Strona 91 z 195 PierwszyPierwszy ... 41 81 89 90 91 92 93 101 141 191 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 901 do 910 z 1944

Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

  1. #901
    doty22 Guest

    Domyślnie

    O ile dobrze pamiętam, miałam umieścić wczoraj przepis na sernik... zostawiłam go w domu przepraszam ale wpiszę jutro, dobrze

    kwiaciarko masz rację.... należę do grupy tych ludzi, którzy mają nieprzewidywalne życie... zawsze mnie coś zaskoczy i nie zawsze to coś jest miłe i przyjemne... ale ja lubie to moje życie... lubięniespodzianki.... lubię ruch... Nie mogłabym żyć w monotonii, gdybym mogła przewidzieć, co mi się zdaży

    milushka moje życie jest zagmatwane... a ciąża nie dałaby mi teraz wiele szczęścia... ale jakby była nie płakałabym z rozpaczy Takze wiesz... moze cossięzdarzy... a moze to tylko moja chora wyobraźnia... bo wiesz... ja też mam za sobą dwie ciąże... tylko jedną donoszoną ale nie kwestionujęTwojego doświadczenia
    To nic pewnego... moze jestem w ciąży, choć nie jest to pewne, ok

  2. #902
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Dotty??
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #903
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Słucham waszeńko ???

  4. #904
    Guest

    Domyślnie

    doty - chodziło mi o to, ze trudno stwierdzić ciażę przed okresem; raczej to tylko twoja wyobraźnia. mówisz, ze nie dało by ci to szczęścia, wcześniej pisałaś:"czy nie wolno sobie marzyc??" .
    przyznam , ze trochę zamieszałaś....

  5. #905
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Trudno to wytłumaczyć... w mojej osobie jest wiele sprzeczności I chciałabym... i boje się...
    Wiesz... chodzi o to... że ja chciałabym, żeby Antek miał jeszcze rodzęństwo... i chciałabym udowodnić lekarzom, że się mylą... ale... z drugiej strony się boję, że dzidzia zamieszałaby moje i tak juzzamieszane życie... że chciałabym jeszcze poczekać przynajmniej półroku... ale wtedy szansa na dziecko będzie minimalna... no nie wiem, jak to bnardziej wyjaśnić

  6. #906
    Lun
    Lun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej :*:* wpadam z rana zobaczec co słychac...
    Kurcze ja jakbym była w ciazy to chyba bardzo bym sie cieszyło chociaz z drugiej strony... włąsnie... nie koniecznie :/ ja tez mam tyle sprzecznosci w sobie ze w ogole nie wiem jak sama jeszcze egzystuje :/
    Co do twojego postu u mnie na watku ja naprawde dotty mam sie z czego odchudzac... co do mojej choroby mam ja za soba chociaz nigdy nie strace miana anorektyczki to nie wracam do przeszłosci i skutecznie probuje o niej zapomniec... naprawde jestem duzo silniejsza najbardziej denerwuje sie tylko tym ze jak ktos usłyszy ze mam ta chorobe w zyciorysie to dowiadujac sie ze sie odchudzam od razu uwarza ze zonwu powinnam isc do szpitala czy na terapie... wcale tak nie jest wiem juz co powinnam a czego nie... znam tez mozliwosci swojego orgaznizmu - niestety miałam okazje je sprawdzic - do granic wytrzymałosci :/

    Pozdarwiam

    P.S
    Zamiesciłam swoje zdjecie - z twarza bo odniosłam wrazenie ze nie wszystkim sie spodobało ze pokazałam tylko figurke

  7. #907
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Jest dokładnie 13.20
    U mnie świeci piękne słońce i nawet miałabym dobry humor, gdyby nie fakt, ze szef mi wypłaty nie przywiózł Kurcze... to ja tu jak biały murzyn pracuję... podatki licze... zusy wysyłam... na poczcie znoszę humorki Pań za okienkiem... a on mi mówi: "ZAPOMNIAŁEM" No jak można pracownikowi zapomnieć wypłaty wypłacić?
    NO dobra... juzjestem spokojna

    Zjadłam dziś:
    musli 70 g
    jogurt naturalny Zott 1%
    mus truskawkowy z mrozonych truskawek 30 ml
    2 kromki chleba z majonezem Light i mielonkawieprzową
    śledzie w sosie pomidorowym 150g - 168 Kcal z warzywkami...
    4 herbaty czerwone i litr wody

    Nie mam pomysłu na obiad... może ktoś mi da jakąś podpowiedź
    Wracam do księgowania....

  8. #908
    kwach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez doty22
    podatki licze... zusy wysyłam...
    a to Ty w biurze podatkowym pracujesz :P

  9. #909
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Doty ja rozumiem, ze Ty chcesz jeszcze troszkę schudnąć, ale żeby sobie paluszki skaracać
    Wiesz, ja też czekam na wypłatę i licho wie kiedy będzie. Tak samo jest z bonami świątecznymii, podobno od zeszłego tygodnia leżą w księgowości i... dalej leżą
    U Ciebie słoneczko a u mnie znowu brudnobure chmury je zasłaniają...

  10. #910
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Wiesz Sairko tak sobie rano pomyślałam, że jak sobie kawałeczek palca skrócę, to na wadze jutro o te parę gram zobaczę A tak na serio, to wina mojego lubego... po co mi się kleił do pupy i tak jak krojechleb A wypłata... hm... wypłata u mnie w firmie to zawsze przed 10-tym była... a w tym miesiącu to jakośtak fama poszła (w kręgu naszego pracownika i mnie ) że niby ma być wyższa i dlatego ok. 15-tego.... no i tak czekamy... a Bony Co to takiego U nas jest za mało pracowników, żebytakowe rozdawać... a TWoje to chyba juz kurzem w tej księgowości zarosły

    kwach ja jestem obrotna kobietka... wiesz... bo tak sobie szef pomyślał, że po co ma zatrudniać biuro rozrachunkowe, skoro moze mieć i sekretarkę i handlowca i księgową w jednym No i ja się napatoczyłam tylko z tym handlowcem to tak nie bardzo mi idzie ale staram się... staram

Strona 91 z 195 PierwszyPierwszy ... 41 81 89 90 91 92 93 101 141 191 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •