Ślicznie, ślicznie z tą wagą
Nie ma co się bać.
Tylko monitorować powolne zwiększanie dawki kcal.
Jak ja już bym chciała mieć 0,5 kg do ostatecznego celu.
Się cieszę, że już masz prawie 1 etap za sobą
Ślicznie, ślicznie z tą wagą
Nie ma co się bać.
Tylko monitorować powolne zwiększanie dawki kcal.
Jak ja już bym chciała mieć 0,5 kg do ostatecznego celu.
Się cieszę, że już masz prawie 1 etap za sobą
Ogladam wlasnie Twoje zdjecie i co widze??.Sliczna blondynke,szczupla blondynke.!!.
Z czego |Ty sie odchudzasz Kolezanko??.
Czekam na zdjecie z obecna waga.Jestem bardzo ciekawa jak wygladasz...
Gratuluje...juz jestes prawie na mecie!!.
Buzka.
Augus no to wczoraj sobie zwiekszylam dawke kalorii
Zjadlam:
- kanapka z serkiem wiejskim (165 kcal)
- jogurt (300 kcal)
- kanapka z 2 plaskimi lyzeczkami powidel (130 kcal)
- golabek (160 kcal)
- 2 kromki chleba (160 kcal)
Razem: 915 kcal
+ nocne jedzenie wafelkow (4 wafelki) czyli jakies 1100kcal.
A bylo to tak.. chwile po 21:00 moj M wyszedl do pracy, ja usiadlam na kompa, po czym wzielam sie do nauki niemieckiego. Okolo 22:30 zasnelam. O 23:00 moje Kochanie niespodziewanie wrocilo z pracy, ja sie przebudzilam i podreptalam z nim do kuchni. Zaspana, na stole wafelki... i wszystko juz wiadomo..
Tusia, dziekuje za komplementy Jak waga pokaze rowne 54 kg to wysle zdjecie dla porownania Porownania "przed & po" jak ja to lubie
Witaj Chudzinko. .
Nocne podjadanie. Zrzuc na swojego mezczyzne,wkoncu to on Cie obudzil. .
Czekamy na zdjecia.
buziaki.
Witaj ta co mi ucieka w sensie gubienia ciałka.
Czekam na zdjęcia
Moj M zrobil dzis pizze na cienkim spodzie na obiad. 70% pizzy bylo pieczarkowo - serowe, 30 % ananasowo serowe. Cala pizze podzielilismy na 9 praktycznie rownych kawalkow . Zjadlam do 2.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
poza tym bylo:
kromka chleba z szynka (100 kcal)
ryz z jogurtem (200 kcal)
jogurt naturalny (100 kcal)
kawalek tosta (50 kcal)
i jest mi poprostu niedobrze z tego jedzenia. Od samego rana chodze przezarta.
Bede sie zaraz brala do nauki, aby tepic ciemnote Ciagle lezy mi na sercu moje nieudacznictwo edukacyjne o ktorym kiedys pisalam.. Egzaminy sie zaczely, ale beze mnie..
Jutro 23.05.2007 wiec juz 30 dni nauki niemieckiego. Jestem na literze "S" w slowniku. Z checia dolecialabym w najblizszych dniach do konca alfabetu, ale czuje ze musze zrobic duza powtorke tego co sie juz nauczylam.. Mam wrazenie, ze mi sie slowka mieszaja.
Poza tym mam pewna motywacje zdrowotna aby przestac spozywac slodycze.. Ale o niej publicznie nie wspomne..
Wylaczam zjadacza czasu - komputer - i lece do nauki
PS. Czasami mam pokuse jeszcze mniej zobaczyc na wadze.. takie np 52kg. Jakos trudno mi zniesc fakt ze juz prawie dobilam do mety. Zblizac sie do celu bylo przyjemnym uczuciem. No ale utrzymanie wagi to tez praca. Jedni nawet mowia ze to trudniejsze niz same schudniecie.. Dzis byl jakis 1000 kcal... 50 przysiadow... 100 brzuszkow.
ehhh mnie egzaminy tez stresuja, wlasciwie tp teoretycznie powinnam juz ostro zakuwac ...ale ta pogoda wcale mi zadania nie ulatwia!! ...juz chyba wole troche pocwiczyc
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
Nie mysl o egzaminach...tylko skup sie na nauce jezyka niemieckiego.
Pizza wyglada smakowicie.Mniam, mniam.
Jesli chodzi o wage,to nie wiem co Ci doradzic.Nie widzialam Cie jak wygladasz w obecnej chwili. Juz Ci pisalam...ze dla mnie na poprzednim zdjeciu wygladasz prawidlowo.
No ale to Ty masz sie dobrze czuc we wlasnej skorze.
Buzka.
Tusiaczek.
Fatti, nie wiem jaka teraz pogoda w Polsce; w kazdym badz razie u mnie pochmurno i deszczowo od dobrych 2 tygodni.. Taka pogoda jeszcze bardziej nie zacheca do dzialania - przynajmniej mnie; jestem wowczas zaspana, malo energiczna, nauka gorzej idzie. Co innego jak jest slonko.. mozna wtedy poloczyc przyjemne z pozytecznym - opalanie i uczenie, do tego jest energia
Tusia, dodam zdjecia, ale najpierw musze skonsultowac z moim M, poniewaz ostatnio jakos nie byl specjalnie zadowolony jak sie ujawnilam <czyt. wrzucilam zdjecie z waga ok.63 kg>.. Wywnioskowalam, ze woli abym zachowala swego rodzaju anonimowosc. No ale pogadam z moim Serduchem Z obecna waga dobrze sie czuje - nareszcie nie mam kompleksow Dzis zrobie podsumowanie 30 dniowej nauki niemieckiego... sama az jestem ciekawa bilansu
Dzisiejsze jedzenie:
- kromka chleba z serem topionym (100 kcal)
- 4 plastry ananasa z puszki (ok. 120 kcal)
- jogurt (160 kcal)
- batonik zbozowy (100 kcal)
- pieczywo z szynka (170 kcal)
- ok. lyzka ziemniakow + kotlecik
Zakładki