SaroP i jak tam po imprezie wczoraj????
ja nie jadłam prawie nic i dlatego dziś się męczę,bo główka boli po wódeczce
SaroP i jak tam po imprezie wczoraj????
ja nie jadłam prawie nic i dlatego dziś się męczę,bo główka boli po wódeczce
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witajcie
Kameleonku najlepiej to ćwicz z płytą, jest tego mnóstwo, może ci ktoś doradzi...Ja nie mogę ćwiczyć przed tv, bo w tym czasie muszę mieć włączone teletubisie dla mojego dziecka inaczej on nie dał by mi poćwiczyć.
Dlatego ja ćwiczę sama bez instuktora...zwykłe ćwiczenia na brzuch i uda...wszystko po 10 razy i tak w kołko przez 30 min...a ostatnio nawet udało mi sie 1h.
pa
Witajcie,
kończy się weekend. Ehhh...
Wczoraj było naprawdę ok. U znajomych zjadlam kawałeczek pizzy i winko Przede mną stała wielka micha chipsów i ciastka, ale dałam rade
Dziś trochę nadrobiłam. Na śniadanie sałatka warzywna, na obiad sałatka z kotlecikiem, na kolacje sałatka (jak już zrobię sałatkę - choć to sie zdarza bardzo rzadko - to cały czas ją jem ). No i mąż upiekł murzynka - zjadłam dwa kawałeczki
Jak widzicie - nie jest dobrze
Ale od jutra znów rygor A jak u Was
Muszę przyznać że z tymi ćwiczeniami bardzo Was podziwiam , ja nie umiem się zmusić. Zwlaszcza po pracy. Ale na dłuuuugim spacerze dziś byłam
Dzięki za wsparcie Czekam na poweekendowe sprawozdania i tzrymam kciuki
Pozdrawiam
Hej!
Weekend minal mi w porzadku - z jedzeniem dobrze, a co do ruchu, to wczoraj dalam rade z 6w , a wieczorem pobujalam sie 2 godzinki na dyskotece, dzis byl 1-godzinny marsz, a 6w przede mna...
Co do cwiczen Kameleon, to nie bardzo moge Ci pomoc - te co czasem robie to pamietam jeszcze z aerobiku, jak kiedys chodzilam. Poszukaj czegos w necie lub (tak jak proponuje Pimpek1) czegos na plycie (lub jesli masz video, to pewnie i na kasecie mozna cos dostac). Na pewno cos znajdziesz dla siebie. Najtrudniej wogole sie za to zabrac, ale z czasem czlowiek sie w to wciaga i jakos to idzie .
SaroP ja też sobie pogrzeszłam na tym weekendzie, zjadłam pizze
Ale od jutra masz rację rygor i koniec z słodkościami
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
No to agapinko obie się juz poprawiamy i od jutra znów dzielnie walczymy. Życzę wieczorku wolnego od pokus i do "odczytania" jutro
Pimpku i Biedroneczko dzięki za rady.Dzisiaj zaczełam kombinować w swojej łepetynie i może jednak uda się tak wszystko ułożyć, żebym dwa razy w tygodniu poszła na aerobik lub do siłowni - jutro się rozejrzę za jakimś fajnym miejscem.
Widzę, że nie tylo ja poszalałam w czasie weekendu. A co najbardziej zastanawiające to to, że wszyscy zgrzeszyliśmy PIZZĄ
Ale od jurta wszystkie się poprawiamy - prawda????
Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam
kameleonku ja grzeszyłam frytkami i kurczakiem w panierce
ale dziś już bylo ok...tylko ta sobota
Sarao dziś do teraz jeszcze nie ćwiczyłam ...odkładałam wszystko na wieczór ...a teraz mi się nie chce
Przed chwilą miałam ochtę na czekoladkę synka...ale udało się ...zjadłam w zastępstwie jabłko
Trzymajcie się
p.s Od jutra rygor
Dziewczyny mam pytanie: widzę, że już pogubiłyście trochę kilogramów /GRATULACJE!!!!/ ale jak długo to trwało, tzn. czy początkiem odchudzania jest data rejestrcji na forum??? Jestem ciekawa bo ja jakoś nie gubię...
SaroP dziś się poprawiamy, konic niezdrowego żarcia
Mi waga nie drgneła w dół tylko w górę o 1 kg, trochę sie zalamałam, ale co ja na to poradze
Muszę się trzymać
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zakładki