-
rolini, kochana, świetnie zrobiłaś. Faktycznie faceci zazwyczaj sie nawet nie domyślają o co nam chodzi i trzeba im wszystko jasno wyłożyć. Kiedyś bardzo sie załamywałam faktem, że mój mężczyzna się nie domyśla co powininen zrobić :roll: Potem przeczytałam "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus" i faktycznie coś mi się rozjaśniło. Długo to trwało zanim do mnie dotarło, że naprawde trzeba powiedzieć WSZYSTKO. Ale zaczęłam stosować i od tamtego czasu jest super :D :D :D A do tego mój Mąz jest wdzięczny, ze mu wszystko mówie a nie każe sie domyślać. Uważam więc, że świetnie zrobiłaś i myślę że to oczyściło atmosferę. Mam tez nadzieje że dzieki temu będziesz sie dzielniej trzymać :D Bo skoro taka z Ciebie silna kobietka, to na pewno dasz rade. Super że się zmieniasz i swoje życie. To zwiastun zmain na stałe i na lepsze :D Na pewno osiągniesz cel :D :D :D No i czekam na każde kolejne zwierzenia, bo mi tez lepiej jak wiem że koś myśli jak ja i mogę się podzielić tym co sadze :D
sunny ja tez uwielbiam taki biszkopt, no i chyba nie ma tak mnóstwo kalorii ;)
agapinko fajnie że jeździcie na rolkach. A macie do tego jakieś dobre drogi :?: Bo ja ostatnio tez myślałam o rolkach, ale stwierdziłam, że u nas za bardzo nie ma gdzie jeździć, wszędzie takie dziury :roll: :wink:
Pozdrawiam popołudniowo :D
-
Święte słowa - nie ma to jak powiedzieć prosto z mostu od początku do konca ;-)
Saro - słusznie zrobiłaś, że zwiększyłaś limit kcal - przy uprawnianiu sportu i aktywnym dniu 1000 kcal to zdecydowanie za mało.
-
miłego wieczorka życze :)
-
Hej laseczki :!:
Saro, czy herbatka którą pijesz daje efekty, czy pijesz ją tylko dlatego ze jest dobra :?: Ja na przykład uwielbiam zielona z opuncją ale ona chyba nie ma właściwości odchudzających...
Bardzo podoba mi sie Twoja decyzja o zwiększeniu liczby kalorii i o przesunięciu ostatniego posiłku. Myśle że to pomoze Ci uniknąc jakichś nieplanowanych napadów (choć i tak masz ich mało, ale wiadomo raz jest lepiej, raz gorzej). Dla mnie ważne jest żeby dieta nie była tylko pasmem wyrzeczeń, i żeby była jak najmniej odczuwalna, bo popadanie w psychoze często kończy sie załamaniem i porzuceniem mysli o odchudzaniu. Wiem bo przerabialam i teraz bogatsza o te doświadczenia staram sie racjonalnie odżywiać i nie głodzić.
Rolini, mysle że mężowi poszło w pięty i bardzo dobrze :) . Czasem facetowi należy sie solidny ochrzan zeby wiedział co przeskrobał. I w tedy wychodzi na to że nie miał na mysli tego co my myslałyśmy że on mial na mysli :D :D
Moze i ja poszukam jakiegoś fajnego chłopaka na wiosnę :?: hihi :D
-
SaraP, świetnie Ci idzie! Oby tak dalej!
A co do Waszej wymiany zdań odnośnie mężczyzn, to dobrze, że się w końcu zdecydowałyście powiedzieć o co konkretnie chodzi, bo mężczyzna ma to do siebie, że się nie domyśli. I to nie ze złych intencji, oni po prostu tacy są. I za to ich kochamy :wink:
-
Hej SaraP :)
Widze ze postanowilas cos zmienic w swojej diecie. I mysle ze to bardzo dobry pomysl :)
u mnie nadal zastoj...no ale ja nie moge zwiekszyc kalorycznosci bo i tak jadam ok 1100-1300 kcal.
W piatek wazenie....tym razem wierze ze bedzie chociaz malutki spadek wagi :oops:
pozdrawiam cieplutko :P
-
-
-
Witam dziewczynki!!!!!
Kolejny dzien odchudzania:)
Wiecie musze wam cos opowiedziec:Wczoraj wieczorem pojechałam z moim Misiem(juz jest między nami super) do sklepu na zakupy.No i pokupowalismy rózne pierdoły do jedzenia;warzywa,owoce,fasole,soczewice,kasze itd.W któryms momencie miałam juz prawie cały koszyk i nie miałam siły go pchac(męzus stał w kolejce po rybke) i ,,zaparkowała ''koło mnie babka z zakupami.Tez cały koszyk......i wiecie co zobaczyłam?Ze moj koszyk w srodku wypełniony był kolorowymi rzeczami tj owoce,taka sliczna marchewka jeszcze z tą zieleniną na górze,a u babki dominował sam brąz:ziemniaki,chleb,bułki,jaja,cebula,jakies mięsa róznego rodzaju,ciasta i ciasteczka.Babeczka taka spora(ze 120 kg)i jak tak patrzyłam na te koszyki zrozumiałam jak wiele sie u mnie zmieniło......jak bardzo zmieniła sie moja dieta....bogata w witaminy....kolorowa.....taka soczysta:)
Nie wiem czy mnie zrozumiałyscie bo ja to mam ostatnio problem z wysłowieniem się,ale chodziło mi o to ,że zauwazyłam,ze to brązowe żarcie to same węglowodany itp.Sam tłuszcz.........
Eh nie umiem tego wyrazic co czułam,mam nadzieje ze wy sie domyslicie.W koncu bystre z was dziewczyny:)
No a tak poza tym to moje dzisiejsze menu wygląda tak:
Sniadanie-jogurt z nasionami i miodem,kawa z mlekiem
drugie sniadanie płatki górskie(2 łyzki ) z płatkami kukurydzianymi(1 łyzka) pół szkl.mleka
Obiad:moja ukochana sałatka z brokułami i kurczakiem
kolacja:jabłko i mandarynka
dodatkowo woda mineralna i ze 2 dzbaniki zielonej herbaty(tym razem z opuncją)
-
Witam Was wesoło :D
http://www.gify.org.pl/gify/postacie/buzki/1.gif
Mam dziś bardzo dobry humorek :D Wczoraj udało się bez większych trudności wytrzymać bez wpadki i chyba te moje zmiany w menu wyjdą mi na dobre. Tymbardziej że z bieganiem ruszyłam w plener, wstałam dziś z męzulitkiem o 6.00 i poszliśmy biegać. Byliśmy w szoku, jak wróciliśmy i sie okazało że nas 40 min nie było :shock: :lol: :shock:
Super sie biegało :D A jaki pies zadowolony ;) :D :D :D
Potem wspólne śniadanko. Mąż do pracy. Ja brzuszki i ćwiczenia, pranie, sprzatanie i do pracy :) Tak mi sie akumulatory podładowały, że postanowiłam jutro znów biegac :D :D :D :D :D :D :D : D
A w menu na dziś:
:arrow: omlet z warzywami i szynką , kanapka pełnoziarnista z tuńczykiem
:arrow: 2 Wasa z sałatą, wędliną , rzodkiewką
:arrow: mieszanka warzywna
:arrow: sałatka z tuńczyka, z warzywami i makaronem
:arrow: morele
:arrow: kromka pełnoziarnista z dżemem
http://www.gify.org.pl/gify/rzeczy/jedzenie/8.gif
rolini ja rozumiem doskonale :D Powiem szczerze, że też zaglądam ludziom w koszyki :oops: :roll: Też zazwyczaj widzę tam kupę niezdrowego jedzenia i mało jakichkolwiek wartości :? Ostatnio nawet zwróciłam na to uwagę mojego męża. Obok w kolejce stał gość z córką. Mieli koszyk wypakowany czerwonym mięsm, tłustymi wędlinami, piwem, słodyczami, chipsami, naprawde ani jednej rzeczy zdrowej :roll: Gość ważył chyba ponad 150 kg i ta biedna dziewczyna, która wyglądała na może 14-15 a ważyła ze 120 :shock: :shock: :shock: Strasznie mi się jej szkoda zrobiło i pomyślałam , że rodzice powinni bardziej sie przejąć żywieniem dzieci. Postanowiłam że ja nigdy nie dopuszczę żeby moje dzieci były grube :) Chciałabym żeby znały zasady zdrowego żywienia :) Wiem, ze to nie bedzie proste ;)
Przypominam sobie nasz koszyk kiedyś i myślę że nasze życie też bardzo sie zmieniło i ciesze sie że sie opamiętałam teraz , a nie po 50 - tce i kolejnym zawale :roll: :wink:
Menu bardzo ładne, tylko mam nadzieje że nie jesteś głodna :?: ;)
sunny dziś przedostatni dzień kopen :) Trzymam kciuki :) I pewnie już szalejesz po mieście ;) Pozdrawiam
tlusciutkamisia będe mocno trzymać kciuki za spadek wagi, wiem jakie to dołujące kiedy ona stoi w miejscu :? A jak z ćwiczeniami :?:
Noboooody zgadza sie, facetom trzeba wszystko wyłożyć ;) Ale dzięki temu idzie z nimi jakoś żyć ;)
lalika herbatka którą pije dostałam od koleżanki, która zaszła w ciąże i przestała sie odchudzać, a miała całą szafkę różnych herbatek odchudzających ;) :D :lol: Ta którą mam nie zachwyca mnie smakiem i raczej nie działa, ale piję ją, bo jak mi zimno w parcy, to każdy ciepły napój sie liczy :) :) :)
Zielona jest bardzo dobra przy odchudzaniu i zdrowa w ogóle. Też dużo jej pijam :D Dobrze po niej funkcjonuje :D
Co do dietki to też nie chce popaść w paranoje, ale tak do tej pory było mi dobrze. Widocznie jednak mój organizm potrzebuje teraz więcej energii, to mu ją dam :D No i nie zamierzam porzucić diety, bo moja dieta stała się dla mnie czymś więcej niż okresem w życiu, stała się nowym stylem życia :D :D :D :D :D :D :D :D
Świetnie funkconuje, czuje sie zdrowa i pełna energii - wiem że dobrze żyję :D A o to chyba chodzi :)
olinko też tak myślę :) mam tylko nadzieje że waga nie pójdzie w górę ;)
Buziaki słoneczne śle i lecę do Was :D http://www.gify.org.pl/gify/postacie/buzki/87.gif