-
Witam!!
No ja musze przyznac ze równiez nie zgrzeszyłam.Moje wczorajsze menu(jak obiecałam Sarze)to
sniadanie:danio
pozniej kawa z mlekiem
obiad:warzywa na patelnie(oczywiscie na małym talerzyku)
rosół
kolacjaiwo jasne-0,3l
5 prazynek
hmm teraz jak na to patrzee to oczywiscie mogło sie obyc bez tej,,kolacjii'',ale mam wytłumaczenie.Byłam u mojej przyjaciólki po chyba pół roku wiec taqk za spotkanie sie napiłysmy.Ale nawet nie wiecie ile ze sobą walczyłam zeby nie ,,pożreć''całego talerza ciastek,które stało na stole,i chipsy......nie ruszyłam nic prócz 5 marnych prażynek ziemniaczanych i tylko dlatego bo jej syn pchał mi je do buzi
Życze miłego dnia i postaram sie jeszcze zajrzec na ten atek gdzie panuje reżim i dyscypilina
hihihihihihihi
-
ROLINI - skoro to bylo spotkanie po tak dlugim niewidzeniu sie z przyjaciolka, to wyszlo bardzo dietetycznie .
-
To super.Bo juz myslłam ze pogrozicie mi palcem.hihihihihihi
-
Tym razem Ci sie upieklo , ale nie mysl, ze jak bedziesz co 2. dzien nam tu wciskac podobna historyjke, to przejdzie tak lekko !
-
Witajcie
Cieszę się że tak entuzjastycznie przyjęłyście pomysł marca bez grzeszków . Myślę, że nie tylko będziemy szczupleksze i bardziej zadowolone z siebie, ale też bardziej zdyscyplinowane w kwietniu
Co do mnie, ładnie dietkuje. Dziś dzień "Kaszowy". Waga rano pokazała 64 kg Jestem więc bardzo zadowolona
No i mam więcej zapału do dietkowania
A tym samym do niegrzeszenia Tak więc pilnujemy się wzajemnie i rozliczamy z każdego marcowego dzionka
kameleonku masz racje z tymi dziećmi. Smutne to trochę. Jednakże wolę podchodzić do życia racjonalnie. Nie mamy na kogo liczyć oprócz samych siebie, więc nie jest to takie łatwe. Oczywiście są też inne powody (bardziej egoistyczne ), ale te łatwo wyeleiminować. Natomiast ustabilizowanej sytuacji zawodowej nie da sie zastąpić nadzieją że będzie dobrze Tymbardziej że żadne z nas nie ma pewności co do jutra w swojej pracy Naraize bobasek musi poczekać
Co do wiosny to się zgadzam. U nas też słońce pięknie świeci, choć okrutnie wieje to i tak czuć wiosnę w powietrzu. Tak się cieszę
Ośmiorniczko więc żadnych grzeszków, przecież 1 miesiąc wytrzymamy
A jakie z siebie dumne będziemy. No i waga sapadnie
pimpuś cieszę sie że i Ty sie przyłączyłaś Im nas więcej tym motywacja większa
Raiqa faktycznie pogoda fajna, choć coś wieje silno, ale i tak wolę to niż takie bure dni
Centymetry mniej są lepsze niż waga (i kto to mówi ). Więc jak centymetry poleciały to i waga spadnie
rolini kochana, skoro to była taka okazja to faktycznie wyszło bardzo dietetycznie Ale więcej już się to nie powtórzy Na następne prażynki pozwalamy za pół roku (jak sie znowu z przyjaciółką spotkacie )
Fajnie że piszesz co jesz i menu fajne. A jak samopoczucie
Trzymaj się dzielnie (tak jak wczoraj - jestem z Ciebie dumna )
Pozdrawiam ciepło i słonecznie
-
Acha,
mogę już wkleić suwaczek. Skoro wrócił na swoje miejsce
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Saro
gratuluję powrotu suwaczka na swoje miejsce
rolini
Fajowa kolację wczoraj miałaś
-
Hej
bardzo sie cieszę, że waga już wróciła na swoje miejsce
kurcze, jak ja bym chciała mieć tyle silnej woli co ty , , ale nie mam jej nawet 1/10 tego co ty masz
słaba jestem
Pozdrawiam i życę miłego dnia
-
Hello malutkie!!
No tak,to sie wiecej nie powturzy!!!(chodzi o wczoraj)moze nie wiecej ale nie szybko.Tylko jestem zmartwiona bo czeka mnie jutro prawdopodobnie impreza u mnie w domu i nie wiem co mam robic.Towarzystwo napewno bedzie piło wódeczke,piwko a ja??Chyba kupie sobie czerwone wino i napije sie po kolacji.Bede je sączyc poł wieczora(tzn.jedna lampkę...nooo moze2 malutkie
musze obmyslic jakies menu diwtetyczne.Kuzynka,mąż i ja sie odchudzamy wiec trzeba zadbac o ,,chudy posiłek''
trzymajcie za mnie kciuki zebym wytrwała
pozdrawiam...
-
Witaj Saro
Ja też chętnie zapisuję sie na marzec bez grzechów, może nam sie spodoba i będzie jeszcze taki kwiecień.....
Nie wiem jak Ty to zrobiłaś - 16 kg w 3 miesiące!!!
Jesteś super dziewczynka!!
Trzymamy kciuki za siebie nawzajem
Z przyjściem dziecka na świat to jest tak, że nie można nic na siłę. Jeśli jeszcze do tego nie dojrzeliście z mężem, to trzeba poczekać, a jeśli się pojawi "nagle" to znaczy, ze czas zostać rodzicami i nie ma co marudzić. Na pewno znajdzie się cierpliwość, czas, pieniądze itd. Bo dziecko to najpiękniejszy dar od Boga
Ale kościołem zaleciało
Ja tak to sobie tłumaczę, może źle, ale zawsze jakoś
Pozdrawiam serdecznie
marisal
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki