Przejrzałam Twój wątek, jestem pelna podziwu za konsekwencje w odchudzaniu.
Gratuluje osiągnięcia celu :]
Przejrzałam Twój wątek, jestem pelna podziwu za konsekwencje w odchudzaniu.
Gratuluje osiągnięcia celu :]
Hej, wpadam i co widze tez malutko jesz....A masz jakies pory posiłków, ustalony obiad, kolacje itp? Pytam bo trudno sie zorientowac z tego co piszesz
Acha i jeszcze jedno pytanko-jak tam sprawa z waga podaczas dodawania kcal? Bo doczytałam,ze Ty tez jadałas za malutko...
Bede wdzieczna za odpowiedz
Miłego dnia życze
Forma, dziekuje za odwiedzinki i za gratulacje - milo czytac takie slowa Ty rowniez swietnie dajesz sobie rade z utrata kilogramow - 53 kg po ciazy - super wynik
Zoe, witam w moich skromnych progach Fakt, dlugi okres jadlam po 800kcal/dzien, ale jesli dobrze sie wczytasz to praktycznie rzadko moglam sie pochwalic ze cwiczylam. Takze u mnie ruchu bylo praktycznie zero. Kalorie zaczelam dodawac mniej wiecej gdy waga pokazywala 54.5kg. Podajrze juz miesiac jestem na 1000kcal (czasem nawet przekraczam 1000) i nic mi sie nie dzieje. Obecna moja Waga: 54,1kg. Takze jak dodalam nawet te 200kcal to jeszcze mozna powiedziec ze schudlam 40dag..
Nie mam absolutnie zadnych por posilkow. Czasem nawet zjem cos w okolicach 22:00. Jem jak mam ochote. Poza tym, ze wzgledu na to ze moj M pracuje w systemie 3 zmianowym, obiady jemy roznie... Raz musze zrobic obiad na 12:00, raz na 15:30... I jak on je, to ja wowczas tez bo nie chce mi sie dwa razy podgrzewac czegos. Generalnie sporo zjadam tez do godz. 14:00.. Mam wowczas "wilczy apetyt", ktory popoludniu ustaje..
Zle spalam dzisiejszej nocy. Mialam wrazenie ze leze, a nie spie, ze mam tylko zamkniete oczy. Wstalam o 2:00, zrobilam sobie drinka, wypilam i poszlam ponownie do lozka. Budzik zadzwonil okolo 8:30, wstalam z bolem glowy, czulam sie caly dzien senna. Nie mialam dzis glowy do nauki totez posprzatalam w domu, poza tym byc moze jutro pojedziemy do Holandii wiec chcialam miec to za soba
Dzien jedzeniowy moj byl wrecz okropny... same slodkosci
- Lody
- Piankowe kulki
- Chipsy
- Jogurt
- Czeresnie z bita smietana
- zupa
- kanapka
Razem: 1040 kcal
Nie mialam apetytu, za to niezmierna ochote na slodkie, i powiem wiecej - jeszcze bym zjadla
Nawiazalam kontakt z moja przyszla szkola jezykowa.. Byc moze w przyszlym tygodniu pojade tam na test kwalifikacyjny..
Jadam po tysiacu. W Holandii nie bylismy, bo specjalnie pogody na plaze nie bylo.. a my chcielismy polezec sobie, pooddychac morskim powietrzem, pospacerowac..
Moje wczorajsze zakupy to dwie pary butow. Chyba zaczynam miec mala kolekcje butow. I tak jak kiedys nie lubilam wrecz kupowac butow, to teraz mam malego hopla na ich punkcie... Zdjecia ponizej..
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Postanowilam ujac wszystkie zrzucone kilogramy w tickerku - stad tez jego pewna modyfikacja..
Witam
Śliczne buciki-i wiesz-zauważyłam to samo u siebie, autentycznie. KIedys kupowałam jedne butki na sezon-i to była męka.A teraz-szaleję po obuwniczych Gdyby to były ciuszki-to byłoby zrozumiałe.No ale stopy mi nie schudły przeciez
A jak się spało dzisiejszej nocki?
I kiedy ten test? Daj znac kiedy trzeba trzymac kciuki
Dokladnie jak ja kiedysZamieszczone przez Zoe
A wiesz, ostatnio marzy mi sie aby miec garderobe, a w niej pare polek na buty, aby je tak ladnie w rzadku poukladac... Wiem, chore...
Musze tylko dac znac w tej szkole kiedy do nich "wpadne" na wizyte, i wowczas przeprowadzimy ten test... Chce to zalatwic w nadchodzacym tygodniu..Zamieszczone przez Zoe
A spalo sie wzglednie.. o 4:30 musialam wstac, aby wyprawic mojego Skarba do pracy, ale nie narzekam na samopoczucie.
Witam poniedziałkowo
Cos malutko tutaj piszesz, jak tam jedzonko???i kiedy zwiekszasz kalorycznosc??
Wiesz, wyczytałam,że od miesiaca jesz 1000kcal i spadłas tylko 0,4kg.Kurcze-a ja liczyłam,ze wychodzac z dietki dobije do tych 48kg....
No i dokopałam sie do Twoich fotek-sliczna i szczuplutka z Ciebie dziewczyna
Miłego dnia
Hi Zoe,
Za niedlugo zmienie najprawdopodobniej troche tryb zycia, wiec moze wowczas cos tam dodam jesli chodzi o kalorie.. Zmuszona bede dziennie chodzic takze jezeli moj organizm bedzie odczuwal potrzebe wiekszego jedzenia to wowczas dodam kalorie, jezeli nie to nie - bede sobie poprtosu te pare miesiecy na tysiaku. Powiem Ci jeszcze, ze ostatnio wazylam 53,8kg czyli bylby spadek 0.7kg od przejscia na tysiac. Ale jest to poki co wynik jednorazowy, od tamtego momentu sie nie wazylam, takze nie bralabym tego tak scisle pod uwage. Bierz tez Zoe, pod uwage ze ja wolno chudne. Praktycznie zrzucenie 5 kg zajelo mi pol roku. Ale ja wogole nie cwicze, a poza tym nie spieszy mi sie...
Jedzonko wczoraj bylo 1020kcal.
-kanapka (220kcal)
-Rafaello (60kcal)
-biszkopt z galaretka i truskawkami (300kcal)
-zupa porowa z kulkami miesa mielonego+kilka bake rollsow (liczmy 400kcal - b. syty posilek)
-pol jablka (40 kcal)
Bylam wczoraj tez na dwugodzinnym spacerze. Bylo skwar na dworze.. Robilismy pare zdjec. Ponizej jedno z nich... (tam z tylu nie wystaja mi boczki, tylko na prawym ramieniu mam torebke!! i to wlasnie ona tak sie ulozyla!!.. zeby nie bylo..)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzisiejsze jedzenie:
-kanapki (220kcal)
-Rafaello (60kcal)
-Wasa (75kcal)
-Zupa porowa (podobnie jak wczoraj - liczmy 400kcal)
-Lod (80kcal)
Razem: 835kcal
Moze wieczorem cos jeszcze zjem.. Narazie karmi mnie zlosc i smutek...
Zakładki