Wątek: 18 kg do maja...realne?zobaczymy..:)

Ja to chyba grzeszę aby Ci dotrzymac towarzystwa...Własnie zjadłam dwie kosteczki mlecznej czekoladki, którą mój mąz chudzinak sobie zakupił

Witam dzis moj jadlospis..
danio
2 kromki chleba zytniego z serkiem topionym
2 kromki wafli ryzowych z serkiem
4 plasterki zywieckiej
poł pomidora

3 czekoladki z bombonierki
jablko
2 kiwi

wiecej juz nie zjem
Za te moje wpadki postanowilam ograniczyc jedzenie jutro...myslalam o dniu owocowym ...jesli chodzi o diete pieciodniowa chyba nie dam rady ///dlatego na razie jutro przewiduje dzien warzywno owocowy moze jakis dodatek w postaci wafla ryzowego badz jogurtu

Jestem na siebie zła za te wpadki...zwaze sie dopiero w niedziele zeby sie nie denerwowac...
Dopadła mni echyba depresja wiosenna...wszystkie mnie denerwuje ...i czuje sie beznadziejnie ...
Wszystkim sie udaje tylko mi nie

Ośmiorniczko,
prosze mi tu się już nie smucić. W końcu dotarła do nas tak wyczekiwana wiosna. Pięknie świeci słoneczko i robi się cieplutko Naprawdę jest pięknie.

A my mniej czy bardziej odchudzone powinnyśmy czerpać energię ze słoneczka, a nie się dołować Chyba mi nie powiesz że wolałaś tą zimową pluchę

Najważniejsze to (po raz kolejny to powtarzam) nie poddac sie i walczyć dalej. Bo najważniejsze że chcesz sie zmienić, zrobić coś dla siebie i każdego dnia kolejne wyrzeczenia przybliżają Cię do celu. A że zdarzają się wpadki No coż... Każdy je zalicza i każdy musi znaleźć własny pomysł na radzenie z nimi. Może na początek wyznacz sobei jeden dzień w tygodniu, w którym możesz sobie pozwolić na grzeszki np. niedziela. A resztę tygodnia bądź konsekwentna i nie dawaj się pokusom, tylko odkładaj na niedziele. MOże to pomoże

Trzymaj się i nie łam się. Uśmiech na twarz, główka do góry i idziemy razem do celu

Saro jak zwykle pelna zapału i checi do walki...
Ciagłe kłotnie z moim lubym mnie wypalaja..i nie mam wtedy sił do walki...odechciewa mi sie wszystkiego wowczas..
jutro dzien kobiet a ja nie czuje jakbym nia była...brak mi juz czasmi ...bede walczyc ale chyba mam ciezki czas...

Hej Ośmiorniczko,
ciężkie chwile zdarzają się każdemu. Tylko się nie poddaj Warto walczyć o lepszą siebie i to nie dla lubego, a dla siebie A na problemy z lubym polecam "Mężczyźni są z Marsa, koiety z Wenus". Rewelacja. Nam bardzo pomogła, więc z czystym sercem polecam
Wiem, że bywają dni, że się nie chce, ale przetrwaj to i jak będa efekty to i humor wróci
Trzymaj się dzielnie

Wszystkiego najlepiszego Kobietko

POzdrawiam

KOchane Kobiety....
Wszystkiego najlepszego

No i mialam sie dzis nie wazyc ale sie zwazylam ...waga mniejsza..jupi...to chyba taki mały prezent na dzien kobiet

Osmiorniczko gratuluje Super prezent na Dzień Kobiet

Saro masz racje...sukcesy sa i od razu humor wraca...

Tylko tak dalej no iżeby euforia trwała wiecznie, i zeby zapał nie opuszczał

Witaj

Już spiesze z gratulacjami:
Gratuluję spadku tych wstrętnych kilogramów

Zrobiłas sobie piekny prezent na Dzien Kobiet ,
Jestes coraz bliżej wymarzonej 6 z przodu suwaczka
U mnie waga spadła tylko 0.8 kg ...liczyłam na wiecej ...ale to zawsze coś

pozdrawiam