musimy to zgubic
u mnie bylo -10 ale wszyskto wróciło
musimy to zgubic
u mnie bylo -10 ale wszyskto wróciło
musimy byc twarde!!
i bedziemy!
Ja zniknelam, mialam ciut problemow z facetem. A teraz jestem z kimś nowym.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
i dobrze, widocznie tamten nie zasłużył na to, by być z Tobą
ja wraca po sesji z nową ilością energii - taką jak na początku
pozdrawiam
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
nowy facet jest cudowny!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
na trochę sobie dietkę odlożylam. dziś wracam w pełni zapału! Dla mojego nowego mężczyzny chcę być najpiękniejsza (choć i tak jestem podobno, hehe) Dziś wlaśnie minęły ostatnie chwile tłustego, wysokowęglowodanowego żarełka. Od rana dietka!
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
i bardzo dobrze
trzymam kciuki za nowy związek
i za dietę oczywiście
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
RATUNKU! Wlazłam na wagę, a ona pokazała mi złośliwie 72 kilo!!! Złośliwa zołza!!!
Okej, może i nie widać tego tak mocno po mnie, ale "AAAAAAAAaaaaaaa!" Nie chce być taka ciężka!
Jeśli chodzi o związek - jest przesuperaśnie! Ideał faceta!
Tak! Jestem zakochana!!! Z dnia na dzień coraz mocniej. I zamiast odkrywać coraz to nowe wady (jak to wcześniej bywało) - coraz bardziej upewniam się, że to TEN facet i to właśnie z Nim chcę być za rok, dwa, dziesięć...
Nigdy w życiu takiego czegoś nie czułam! Nawet mój kot Go uwielbia! (a normalnie gryzie i drapie jak jakiś tygrys)
Chcę być dla niego lepszym człowiekiem. Ideałem kobiety. Chcę by mógł zawsze być ze mnie dumny i by nigdy nie było mu smutno. Czuje się tak zaabsorbowana tym wszystkim, że aż się sama z tego śmieję, bo wygląda to na naiwną miłość nastolatki! Mogłabym to przyrównać do hmmm... no właśnie! Do ruchomych piasków. Z każdym krokiem czynionym naprzód pochłaniają mnie coraz mocniej... Tak właśnie jest w jego przypadku.
I dziwi mnie niezmiernie to, że zamiast stagnacji, zamiast stopniowego opadania emocji (co przecież ZAWSZE miało miejsce i to w krótkim okresie czasu) - ja daję się coraz bardziej porwać fali... To niesamowite!!! Wziąwszy pod uwagę ostatnich kilka związków - myślałam, że albo nie umiem kochać, albo mam za duże wymagania, albo już sama nie wiem co!
A tu raptem napotykam na swej drodze - IDEAŁ o jakim zawsze marzyłam! (Fakt, ma parę wad, ale w końcu kto ich nie ma? Człowiek bez wad byłby jałowy i nudny)
- jest inteligentny, niezależny, trochę nieprzewidywalny (ale to "trochę" to dlatego, że jesteśmy bardzo podobni do siebie), męski, ma klasę, wie kiedy nie należy mówić i kiedy jest dobry moment by coś powiedzieć, jest Artystą, nierzadko rozumie mnie bez słów, jest opiekuńczy - nie tracąc nic z wizerunku "macho"... imponujemy sobie wzajemnie... wierzy w moje możliwości ale zna tez swoja wartość, wiec nie jest dla mnie niczym jakiś frustrat niemiły bez potrzeby (a potrzeby nie ma) i zyskuje coraz więcej w moich oczach - im dłużej go znam... To od niego wyszły najfajniejsze słowa kiedykolwiek skierowane w moją stronę. Takie, o których nawet nie śmiałam marzyć.... Czuję się przy nim prawdziwą Kobietą docenianą i uwielbianą, przy czym on jest w moich oczach najlepszy na świecie! I co najfajniejsze - to postępuje!!!!!!!
Jedyne, co mnie martwi to mój gruby kuperek! Chciałabym go stracić!!! Ehhh... Ale zrobię to!!!
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
No, dzis waga drgnęła! 71.3 kg
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Zakładki