oho, jestem prawie pewna, że na mojej patelni by się to przypaliło chociaż może na tej do naleśników dałoby radę co do diety, to ja też bym chciała wszystko już, a jak nie wszystko to przynajmniej 65 kilogramów, ale raz już tak schudłam i najpierw nie umiałam przytyć (chochlik proanorektyk), a później zaczęłam obżerać się i dietować na zmianę. tym sposobem zafundowałam sobie jo-jo gigant, z którego teraz próbuję się podnieść. za każdym razem, kiedy piszę to komuś w komentarzach, przypominam sobie, że NIE WARTO, chociaż kusi, kusi trzymaj się dzielnie.