Wątek: Niby stara Marti... ale całkiem NOWA JA!!! :)

Kurcze pieczone znowu rozsiadłam się na forum zamiast zabrać się za jakąś robotę . Ehhh biegnę do sklepu może jeszcze uda mi się kupić farbę do włosów... nie ma to jak mieszlać w małym miasteczku, gdzie poza spożywczymi wszystkie inne czynne są do 17 ... buuuu...

Dzisiaj przyszły - wkońcu!!! - zamówione kosmetyki, ale się będę smarować i masować. Może ten mój cellulot zniknie przy okazji, cwiczeń i tego wszystkiego/// oby... bo jakoś ta piąteczka z przodu cieżko ma się pokazać...Okej mykam, bo czas ucieka, poodpisuje wieczorem!

No nareszcie masz te kosmetyki, to będzie dzisiaj mizianie, oj będzie

Tez tak mam, ze zamiast zrobić cos konstruktywnego łażę i czytam... napisz koniecznie co kupiłaś i smaruj a potem polecaj ( lub nie ).
POzdrawiam cię sloneczko, tez znam ten ból, teraz mieszkam w warszawie, ale znam dokładnie małomiasteczkowe bolączki. I to nie tylko te, że jest problem, żeby kupić to, czego potrzebujesz
Ach te języki... jak po raz pierwszy przyjechalam z narzeczonym na święta i wyszło tak, że razem kupowaliśmy karpia na wigilię to po 3 dniach dowiedziłam sie od znajomej, że są u nas w święta uroczyste zaręczyny
taka to mentalnośc małych miasteczek

Jak to bylo ?

Andrzej Bursa "Sobota"

Boże jaki miły wieczór
tyle wódki tyle piwa
a potem plątanina
w kulisach tego raju
między pluszową kotarą
a kuchnią za kratą
czułem jak wyzwalam się
od zbędnego nadmiaru energii
w którą wyposażyła mnie młodość

możliwe że mógłbym użyć jej inaczej
np. napisać 4 reportaże
o perspektywach rozwoju małych miasteczek
ale

mam w dupie małe miasteczka
mam w dupie małe miasteczka
mam w dupie małe miasteczka[/i]

No w końcu mam w domu farbę do włosów... odrosty już są takie, że hej...

Słuchajcie, spaceruję między półkami w markecie i nagle słyszę:
- Pani Marta
Jeden z naszych kontrahentów..
- Jakże Pani inaczej wygląda...
No cóż przystojny Pan z którym nie tak dawno podpisywałam umowę chyba przeżył szok widząc "Panią Martę" nie w eleganckim kostiumie, tylko w glanach na 5 centymetrowym traperze, spodniach z namalowaną na całej nogawce laską, kurtce puchówce i czapce z czachą ... ehhh i wiecie co? Chciał zaprosić mnie na kawkę albo drinka ... no ale dla mnie biznes is biznes, więc grzecznie podziękowałam ... te z Was które widziały moje prywatne foty to pewnie, nie widzą mnie w kostiumie ... a no cóż w dziny wskakuję kiedy tylko mogę ...

okej lecę bo brat przytachał mi cały worek bluzeczek i sweterków od jakiegoś kumpla który tym handluje, więc idę mierzyć , może coś wybiorę

KASIA no naaareszcie !

BEEM już tutaj pisalam i na fotkach pokazywalam co zamowilam to jest seria z firmy DERMEDIC - Celluend i Lipodoend, cos takiego podobno rewelacja, no ale jeszcze przetestuję to Wam powiem ... no i jeszcze kupiłam sól wyszczuplającą do kąpieli i rękawicę do asaży, więc full serwis . A co do małych miaasteczek... to wiersz jest niezły

UDANEGO TYGODNIA CI ZYCZE

Hej Martusiu
Pozdrowienia na dzisiejszy wieczór
Dajesz mi doskonały przykład na wytrwałość w robieniu tego co zaplanowałaś
Wielka buźka :*

Dziś nic kuszącego dla Ciebie

hej Marti
dzięki za podtrzymywanie mnie na duchu
miłego dietkowania życzę i upragnionej 5 z przodu (ja też marzę)
no i super te kremiki (troszkę zazdroszczę nie powiem)
c.

Martuś dziekuje
Ciekawa jestem Twojej opini na temat tych kremików...
Buziaczki Suwaczek piekny

Marta Pokazalabys sie nam kiedys w glanach

Pozdrawiam cieplutko Marti

Chciałabym zobaczyc minę tego faceta Wiesz co widziałam Cie tylko raz,ale moge sobie wyobrazić ciebie w kostiumie,ale...jakoś w tej czapce z czaszką nie bardzo