Strona 106 z 272 PierwszyPierwszy ... 6 56 96 104 105 106 107 108 116 156 206 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,051 do 1,060 z 2713

Wątek: Wielkie spodnie to już przeszłość :))) [foto 211 str]

  1. #1051
    Guest

    Domyślnie

    SaroP, jest czego gratulować i co podziwiać, przecież masz za sobą, aż 16 kg .
    U mnie jak zawsze źle...
    Ech, nie mam już siły do samej siebie...

    rolini, jak widzisz nie tylko Ty masz mało zapału.
    W końcu kiedyś nam się uda! Musi, no...

  2. #1052
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    Jak Wam mija piątkowy wieczór
    Ja już po herbatce z mężem Teraz mam chwile, bo mąż wziął sie za naprawianie jakiegoś kabelka od głośników Mówi że musi to naprawić bo sprzęt gra tylko mono... Ja myślę że trzeba mieć słuch jak nietoperz żeby dostrzec różnicę, no ale jemu to nie daje spokoju Ach, Ci mężczyźni...
    A u mnie dietkowo ok. Zakochalam się w tej herbatce która nazywa sie "Irish cream" i wczoraj dolałam sobie troszkę mleka 0% . Ależ pychota. Dzisiaj wypiłam już 3 takie
    Pozdrawiam i życzę mało kalorycznego wieczorku

  3. #1053
    dd29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No tak z tymi facetami tak to juz bywa jak mój mąż ostatnio zabrał się za naprawianie kabelka przy głośnikach to skończyło się na kupnie nowych
    Miłego wieczoru

  4. #1054
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie !!!
    Ja cierpię dzisiaj przeokrutnie na ból głowy ale od jakiegoś czasu już tak mam pierwszego dnia okresu...Dietkowo w porządku. Wczoraj co prawda zjadłam 2 pączki i 2 faworki ale poza tym niewiele Dzisiaj też ostatni posiłek po 17.00 Jakoś tak przyzwyczaiłam się do niewielkiego jedzenia, że mam /złudne.../ wrażenie, że jem normalnie a czasem myślę, że dużo Ale jak sobie przypomnę ile pochłaniałam kiedyś to wracam do równowagi. W Walentynki poszliśmy z mężem do pizzeri - on na pizzę a ja na sałatkę. Do tego wypiłam jeszcze 1,5 piwa i myślałam, że umrę Dosłownie - brzuch mi pękał Znaczy to chyba, że żołądek się zacisnął. I niech tak zostanie Waga ani drgnie ale liczę, że jak zważę się po @ to będzie mniej. Spokojnie do celu
    Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie.
    W niedzielę jadę już do babci po córkę i powiem szczerze, że strasznie TĘSKNIĘ

  5. #1055
    BIEDRONKA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    54

    Domyślnie

    Wczoraj tez u mnie w porzadku . Po 21-ej chodzilo za mna cos slodkiego ... i udalo mi sie w miare z tego wybrnac - zjadlam pol paczki suszonych moreli (cala ma 125 g 165 kcal w 100 g), ale zawczasu podzielilam ja na pol, bo inaczej to wcielabym calutka w kilka minut . Juz nie raz to przerabialam ... A dzis sie wycwanilam . Wiecej grzeszkow nie bylo .
    Dzis dzien zapowiada sie zleciec bardzo szybciutko, bo planow mam sporo niedlugo pedze na 3 godziny do pracy, potem zajrze do ksiazek i ide na jezyk angielski, a wieczorem parapetowa u znajomych (bede drinkowala ...).
    SARO - tak dzis przyjzalam sie Twojemu Straznikowi i co widze ... takze masz juz calkiem niedaleko do mety ! A mojego ostatniego kiloska, jak zgubie do konca lutego to bedzie SUPER Zobaczymy ... A co do tej Twojej pysznej herbatki, to postanowilam poszukac jej w tutejszych sklepach, bo jakby nie bylo jestem w Irlandii . Tylko podaj mi prosze jeszcze jej producenta, bo moze nazwa jest ogolna dla kilku roznych produktow.
    To swietny pomysl na dietkowanie ROLINI niezbyt wypelniona lodowka, wiec nie ma zbytnio na co sie zlakomic .
    KAMELEON - to dobrze, ze u Ciebie dietkowo . Tlusty czwartek tradycyjny , ale bez obrzarstwa - i ok Ja tez czasem mam wrazenie, ze jem sporo, ale jak pomysle, ile wczesniej dodatkowo zjadalam slodkosci i innych pozornie niezauwazalnych przegryzek ... to widze jednak roznice !

  6. #1056
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie sobotnio
    U mnie nie najlepiej. Wczoraj zaliczyłam taką wpadkę, że hoho
    Trochę miałam jakies smaki, wiec zjadlam sobie kromkę chleba żytniego (to bylo o 20ej) Ale to byl dopiero początek. Potem zjadlam pół paczki otrąb pszennych A potem (tu jest najgorsze) 4 kanapki jasnego chleba z masłem i serem
    Nie wiem co mi się stało. Tak jakoś poszło. Potem była rozpacz i pocieszanie męża
    Więc dziś już w pionie Dietka ładnie, no i od rana sie ruszam. Dużo Sprzatam i ćiwcze
    Wpadka za mną , więc teraz do dalszego boju
    Przemyślałam też dlaczego to ta wpadka sie zdarzyła i myślę, że spowodowane jest to tym, że w tym tygodniu wykluczyłam całkowicie mięso ze swojego menu, wiec organizm sam sobie uzupełnił to tak jak chciał
    No ale przecież sie nie poddam Tymbardziej że nie mam wyboru. Mogę albo walczyć dalej, albo znowu być taka jak była (gruba czyli ).
    Mój mąż mnie naprawde wczoraj poratował. Kochany jest

    dd u nas wczorajsza naprawa głośników trwala 2,5 h. Z czego te dwie godziny zajęło znalezienie kabelka Ale teraz graja już stereo

    kameleonku przykro mi z powodu Twojego kiepskiego samopoczucia
    Mam nadzieje że dziś już lepiej No i na pewno samopoczucie sie poprawi po spotkaniu z córcią Miłej niedzieli więc życze

    biedronko super że udało Ci się (w przeciwieństwie do mnie ) tak ładnie wybrnąć z tych smaczków
    Co do mojego strażnika wagi to faktycznie za mną już większość drogi. Nigdy nei myślałam że uda mi się to osiągnąć (chyba że w marzeniach ). Ale wiele razy czytałam że najgorsze do zgubienia są ostatnie kiloski
    Zobaczymy
    Herbatka to Irish Cream z TEEKANNE - naprawde gorąco polecam

    Życze Wam udanej i baaaardzo słonecznej soboty

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #1057
    Awatar Osmiorniczka
    Osmiorniczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-11-2004
    Mieszka w
    Reda
    Posty
    194

    Domyślnie

    Och Saro jak Ty szybko chudniesz...zazdroszcze.. i gratuluje...
    Powiedz mi jak Ty to robisz ze nie upadasz?co Cie tak strasznie mobilizuje?..
    Trzymasz sie trzymasz..ani jednego paczka..kobieto jestes wzorem do nasladowania..
    [url="http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/pamietnik-odchudzania/6073-kolejna-walke-czas-zaczac-i-juz-nie-upasc.html"]kolejna walke czas zaczac i juz nie upaść... - Grupy Wsparcia Dieta.pl[url]


  8. #1058
    pimpek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj saro

    Nie przejmuj sie tak mocną tą jedną wpadką , jak znam ciiebie pewnie już dawno odpokutowałaś za te grzeszki z nawiązką
    Może faktycznie twój organizm tak zareagował na brak mięska
    U mnie nadal bez zmian...jeszcze się nie ważyłam, odkładam to na przyszly tydzień, ale walczę!!!!i mam chęci
    Muszę sobie kupić taką herbatke jak ty pijasz , bo mi narobiłas wielkiej ochoty
    pozdrawiam

  9. #1059
    kula2000 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2006
    Posty
    14

    Domyślnie

    hej Saro
    nie przejmuj sie tak ta wpadka
    ja to znalazlam taki sposob ze raz na czas pozwalam sobie na cos kalorycznego i pysznego ale w tym dniu zjadam po prostu mniej
    np planuje sobie ze w weekend ide na pyszne spagetti carbonara ( uwielbiam a jakie kaloryczne ale jem za to malo w czasie dnia, zeby kalorii wyszlo mniej wiecej tyle samo
    wczesniej jak sie odchudzalam robilam tak ze eliminowalam calkowicie rzeczy ktore lubie iii wczesniej czy pozniej rzucalam sie na nie i po diecie..
    takze w moim wyoadku lepiej pozwolic sobie raz na czas a zglowa na cos dobrego, w koncu czasami nam sie nalezy a Tobie odchudzanko slicznie idzie
    moje gratulacje

  10. #1060
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie !!!
    Ja dzisiaj jestem grzeczna I główka już nie boli Więc humorek dopisuje Wróciłam właśnie ze sklepu i jest strasznie zimno - miałam cichutką nadzieję na ocieplenie i zmyliłymnie jeszcze te bociany o których trąbili w tv...Biedne bocianki - nieźle umarzną Wnisek z tego jeden: nie ma co się pchać przed szereg
    Zabieram się za prasowanie bo to moja pięta ahillesowa i jak niemieści mi się w szafie to dopiero zaczynam - zejdzie do północy Ciekawe swoją drogą czy dużo to kalorii spala????
    Pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •