Strona 36 z 125 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 86 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 351 do 360 z 1249

Wątek: Deklaruję gotowość na zmiany. Akcja: Spring - Summer 2008.

  1. #351
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Cóż mogę Ci odpowiedzieć Agatko Jesteś Kochana Z resztą rozpisałam się szerzej na Twoim wątku.

    Oj Agatka mnie zna i dlatego dobrze mi poradziła. Zapisuję co jadłam żeby mieć przynajmniej nad tą sferą kontrolę. Kochanie przyjeżdża za 10 dni. Nie chcę żeby mnie widział w większym rozmiarze niż ostatnio

    Dziś już zjadłam:
    jogurt duży z dużą ilością muesli
    kawa z mlekiem (u mnie więcej mleka niż samej kawki )

    jeszcze nie ćwiczyłam, ale coś zrealizuje.
    Do wieczorka
    Notta

  2. #352
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Nottuś mam pytanko, czy ty te wszytki kg zgubiłas podczas nieobecnosci Twojego lubego ?/ czy widział Cie podczas dietki??? bo jesli nie to i tak bedzie zapwne w szoku kurcze jakby nie patrzec , ale jak ludzie sie nie widza to taki spadek kg to od razu widac
    a jeen dzien bezdiekowi nie przyspozy Ci kg.. tylko terazpilnuj sie kawuncia ... wiesz jak ja robie... kawa 2 łyzki rozpuszczalne (wiem doscmocna) zalewam odrobina wrzatku a pozniej zalewam goracym mlekiem.. smakuje jak z automatu.. pysznosci
    nio i zebys tu do jadlospisu przydich rzeczy nie dopisywała wieczorem
    buziaczki :*
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  3. #353
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    No właśnie Boojeczko. Walentynki coraz bliżej więc i przyjazd mojego Kochanie tuż tuż.

    Jestem właśnie po obiedzie i w sumie mogę podsumować dzień pod względem jedzenia
    muesli z jogurtem
    3 duże ogórki kiszone
    kotlet z płatków owsianych i grzybów (wynalazek mojej mamy) smażony na tłuszczu
    kwałek ziemniaka
    mięso - duży kawałek- z piekarnika
    ketchup
    planuję jeszcze : kolejną kawkę , duże jabłko, mandarynkę

    Muszę powiedzieć że dziś chodziłam na stepperze 60 min, jejku jakie to nudne ale na szczęście już jutro pójdę na aerobic, człowiek docenia jak przyjdzie mu nudzić się na takim czymś (włączony film nawet nie pomagał ) Teraz czuję łydki- oj bolą Jutro pewnie chodzić nie będę mogła Przeżyję

    Mam nadzieję, że niedziela Wam miło upływa.
    Pozdrawiam
    Notta

  4. #354
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    heh a ja myslalalm ze tylko mnie zaczynaja cwiczenia nudzic dla mnie strasznie nudy sie weider stal.. a jeszcze wiecej powtorzen i nie ma konca.. jeszcze pół biedy jak cwicze z kolezanka wtedy jeszcze idzie porozmawiac a tak udreka w sumie czeka sie az sie skonczy... trzeba liczyc i nie mozna odpłynac gdzies w obłoki
    trzeba znalezc cos dla siebie jakis ruch... ja chyba jednak najbardziej kocham spacery.. z kochanim albo ze znajomymi szkoda ze to tak mało kcal sie spala wtedy... no ale jak jeszcze dodac do tego smiech to troche mozna spalic
    a jadlospis spoko.. tylko podejrzewaz ze te płatki owsiane musiały troche tłuszczu wciagnac w sibie ale i tak dobrze
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  5. #355
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Masz Boojeczko rację - ale co zrobić. Trzeba było zjeść

    Do listy dorzucam jeszcze:
    3 duże marchewy, które znalazłam w rosole.
    Wierzę, że bardzo mi szyku nie pomieszały.

    Uważam, że zjadłam wystarczająco i w miarę zdrowo

    Pozdrowionka
    Notta

    Ps. Boojeczko, wyobraź sobie, że ten mój stepper to prezent pod choinkę był dla mnie i mojej Mamy. Powiedziałam,żeby został w domu (może Mama poćwiczy) i nie zabrałam go do Poznania. I jestem zadowolona z tej decyzji. NUDY na nim ćwiczyć straszne A co do Weidera, to może spróbuję z nim porandkować przed wakacjami. Póki co mam za dużo do spalenia opony na brzuchu, żeby były widoczne jakiekolwiek mięśnie to i po co mi się męczyć

  6. #356
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, całkiem nieźle, Notta! Cieszę się

    A ja muszę chyba czwartą kawę dziś wypić, strasznie chce mi się spać, a nie mogę, bo koło 21 mamy mieć kolędę... Swoją drogą nie znoszę kolędy, to taka sztuczna sytuacja

  7. #357
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Godzina deptania... Mój tato powiedziałby, że mogłaś w tym czasie kapustę deptać to byłby większy pożytek Ale faktycznie, z dwojga złego też bym wybrała aerobik jutro mam zamiar trochę poskakać, ale przed komputerem, bo na taki fajny aerobik to mam trochę daleko i wieczorem i się nie chce...

  8. #358
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Dużo tu dzisiaj u Ciebie do czytania Też jestem za zapisywaniem menu, to dużo daje pod względem kontroli nad jedzeniem... sama piszę mimo że to okropnie nudna czynność

    Ale stepper jeszcze nudniejszy... sprezentowałam sobie dawno temu i większość czasu kurzy się pod biurkiem. Ani zmęczyć się na tym nie da porządnie, ani fantazji wykazać... wytrzymuje 20 minut i to też muszę oglądać coś bardzo atrakcyjnego.. A od kiedy mi się zepsuł licznik i nici z prowadzenia statystyk to sobie odpuściłam.. Kupiłam najtańszy orbitrek, zajął mi jedyne wolne miejsce w pokoju i teraz żeby zamknąć okno to muszę chodzić po łóżku.. ale warto było Chociaż do aerobiku się nie umywa więc jak tylko duży pokój wolny to korzystam i skaczę

    Trzymam kciuki za trzymanie formy przed przyjazdem ukochanego Mój mnie ostatnio widział z 80kg a jadę do niego za tydzień to mogę coś jeszcze zrzucić jak będę dalej grzeczna... obyśmy razem nie pałaszowali potem zbyt dużo dobrych rzeczy...

    Buźka, życzę udanego tygodnia, pod względem pisania pracy przede wszystkim ale też miłych chwil na aerobiku... i jak najmniej pokus!

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  9. #359
    Guest

    Domyślnie

    Hej, zycze milego poczatku tygodnia i pozdrawiam

  10. #360
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Nottuś a ja zalecam Ci i tak weidera! Ja tez mam oponke ... a jak zaczynałam diete to chyba najbardziej mnie to irytowało.. ten brzych... nad pepkiem ok w miare, a pozniej ciach bach i jak stawałam bokiem to tak jakbym miała koło ratunkowe na sobie teraz cwicze weidera... nie zeby mi miesnie było widac bo tłuszczu to ja mam... ale powiem Ci ze wyglada to duzo lepiej !! serio !! pocwicz chcoiaz tydzien a sie przekonasz a marchewki zawsze z zupy uwielbiałam i juz jak byłam mała to wyrzerałam wszytkie z rosołu... a biedna mama musiała dokrajac, to pozniej juz sie nauczyła, ze wrzucała dwa razy wiecej mniami !
    Miłego dzionka i owocnej dietki!!!
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

Strona 36 z 125 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 86 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •