Przede wszystkim "zauroczenie" minęło szybciutko... Dzięki Bogu JUŻ nie jestem z tym kolesiem. Ostatnio z ciekawostek groził mi pobiciem... (teraz załatwilam telefon z mozliwoscia rejestracji prowadzonych rozmow i zapodałam info o incydencie na policji) Że też ja zawsze trafiam z tymi facetami jak kulą w płot.
Ale to się zmieni!
Zakładki