracę już siły i werwę.


    Elach....nie masz pojęcia jaką radość sprawił mi twój wpis.
    WITAJ, WITAJ, WITAJ
    I nie znikaj już na tak długo, bardzo proszę.


    Kaszania...nękaj, nękaj sprawiasz mi tym wielką radość.
    No cóż u nas było pierwsze starcie. Oni chcą wszystko zrobić szybko, metodą "co mi zawadza wywalić byle gdzie" a ja chcę to zrobić z jakimś sensem, a nie potem drugi raz walczyć z nową kupą gratów.Narazie moje górą, a co będzie dalej zobaczymy.
    Ty ciesz się chwilową wolnością do upojenia


    Psotulko...piękny kwiatuszek, a jak pachnie, cudownie

    Bacio...jak twój wodniczek Wogóle jak ci idzie
    Może znajdziesz chwilkę , żeby napisać coś więcej


    Trzymajcie się dziewczyny, miłego dnia

Strona 98 z 123 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •