Witaj Ktośku kochany,
super że zrobiłaś to a6w Bardzo dobre postanowienie i też się przyłaczam
Razem damy rade A jak dzisiejsze dietkowanie Co masz w menu
Życze udanego dzionka bez pokus (choć wiem że i tak się im nie dasz )
Buziaki
Witaj Ktośku kochany,
super że zrobiłaś to a6w Bardzo dobre postanowienie i też się przyłaczam
Razem damy rade A jak dzisiejsze dietkowanie Co masz w menu
Życze udanego dzionka bez pokus (choć wiem że i tak się im nie dasz )
Buziaki
moj dzionek jak narazie ok na sniadanko zjadlam 3 pieczywa chrupkie z bialym serem ze szczypiorkiem a pozatym ok nawet waga troszeczke spadla pisalam na moim watku ale jak narzie nic nie zmieniam bo to roznie bywa nawet nie wiecie jak sie ciesze bo nie widzialm tez 6 tyle lat a jak u ciebie???powodzonka trzymam kciuki milego dzionka buziaki
Ktośku kochany, no to SUPER Strasznie się cieszę i czekam na oficjalne potwerdzenie faktu przejścia na wagę 6 z przodu
Naprawdę strasznie się cieszę
Super, bedę teraz czerpać inspiracje z Ciebie zeby też zobaczyć tą 6
Ja już dziś po moim lunchu (tuńczyk z grahamką). ALeż sie objadłam
Musze sie znowu brać do parcy
Jeszcze tylko niecałe 3 dni I wolne
Pozdrawiam
Gratuluje
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witajcie !!!
Saro cieszę się, że we mnie wierzysz... Ja wczoraj po tej firmowej wigilii miałam takie wyrzuty sumienia, że nawet nie weszłam na forum Wiem, że masz racje - warto się zawziąć, warto powalczyć i ja to wszystko wiem ale ostatnio coś nie tak ze mną....Moja motywacja gdzieś wyparowała.... Mam nadzieję tylko, że to przejściowe i skończy się niebawem
kameleonku kazda z nas przezywa takie wzloty i upadki, kazda z nas czasem boryka sie z brakiem motywacji. grunt to nie dac sie temu nastrojowi. stan przed lustrem ze swoimi starymi zdjeciami w reku i popatrz sobie na roznice... moze to przyniesie ci jakies pocieszenie i chociaz malego kopniaczka do dalszej walki
zycze wytrwalosci!
Witajcie popołudniowo
Kameleonku Likam ma racje. Nie można się poddać. Takie złe chwile trzeba od początku wliczyć w odchudzanie bo są zawsze. Ale zapewniam Cię że gdybyś nie walczyła o lepszą siebie czułabyś się tak częsciej Więc trzeba tylko przetrwać takie gorsze chwilki zwątpienia i będzie dobrze
Z tym lustrem Likam to też bardzo fajny pomysł i wchwilach załamania chyba sama wypróbuje. Motywujące jest pewnie takie zobaczenie siebie. Ja mam w przedpokoju takie wielkie lustro i jak widze siebie co dzień rano to sobie myślę że naprawde widać te moje wyrzeczenia I to jest super
Zaraz sobie zrobię moją "porcję warzyw" na obiadek
Pozdrawiam
Hej Sara
Widzę, że trzymasz się dzielnie oby tak dalej
a można wiedzieć czy waga znowu coś ruszyła ?? bo jak usunęłaś tickera to nie orientuję się już
U mie ok, energia na nowo. Ale i tak jakaś taka oklapła jestem.
może to przez tą pogodę ??
E, nie ma co marudzić, zaraz do mnie przyjdzie koleżanka z córeczką, nie widziałyśmy się dobre pół roku pewnie mała się zmieniła
Pozdrawiam
Witaj Kitolko,
Mój suwaczek niestety stoi w miejscu, ale się nie smutam, tylko walczę dalej
Zbliża mi sie @, wiec może dlatego. Od dziś zaczęłam więcej ćwiczyć (np. podskakuje sobie ) Mam nadzieje że jakieś efekty tego będą. A jak nie to pomysle co jeszcze mogę zrobić
Mam nadzieje że do Ciebie energia i zapał wróca i już po świętach staniesz znów silna i zwarta do boju o lepszą siebie
Buziaki
Zakładki