Hejka indygo

To normalne ze sie strasznie wsciekasz kiedy nie ma rozmiaru na Ciebie rzeczy ktora cholernie Ci sie podoba . To jest okropne uczucie. Ja mam taki problem ze M jest na mnie za mala a L jest taka akuratnia. Moim marzeniem jest nosic M....
A ze spodniami to szkoda gadac. Nie nawidze ich kupowac bo jest wstyd kiedy nie moge sie wcisnac i musze prosic o wieksze a kiedy i w te niewchodze to znowu musze prosic.
To jest strasznie, tym bardziej ze po sklepach sie kreca takie laseczki ktore przymierzaja ,,S'' . Zalamania mozna dostac...
Ale nic to, juz w wakacje bedziemy szczuplutenkie i bedziemy chasać po ulicach w szortach i minispodniczkach....

DAMY RADE !!!