Tusiu, Augus i ewentualnie pozostali czytelnicy..
Dzisiaj pochloniety okragly tysiak.
Waga pokazala 54,2 kg co uspokoilo mnie nieco… Musze sie przyznac ze czasami mam ochote na zrzucenie jeszcze dwoch kilo..
Nie pisalam ostatnio poniewaz nie czuje sie na silach. Jestem jakas oslabiona (pomimo tego ze biore codziennie zestaw witaminowych pigulek); moje dni skupiaja sie raczej na nauce niemieckiego – dzis ogladalam telewizje przez 4 H, nauczylam sie tez 180 slowek. I tak codziennie. W slowniku jestem juz na literze „Z”. Jeszcze jakies 50 stron i skoncze przerabiac te madra ksiazke jaka jest „Wielki Slownik niemiecko-polski polsko-niemiecki”.
Od wrzesnia lub od pazdziernika zaczne najprawdopodobniej kurs jezykowy. Dlatego tez wazne dla mnie jest aby do tego czasu nauczyc sie jak najwiecej i byc w grupie nie dla poczatkujacych...
Szukam tez pracy – internet & gazeta. Gdyz mam chyba za duzo wolnego czasu i poprostu dostaje na glowe.
A tymczasem wracam ponownie do nauki..
Zakładki