-
Hej
Ostatnio przeczytałam że od a6w może sie tak dziać że talia zanika Może to dlatego Sama nie wiem, ale za bardzo sie tym nie przejmuj, żebyś w obsesje nam nie wpadła. Rób dalej swoje, na pewno będzie dobrze
I nie daj sie zwariować odchudzaniu
Buziaki i trzymaj sie ciepło
-
Moze to za sprawa cwiczen??.
Moze cos zjadlas ??.
Milego dnia.
Buzka:**.
-
Taką miałam nadzieję, ze dzis spalę dużo kalorii M się wczoraj obronił i miałam nadzieję, ze dziś wróci, ale idzie wieczorem na piwo z promotorem i bedzie dopiero jutro. A ja przez to wpadam w depresję bo nie ma go już 11 dni a ja się chyba od niego uzalezniłam. Jesteśmy razem stosunkowo krótko, ale nigdy nie byliśmy osobno przez tak długi czas. no i ja głupia sobie wkręcam jazdy, ze może jemu tam lepie, bo odpocznie, ma znajomych, nie musi iść do pracy, wyśpi się, bo go mała w nocy nie budzi...
powiedzcie że jestem głupia, prawda??
Jutro pojawię się rano i podam wam, jaka będzie waga, ale to bedzie bardzo krótka wizyta, bo chcemy cały dzień spędzić razem... więc szkoda mi będzie czasu na kompa.
Do rana a potem odezwę sie we czwartek, gdy M pójdzie do pracy.
Ale cały weekend bedziemy mieli tylko dla siebie i Misi, bez dziadków i w ogóle... No chyba, że rodzice go namówią na powrót do domu, bo tez chcieli uczcić obronę. Ale ja chyba tego nie przeżyję...
Spadam, bo zaczynam gadać głupoty
jeszcze tylko bilans:
wafle ryżowe z sopocką i ogórkiem - 95
chleb z sopocką i ogórkiem - 181
220g czereśni - 95
lód na patyku - 80
2 jajka sadzone - 180
warzywa na parze - 170
2 wafle na przekąskę - 38
RAZEM - 830 mniej wiecej plus podjadanie po Miśce - kawałek banana, dwie łyżeczki kaszki, 1/3 danonka
-
dzień drugi A6W zaliczony
-
a tak głupoty to miłosć poprostu
-
Ale mam doła, rycze od pół godziny. Pewnie zaraz pochłone resztkę czekolady...
Więc profilaktycznie wanna
No to się wyżalę - wiem, ze nie mam racji
Ale skoro mówi, ze kocha i tęskni i już ma wolne, a do ostatniego pociagu jeszcze godzinę, to mógłby już wrócić do domu, a nie kolejny raz iść z kumplami na miasto prawda?? Zwłaszcza, ze nie ma go już 11dni...
A najgorsze jest to, ze w doła wpędziła mnie Emilka, nie zdawałam sobie sprawy, czemu jest taka marudna, a ona tęskni, domaga sie robienie rzeczy, które robiła tylko z M. To mnie dobiło... A co jeśli nam sie nie uda? To będzie dla niej ogromna krzywda... Może powinnam być zawsze sama? Albo choć poczekac, aż mała dorośnie...
-
Witaj athshe!
Już wiele razy czytałam Twoje wpisy u innych, ale nigdy u Ciebie nie pisałam.
Ja też ćwiczę a 6 weiderka, już drugi raz, po pierwszym nie było konkretnych efektów, teraz zaczęłam od 15 powtórzeń ćwiczę drugi tydzień. To nie prawda, ze po weiderku zanika talia , moze po prostu mięśnie ważą więcej, ale powiem Ci, że ja też na początku weiderka też miałam większy brzuch. Po dwóch tygodniach wszystko wróciło do normy i jest OK. Zamierzam nadal ćwiczyć.
Rzeczywiście, nie możemy popadać w obsesję na punkcie dietki, też mam młodsze dziecko, ma 4 latka, przed dietką ZAWSZE codziennie wieczorem przy robieniu wieczornej kaszki podjadałam mu mleko w proszku - uwielbiałam to! Ale od 4,5 miesiąca (tyle jestem na diecie) ani razu tego nie zrobiłam, nie mówiąc już o bananach czy kromkach których nie zjadł. NIE DOKAŃCZAM po dzieciach, bo nie weszłabym już chyba w drzwi. Trudno. Wyrzucam resztki i koniec. I w ten sposób (no nie tylko, ale na pewno też) schudłam te 13 kilogramów.
Pozdrawiam Cię serdecznei i życzę dalszych sukcesów w odchudzanku! I buziaki dla Emilki! Pa!
-
Dzięki, masz rację, też nie powinnam jej podjadać, ale to takie pyszne... Od jutra koniec z tym!
-
nie ma co się dołować jak mówi że kocha to kocha faceci muszą tak naprawdę czuć bo ciężko im to przez gardziołek przechodzi a kumple sama wiesz męska solidarnosć i każdy chce z nim to oblać wiec nie ma co sie martwić pozatym MUSI WAM SIĘ UDAĆ innej opcji nie przewiduje
-
BUZIAKI SRODOWE I MILGEO DNIA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki