Dzisiejsze jedzenie:
jogurt
Corny
pieczywo
Jablko
Brzoskwinie
Razem: ok.1000kcal
Dzisiejsze jedzenie:
jogurt
Corny
pieczywo
Jablko
Brzoskwinie
Razem: ok.1000kcal
Zmiescilam sie dzis w 1000kcal. Spora czesc tego stanowil jogurt (350kcal), byla tez zupa pieczarkowa z makaronem, jablko, spora kanapka na kolacje.
Pije ostatnio duzo wody. Tzn zamienilam gorzka herbate na wode
Jestem bliska dostania dobrej wiadomosci.. ale narazie cicho-sza
Dietka dzis kuleje... :
-jablko
-zupa
-2 kromki chleba z szynka
-ciastka (calkiem sporo)
-kilka Haribo
Bylismy dzis na malych zakupach i skonczylo sie na kupnie paru tluczacych smakolykow.. Ale Mysle, ze dzis, mimo tych ciastek/wafelkow w 1000 sie zmiescilam. W kazdym badz razie jest godzina 22:00 a ja glodna - to efekty mojego dzisiejszego menu.
Tez jestem glodna
Staram sie unikac w sklepach miejsc ze slodyczami - tak kusza! Słabos ie to udaje gdy ma sie w domu dwa "potworki slodyczowe"...
Ale u Ciebie widze dieta pełna parą trzymasz sie mocno 1000 - super!
Tak polki ze slodyczami sa boskie! Potrafie sie szwedac miedzy nimi nawet po 20min i ciagle nie wiem co wybrac!
U mnie w domu tez jest jeden "diabelek" slodyczowy, ktory zawsze mnie na cos skusi.. (tak na marginesie te ciastka to jego wymysl). Ostatnio nawet byl budyn o 24:00! Istne szalenstwo!
Jestem ciekawa ile waze.. Moze jutro wskocze na wage..
Hej Juli, co tam słychac?
Ja mam w domu dwa "porworki slodyczowe"... W pątek z Bratysławy mąż przywiózł całą reklamówkę "ichniejszych" słodyczy narazie sie trzymam...
Ważyłaś sie? Jak dieta i weekend?
Odezwe sie wieczorem
U nas w domu dzis urodzinki. Robilam Tort Schwarzwaldzki. Ponizej rezultaty. Troche sie naswietlil bo robilam z lampa. Nie jestem zadowolona z wykonczenia bokow. Mam nadzieje, ze solenizantowi bedzie smakowalo. Musze jeszcze dokonczyc obiad i posprzatac po moich szalenstwach w kuchni.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Łał jestem pod wrażeniem - wygląda i napewno smakuje wysmienicie, wlasnie pije czarną kawę i byłby do neij doskonały... :P
Podziel sie przepisem, może zrobie na jakies urodzinki.
Solenizant napewno bedzie zachwycony!
Na wage wprawdzie stanelam, ale baterie byly slabe wiec i wyniku nie ujrzalam.. W/g kalendarza powinien pod koniec tego tygodnia pojawic sie @, wiec raczej juz na wage w najblizszych dniach nie stane..
Dzisiejsze menu:
-jogurt(200)
-corny(100)
-torcik(ok.500)
-kanapka(100)
-kurczak+ziemniak+salata(300)
Razem: ok. 1200kcal
Forma, wiem, wiem, czytalam u Ciebie - maz przywiozl smakolyki
Przepis na Schwarzwalder :
składniki:
-gotowy biszkopt pokrojony 3 częściowy (obowiązkowo ciemny)
-1000 ml. śmietany 30%(pewnie trochę zostanie)
-cukier waniliowy (ja zużyłam 5 saszetek),
-trochę cukru pudru (do smaku)
-wiśnie bez pestek(najlepiej z kompotu)
-okolo 16 wisni takich slodkich do dekorowania (nie wiem jak one sie nazywaja)
-rum/amaretto/likier wisniowy i troszkę soku z wiśni wymieszać razem
śmietane należy schłodzić w lodówce z kilka godzin, następnie ubić, pod koniec ubijania dodać cukier waniliowy i troszkę cukru pudru.
Kladziemy pierwszą część biszkoptu na torownicy (lub większym talerzu) polewamy odrobiną soku z wiśni. Nakładamy na to ubitą bitą śmietanę a następnie kładziemy wiśnie. Lekko smarujemy nastepnie ubita smietana, aby nastepny spod ciasta sie trzymal. Następnie kładziemy na to znów biszkopt, polewamy sokiem, kładziemy śmietanę i wisienki i znów kładziemy biszkopt polewamy soczkiem kładziemy śmietanę na górę.
Bierzemy malą łyżeczkę/lopatke i obklejamy boki bitą śmietana.
Na końcu ewentualnie dekorujemy szprycownicą - robimy kleksy z bitej śmietany i kładziemy na każdego kleksa po wiśni. Lub po prostu bez kleksow ukladamy te 16 slodkich wiśni.
Ale smakowicie brzmi :P :P :P
i mimo torta 1200 Ci wyszlo - REWELACJA, ja troche przesadzilam z wieczornym podjadaniem
no nic jutro tez jest dzien
Zakładki