Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

Jaki tam słoń?!
Ja tu żadnego nie widzę!
A ten Mikołaj to tak na ćwiczenie silnej woli, rozumiem?

Masz rację FrOZeN, mikołaj na walkę z pokusami.

Dwa dni minęły tak jak sobie chciałam.Codziennie rowerek stacjonarny godzinkę, zero słodyczy,i ogólnie dietkowo.

Reniu no to ładnie 2 dni tak minęły i na pewno minię tysiące następnych

Hejo ja z kawka przychodzę wypijesz wyimaginowany słoniku

Jak mija dzisiejszy dzien ....????. Mam nadzieje ze milo).

no i tak trzymac Reniu

Najważniejsze to dobrze zacząć, a jeszcze lepiej skończyć!
Zatem nie chwalę na razie, zrobię to po tygodniu, jak już zobaczę, że się dzielnie trzymasz
Jak tam sesja?

Witajcie kochane towarzyszki doli i niedoli.
U nas straszny mróz aż strach z domu wychodzić.
Nie toleruję żadnych słodyczy i dlatego będę ścigała Was za słodycze.Oczywiście nie znaczy to że już w ogóle nie wezmę słodyczy do ust ale tylko przy jakiś okazjach i np taką okazja będzie Dzień Babci ale to tylko jeden kawałek czegoś słodkiego będzie.

Wczorajszy dzień też zaliczam do udanych.

Sesja zacznie sie to znaczy już egzaminy zaczna się od przyszłej seboty .Bo będę jeździć 3 razy pod rzą i za każdym razem coś do zaliczenia będę miała.Trzymajcie za mnie kciuki.

Trzymajcie się ciepło w ten mróz.

Hej Reniu dobrze miec takie staznika slodyczy jak ty
Ja dzis rano zalozylam rajstopy bo inaczej nogi by odpadły oczywiscie w pracy je sciagnelam i zaloze znow jak bede jechala do domku

mi tez sie seja zaczyna
miłego dzionka

Oczywiscie ze bedziemy trzymac kciuki).Zarowno za diete,jak i pomyslnie zdane egzaminy).