Strona 4 z 478 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 4780

Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

  1. #31
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witam wszystkich
    Dzisiaj 4 dzień SB.
    Udało się jest zmiana straznika o 1 kilogram.
    Śniadanie-wczorajsza sałatka i skubnęłam trochę kotleta,nie mogłam się powstrzymać
    Ale mam nadzieję że to nie jest takie straszne wykroczenie,dalej będę trzymała się dzielnie.
    Najbardziej się cieszę ze spadku wagi.
    Kasiu2121 napisałaś że grzech w I fazie to zaczynanie od początku ale ja mimo skubnięcia kotleta liczę że jestem 4 dzień na diecie.

  2. #32
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    Oj tam kotlet, nie mussiz przez to SB zaczynać od początku
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  3. #33
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Tez tak myślę.W końcu wszystkim zdarzaja się jakieś wpadki.
    Na II śniadanie zjadłam żółtko z jajka gotowanego i serek topiony trójkącik.

  4. #34
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratuluję kilograma! Świetnie! A co to za wpadka niby taki kotlet? I broń Boże nie myśl o żadnym zaczynaniu od początku! Jeśli czytałaś conieco o SB to powinnaś wiedzieć, że tylko raz ta pierwsza faza jest tak skuteczna. Zaczynanie jej bez przerwy od początku (np po kilku dniach wykroczeń) daje potem coraz mniejsze efekty!
    Ja miałam na koncie nawet kawałek ciasta i kawałek czekolady. Ale i tak po 1 fazie spadło mi 2,5 kg i wydaje mi się, że to tak akurat.

  5. #35
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Squalo dzięki za gratulacje też jestem z siebie dumna tak jak chyba każda z nas gdy zmniejsza jnam się waga.
    Na obiad-skończyłam wczorajszą sałatkę
    Podwieczorek- serek danon activia
    A na kolację będzie serek homogenizowany niskotłuszczowy.

  6. #36
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pamiętaj, że w pierwszej razie jemy najwyżej 2 porcje mlecznych - jogurtowo - serkowych rzeczy Ogólnie ślicznie

  7. #37
    kasia2121 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Faza I, dzień 4 :) Sukces

    Czesc dziewczyny! Mam nadzieje,ze dobrze wam idzie, ja powiem szczerze, ze przestalo mi przeszkadzac,ze ktos wcina koło mnie bułe z dodatkami. Nie wzrusza mnie to Jeśli chodzi o kwestie grzeszenia, to zacytuje jedynie dieteyka "Owszem, nie musi sie nic stać, choc dieta to nie tylko odchudzanie i zmiana sposobu odzywiania,ale tez trening silnej woli. Jeśli nie umiesz oprzec sie w czasie diety, nie oprzesz sie tez po niej a to zwykle brnie dalej i dalej. Są diety, które nie na marne mają swoją swoistą konstrukcje, posiadaja zakazy i nakazy. Po co wiec decydowac sie na cos, podskubowac komus z ukratka z talerza a potem zastanawiac dlaczego są marne efekty? Do takicg diet należą przede wszystkim dieta Montignaca, SB jest mniej rygorystyczna, ale zasad nalezy przestrzegac. Uwazam te diete za naprawde dobrą. I to nie tylko pod wzgledem jej konstrukcji,ale tez dlatego,że faza I cwiczy silna wole a jej efektywne przejscie bez "wpadek" podnosi wiare w dalsze sukcesy i motywuje".
    Kuzynka jest dietetykiem i dzis ja zaprosilam na pogaduchy
    Poza tym od wczoraj zaczelam cwiczyc aerobiczną szóstke weidera...zostało mi "tylko"40 dni a miesnie bola niemilosiernie
    Zycze dalszych sukcesów Ja koncze faze I za...hmmm...10 dni!!!! :P

  8. #38
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo mądry wykład, ale zdarzają się wyjątki, jak zawsze A ja np wiem, że nie chcę całego życia spędzić bez przyjemności w postaci słodkości, więc sobie ich nie odmawiam, po prostu jem rozsądnie a nie pożeram. A waga i tak spada!

  9. #39
    kasia2121 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie ehe:P

    Jasne squalo, ja tez napewno w III etapie SB nie raz nie domowie sobie przyjemnosci i przyznaje sie do tego bez bicia,ale przyznaje tez,ze mam zamiar przetrenowac moja silna wole na maxa i wyciagnac z fazy I jak najwieksze korzysci. Juz teraz stwierdzam jedno, nie mam balona w brzuchu. odkad wyrzeklam sie weglowodanow biegam do wc (wiadomo zczym :P ) doslownie kilka razy dziennie, to swoiste naturalne przeczyszczenie z wszystkich poodkladanych złogów. Po co babcie kaza na iegunke mąke wpiepszac? Wiadome jest,ze weglowodany w pewien sposob jakby to powiedziec "zageszczaja" to co w nas jest, mąka pecznieje a cukry proste spowalniaja przemiane materii i daja puste kalorie. Doslownie sie przeczyszczam w naturalny sposob i to swietne uczucie jak ten balon zniknął. Mam nadzieje,ze wy tez to czujecie. Na wdze zjechalam 2 kg,ale wiem,ze narazie to pozbycie sie nie wody,bo nie mialam jej zatrzymanej,ale tych wszystkich złogow jelitowych

  10. #40
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mi brzuszek zmalał. Nawet nie tylko ja to zauważyłam! Spodnie luźniejsze i w ogóle, a ostatnio nawet moja ciocia spytała gdzie brzuch zgubiłam

Strona 4 z 478 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •