hej Marti
ja się trzymam bardzo dzielnie wręcz jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
ale sie martwię co z tobš???
gdzie Ty mała gdzie?
pozdrawiam
c.
Martuś, serdecznie pozdrawiam :P :P
Martuś napisz słówko...
Tesknie za Tobą...
Buziaki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Kochanie, dziękuję za zaproszenie na naszej-klasie
Buziakosy wielkie zostawiam dla czarnowłosej, ślicznej dziewczyny
Przepraszam Was kochane, ale mam ciężki czas.. bardzo ciężki, naprawdę mało czasu na pisanie na forum, prawie wogóle... w pracy tragedia, miałam już momenty, że miłam złożyc wypowiedzenie i szukać czegoś innego bo tak mnei to już przerastało. Jesem strasznie zmęczona psychicznie. Naszczęście pojawiła isę szansa na zmienę pracy, do 15 grudnia mam mieć odpowiedź więc bardzo mocno prosze o trzymanie kciuków.
Wcześniej byłam chora więc nei ćwiczyłam, dietę starałam sie trzymać, no nie przytyłam nic , ale dalej tez nic nie schudłam, ostatnio tylko ciut.... dobija mnei tylko tylle że wiecie z Miśkiem się rozstałam o n prosi cały czas żebym wróciła... byliśmy ze sobą ponad 4 lata ciężko nad tym przejść do porządku dziennego...
Jest mi źle, przepraszam, własnei dlatego tu nei pisałam, bo po prostu nie chciałam tych smutów z siebie wyrzucać, ale moze to i dobrze, bo i tak nie mam gdzie się wyżalić... ostatnio często mam dni kiedy przychodzę po proacy , rzucam się na łóżko i po prostu płaczę.. Nie nie jest tak co dzień są dni keidy nawet sie uśmiecham, ale to jest tak żadko.. naprawdę dobrze , że mam te studia bo jestem taka przygaszona ostatno że szok...
Cały czas stres na każdym kroku... dom , praca, teraz mam jeszcze kontrole ze skarbowego u taty w firmie, boję się strasznie, bo wiecie jak to jest niby wszystko wporządku prowadzone, ale zazwyczaj jest tak, że mówi się że kazda kontrola musi coś znaleźć..
Kotki trzymajcie proszę kciuki żebym się nie rozsypała, bo naprawdę nie dużo mi brakuje... Dziękuję za pamięć, ściskam Wam strasznie mocno!
Martuś kochana, przytulam ...
Przykro mi, że tak się czujesz, smutno mi się bardzo zrobiło, gdy przeczytałam, że tak Ci ciężko ....
Znam doskonale ten stan, sama ostatnio coś takiego przeżywam... też jestem strasznie zmęczona psychicznie.
Martunia, życzę Ci kochana, aby udało się ze zmianą pracy i żeby wszystkie Twoje osobiste sprawy się jakoś dobrze poukładały :P
... i pisz! pisz! jak Ci źle ... a gdzie indziej wylejesz swoje żale, jak nie tu, jak nie nam? ...
Ja też się uzewnętrzniam na forum i też czasami myślę, że nie powinnam, ale potem dochodzę do wniosku, że tak naprawdę to nie mam komu się wyżalić ...
Ściskam bardzo mocno i jestem z Tobą całym sercem :P
NIE PISZE RAPORCIKOW BO WYCHODZI WIECEJ JAK 1200 ALE SIE STARAM
Zakładki