Saro jestes bardzo dzielna podziwiam cie ze tak ladnie ci idzie a co do gór tez bym chciala gdzies pojechac i odetchnac jak wrocisz zdaj relacje milusiego dzionka
Saro
Myślę ,że ten wyjad w góry ...to najlepsze lekarstwo dla Ciebie, na wszystkie twoje dolegliwości .....odpoczniesz od pracy, naładujesz akumulatory, wędrując po górach zgubisz kolejne kilogramy ....a po powrocie do domu na nowo zapałasz chęcią do wszystkiego
Pozdrawiam
Fajnie masz Saro z tym wyjazdem, wiec skorzuystaj z niego w 100 % !
U mnie w porzadku na sniadanie zjadlam musli z orzechami i owocami suszonymi, do tego starte jablko - mniam ... Potem byl jeszcze moj jogurt - z ziarnami zboz. Zaraz bede szamala zupke jarzynowa .
Baaw się dobrze , wypoczywaj, dużo spaceruj i ciesz sie towarzystwem męża
Strzałka dziewczynkiCo słychac?Czyzby Sara nam wybyła i juz wyjechała Kurcze mi tez nie chce sie siedziec w domu.Pojechałabym sobie gdzies........znowu w góry
Jak na razie rozpoczełam nowe odchudzanko.Juz trzeci dziennawet wychodzi mi to
Buziaki
Witajcie !!!
Saro taki wyjazd w góry to jest właśnie to czego nam trzeba Nie można niestety wiecznie trwać w zaklętym kręgu: dom-praca-dieta-dom...To w końcu wychodzi uszami i nawet największy zapał zaczyna stopniowo wygasasć. Dietkujesz rewelacyjnie - wiesz o tym i jak najbardziej potraktuj ten wyjazd jako nagrodę Spaceruj, uśmiechaj się, ciesz się po prostu życiem i może troszeczkę zapomnij o rzeczywistości.... Ja też się rozmarzyłam...i co tu dużo mówić pozazdrościłam Ci bardzo Życzę wielu wrażeń i podłądowania akumulatorka
POzdrawiam i życzę udanego wypoczynku
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Puk puk!!
Czesc dziewczynki.Co słychac?jak tam dzisiaj idzie odchudzanko??U mnie zawsze jest tak,,,jaki poranek taki cały dzien''''czyli jestem dobrej mysli (bo wszystko idzie po mojej mysli)
Zakładki