-
Martuska - wspolczuje Ci nawalu nauki ...
Jak tylko uporasz sie z tym, obiecaj wziac sie za siebie, tak konkretnie, bez zadnych wymowek
No i byloby milo, gdybys wowczas czesciej tu zagladala .
U mnie po okolo 1,5 tygodnia przykladnego odzywiania, znow od 3 dni lakomstwo na slodycze ... Oj, trzeba walczyc ze soba caly czas, tym bardziej, ze wakacje tuz tuz ...
Pozdrawiam
-
Cześć Laseczki!!
Wpadłam na chwile, dać znak zycia, bo jeszcze zyje. Chodze zestresowana i jakas taka nijaka. Z dobrych rzeczy- dzis bylam na silowni. Pocwiczylam z 45minut.
Musze zaczac chodzic na basen ale moj dekold zapryszczony niemilosiernie i mnie sama odpycha
Biedronko, juz bylo tak ladnie. Prosze odkleic mi sie od slodyczy
Mam nadzieje, ze u Was w porzadku.
Odezwe sie w najblizszym czasie i napisze co i jak.
Pozdrowka
-
To prawda Notta, ze bylo bardzo ladnie ...
Ale wczoraj juz slodyczy bylo malusio kilka lyzeczek miodu ( uwielbiam ) i lod w wersji light. Bede sie starala, zeby bylo ok . Za 2 miesiace bede nad morzem i BEDE SZCZUPLUTKA , a nie kluskowata, jak w zeszlym roku .
Trzymaj sie Notus, cwicz dzielnie i plywaj, a bedziesz z siebie dumna !!!
-
Dziewczyny chciałam tylko zakomunikować że odzyskałam swoje okno na świąt więc powracam do was tak wiem , wiem cieszycie się
Z wagą u mnie nie jest tak źle bo trzyma się na poziomie 74-75 kg, choć wczoraj zamarzyłąm sobie rybaczki no żeby sobie je kupić muszę jakieś 3 kg schudnąć więc biorę się za siebie niby teraz też bym jakieś na siebie dostała ale jak będę szczuplejsza to lepiej będą sie układać a i chce sobie kupić jeszcze szpileczki nie wielkie a to dla mnie wyczyn bo ja zawsze na płaskich butach chodzę
pozdrawiam was kochane i uważajcie sunshine nadchodzi :P
-
Hej Laseczki
Zabiegana dość mocno jestem. Ale dziś postanowiłam choć na chwile Was odwiedzić. U mnie z tym dbaniem o siebie tak jakoś różnie wychodzi.
za 2 tyg lece do Polski więc motywacja spotęgowana i to dosyć mocno. Będzie lepiej
Sunshine, cieszę się że waga nie podskoczyla i 3masz sie. Mam nadzieję, ze forum będziesz odwiedzać częściej i oczywiście informować nas o swoich sukcesach.
Biedronko, kluskom dziekujemy Musisz się 3mać, w końcu Jesteś przykładem dla nas wszystkich że można, że sie da osiągnąć cel jeśli się tylko chce. Pamietaj, ze robisz to przede wszystkim dla siebie (a i pewnie maz jest zachwycony ze ma taka piekna zone). 3maj się dzielnie. Ja obiecuje ze swojej strony to samo.
Pozdrówki dziewczyny
-
Witam Was dziewczynki !
Od wczoraj jestem niestety chora - gardlo boli, z nosa cieknie ... Kuruje sie troche lekami, niestety musialam isc do pracy, ale zaraz wskakuje do lozka i bede sie wygrzewac .
Przez kilka ostatnich dni niestety troche za bardzo sobie slodzilam ... Ale dzis bylo bardzo ladnie i CHCE tak ciagle !!! Bo inaczej zanim sie obejrze ... bedzie od nowa sporo kiloskow do gubienia ... Wiec walcze ze slabosciami ( slodyczami ).
Sunshine - oczywiscie, ze sie cieszymy, ze znow tu zawitalas - od razu jakos ... slonecznie sie na watku zrobilo . Co do tych rybaczkow (?rybaczek?) to dobra mysl - za 3 kilo mniej pewnie bedziesz sie w nich lepiej czula . A male obcasy jak najbardziej popieram. Ja mam raptem 176 cm, wiec nie tak znow bardzo duzo, a ze maz moj jest jakies 10 cm wyzszy ode mnie, to i na spore obcasy sobie czasem pozwalam .
Notta - czyzby cos mnie ominelo To Ty masz ta nowa prace zagranica ??? Jesli tak, to zapewne w Anglii, gdzie jest Twoje Kochanie ... Wiec bierz sie zaraz za siebie, zeby podczas pobytu w Polsce pokazac sie z jak najlepszej strony .
-
no u nie z dietką jest tak sobie... dziś ma jakiś dzień na słodycze bo w mieście pozwoliłam sobie na loda włoskiego a w domu an batona... ale jakoś za dobrze mi to nie wyszło... po lodzie zrobiło mi się niedobrze i jakoś brzuch mnie wzdął a mam z tym generalnie i tak problemy a po batonie było mi bardzo niedobrze to chyba znak że nie mogę jeść w ogóle słodyczy a może efekt że bądź co bądź dawno już takich rzeczy nie jadłam jedynym moim minusem jest to że jadam w weekendy ciasta, które moja mama sama piecze więc nie chwalić się są przepyszne i nie umiem przejść obok nich obojętnie
Biedroneczko masz rację że faktycznie można sobie czasem pozwolić na wyższy obcas Mój chłopak ma 189 cm wzrostu więc to aż o 14 cm więcej ode mnie więc pewnie duża przy nim czuć się nie powinnam kuruj się w wracaj szybciutko do zdrówka a słodyczą powiedz stanowczo NIE Przypomnij sobie ile wcześniej musiałaś się nastarać by zrzucić te zbędne kilogramy.... Chcesz znów walczyć z nimi Chyba przecież nie chcesz
Notta a co to za praca ??
pozdrawiam
-
A ja poczawszy od poniedzialku ladnie dietkuje - jestem z siebie dumna ...
Masz racje Sunshine - nie chce znow wracac do poprzedniej wagi !
A co do tych Twoich weekendowych ciast, to wspolczuje - takim smakolykom na pewno ciezko sie oprzec ... Moze postanow sobie, ze jesz tylko jeden kawalek jakiegos pysznego ciacha w sobote i tyle samo w niedziele - wiadomo, ze przy odchudzaniu najlepiej byloby wcale ich nie jesc, ale skoro jest z tym tak ciezko, to trzeba pojsc na jakis kompromis ...
Trzymajcie sie
-
Biedroneczko wrócisz do swojej wagi nie martw się Wiesz z tymi ciastami to i tak już sobie wyznaczyłam limity tzn w sobotę jem najwyżej dwa kawałki a w niedziele trzy... poniżej ich nie potrafię już zejść no chyba ze jest jabłecznik a tego akurat nie lubię a pomyśleć że kiedyś jadłam o wiele więcej tego ciasta...... potrafiłam za jednym razem zjeść jakieś 4 kawałki a na tym się nie kończyło... Nić więc dziwnego ze ważyłam i wyglądałam jak to miało miejsce jakiś czas temu ...
Pozdrawiam kochane
ps. coś ostatnio tu tak cicho....
-
Dziewuszki!!!!!!!!! Waga pokazala mi dzisiaj 76,2 na wieczor, po kolacji i wypiciu nie wiem jakiej ilosci wody minerlnej! wracam do dietkowania! hurra
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki