Strona 71 z 111 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 81 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 701 do 710 z 1104

Wątek: ZACZYNAM dalszą walkę o piękne ciałko ;)

  1. #701
    Guest

    Domyślnie

    Oooo Mycha widzę, że poważnie wzięłaś się za swoją kondycję. Super. Ja też raczej nie będę miała z kim biegać, więc sama będę śmigała po lesie. Mam nadzieję, że przezwyciężę mój strach. 30 minut to dużo. Ja po 15 wymiekam, 20 to juz zdycham. Mycha nie jest zła Twoja kondycja. Ale ćwicz ją, ćwicz to będzie superaśna

  2. #702
    pausa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2006
    Mieszka w
    Żagań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    Mycha jestem pełna podziwu dla Ciebie
    Ja i bieganie to by była porażka, osobiście wolę jednak stepper i rower
    Pozdrawiam i trzymam kciuki

    PS Jak biegasz wieczorkiem , to uważaj na Siebie , bo pełno dupków się kręci

  3. #703
    Guest

    Domyślnie

    No właśnie wczoraj sobie biegałam wieczorkiem, zaczęło się robić już ciemno i na biosko zaczęli się zchodzić chłopacy. Jak zebrało się ich tak z 15 to mi się trochę niemiło zrobiło, zwłaszcza jak zaczęli na mnie gwizdać i do mnie krzyczeć jak zaczęli palić trawkę to stwierdziłam, że chyba czas na mnie i tak się skończyło moje wczorajsze bieganie... A dzisiaj cały dzień pada deszcz, więc jest napewno błoto na boisku a poza tym nie jestem aż tak zdesperowana żeby w deszcz biegać - dzisiaj postanowiłam bieganie zastąpić stepperkiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

    Dzisiaj się ładnie zbliżę do tydziaczka Tzn. z mojego planu wynika, że zjem prawie 900 kalorii. Jak na mnie to naprawdę nieźle, bo np. wczoraj było tylko 600...

    A jak Wam mija tydzień? Zaraz znowu weekend Jak dietka?


    Miłego popołudnia, dziewczyny!

  4. #704
    cordelia Guest

    Domyślnie

    Mycha to wlasnie mialam na mysli... skąd mozesz wiedzieć co takim typom strzeli do głowy w moim przypadku bylaby tylko jedna mozliwosc biegania... ale to w domu oddalonym stąd o ponad 100km więc mało realne.

    eh, u Ciebie jak zwykle pięknie, chociaz to 600kcal nie ejst godne pochwaly :P ja dobiję do 1000kcal pijąc kefirek przed 18

  5. #705
    Nowicjuszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    1

    Domyślnie

    wlasnie mycha .lepiej uwazaj na siebie...a nie mozesz bieac przed 16? gdy jeszcze jasno jest?

  6. #706
    Guest

    Domyślnie

    Nowicjuszka - raczej nie mogę biegać koło 16 - tzn. może bym i mogła ale po obiedzie nic mi się nie chce, jakiejkolwiek chęci do działania nabieram wieczorem... No, ale niedługo będzie dłużej jasno, więc nie będzie źle. Ogólnie to nie boję się chodzić po zmroku, takich "podejrzanych typów" też się zazwyczaj nie boję - może trochę prowokuję los...

    Tak w ogóle to co u Ciebie? Ostatnio jakoś mało wpadasz

  7. #707
    Nowicjuszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    1

    Domyślnie

    malo wpadam bo czasu coraz mniej..tzn wpadam razcej codziennie..ale nie moge dlugo siedziec na forum.wiec czytam..czasami cos dopisze..ale nie zawsze bo nie mam czasu śledzic calego watku na biezaco a nie chce wyskakiwac z komentarzem jak filip z konopii ]w kazdym razie wszystkim zycze powodzenia w diecie!

    ..a pozatym idzie mi niezbyt dobrze....a nawet razcej żle..od jaichs 2 tygodni ciagle probuje od nowa wziac sie w garsc..ale mi nie wychodzi... wiec ostatnio waga mi wzrosla... i stoi....coz..ale sie nie poddaje..moze najblizsze dni beda lepsze

  8. #708
    Guest

    Domyślnie

    Nowicjuszka, nie poddawaj się - napewno w końcu bedzie lepiej W każdym razie życzę powodzenia


    Skoro już jestem na forum to zrobię przy okazji podsumowanie dnia
    Nie jestem zadowolona Zjadłam 820 kalorii i nie poćwiczyłam. Brzuszki napewno jeszcze zrobię, bo to zabiera dosłownie parę minut, ale do stepperka już się chyba nie zmuszę No trodno...

    A jak Wam dzisiaj poszło?

  9. #709
    Guest

    Domyślnie

    [color=green]Mycha co tak mało znowu zjadłaś? I gdzie ten tysiak? Nagana Ci się należy

    Nowicjuszko mi też ciężko powrócić do diety, ale się staram. Nie poddaję się jak coś nie wyjdzie i walczę dalek. Kiedyś przyjdzie ten dzień, że pójdzie doskonale, później drugi, trzeci i się wkecimy. Zacząć zawsze jest najtrudniej. Mi też waga wzrosła, ale co to jest 2 kilo Szybko pójdzie w niepamięć. Powodzenia życzę

    Mycha u mnie dzisiaj dobrze. Choć jak już pewnie wiesz, albo zaraz się dowiesz nie dietkuję jednak na SB.
    [color]

  10. #710
    bunny23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2007
    Posty
    8

    Domyślnie

    Hej Mycha
    JA waze teraz 61 kg..tez postanowiłam w końcu raz na zawsze zrzucic ten zbędny tłusz..Ale zupełnie nie wiem jak , brak mi silnej woli i czyje się beznadziejnie.((
    Własnie przed chwilą zjadłam 3 czekoladki..i to ma być odchudzanie? Mam wrazenie ze mi sie nie uda..juz tyle razy próbowałam i nic
    Chyba mam doła...CO robic? Codziennie jezdze na rowerku ok godziny i jem średnio 1600kcal. Na razie robie to regularnie od ponad tygodnia a waga ani drgnie! Jak to jest możliwe?Kiedy moge spodziewać się jakiś efektów...?



Strona 71 z 111 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 81 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •