hahahaha Dzięki
hahahaha Dzięki
Serek żółty Jak ja go uwielbiałam... jadłam codziennie kanapki z serem i sam ser też za to wędlin w ogóle... Właśnie sobie uświadomiłam, że od trzech miesięcy nie jadłam sera Ale mi ochoty narobiłaś, Kaleidoscope
MychaNaDiecie 3maj się
Ja się przyznam że jadłam.. ale to zaliczam do grzechu bo zjadlam taki konkret plaster wrecz kwala na białej bułce świeżej i chrupiącej... z masełkiem... ale kiedyy to byłooooo też sobie serek od czasu plastereczek wrzuce na deske
No, ja tam, moje Kochane - codziennie na deskę wrzucałam 30g sera i chudłam pięknie. Tak właśnie zjechałam z 77 na 73,6 w ciagu 5 dni. Śniadanko deska, serek, truskawki, mandarynka, sałata, kawa.
pozniej jakies jaja, jakies ryze czosnkowo-waniliowe z kurczakami, pozniej znow mandaryna, no i kolacja - deska z serkiem.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
73 idziesz jak burzaaa jedz tego tysiaka co by Cię yoyo nie dopadło!! ja w sumie chce się już zwarzyć i przesunąć moją baletnice ale cholera z gipsem nei wejde na wage... (weszłam rano było 70 ale ona zaniża o jakieś 2-3 kg, więc jak odjąć gips to może już waze gdzieś z 71-72 ?? )
hej-ja uwielbiam sery!w ogole nabiał pod wszelka postacią..a najbardziej pod postacia zółtego sera...wiec nawet na dietce od czasu do czasu sobie na niego pozwalam...zwlaszcza,ze prawie mięsa nie jem bo nie lubie,a cos jeśc trzeba..no i wkoncu dietka nie powinna byc dla nas katorgą tylko radościa no nie??
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Toziu - 1000 to teraz, później zwiększę, bo 1000 organizm odbiera jako okres głodu i spala mięśnie.
Halamka - podałam przepis bodajże na którejś z wcześniejszych stronek.... Bardzo dobre!
Agggniecha - witaj u mnie Masz rację! Dietka nie może być psychozą - już pisałam. I podpisuję się pod tym co piszesz rękoma i nogami.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Halamka - na stronie 13.
Sama wymyśliłam
Można dodać jeszcze ananaska np. (ananasek dobry na odchudzanko jest)
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Zakładki