Strona 124 z 289 PierwszyPierwszy ... 24 74 114 122 123 124 125 126 134 174 224 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,231 do 1,240 z 2886

Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

  1. #1231
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Aneczko

    wysyłam do Ciebie pakunek z uśmiechem, którego tak teraz Ci potrzeba, bo każda krzywda jaka spotyka naszych Przyjaciół to także dla nas ciężkie przeżycie... poza tym musisz mieć siłę i uśmiech, żeby wspierać nimi swoją Przyjaciółkę, bo potrzbuje napewno teraz Waszej obecności...

    co do małej ilości kalorii, to fakt że nie jest to zdrowe, ale myślę że raz na jakiś czas można sobie pozwolić na taki "wychudzony" dzień, lepsze to niż przesada w drugą stronę
    byle nie za często, bo to jednak źle wpływa na organizm, mięśnie się wtedy własne zjada

    pozdrawiam Aneczko cieplutko i przytulam mocno

  2. #1232
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, ja wcale mało nie jem, to może tak wygląda, ale wychodzi codziennie ok. 1500-1600 kcal, nie mogę na razie więcej, bo nie znam jeszcze wyników TSH (tarczyca), mam zrobić na początku lipca - jak się poprawią, to będę jeść więcej bo póki co to miałam bardzo spowolniony metabolizm przez podwyższone TSH

    Miłego popołudnia i wieczorku Ci życzę :P

  3. #1233
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Aniu miłego popoludnia życze
    Wspólczuje Przyjaciólce....
    Ja waga sie już tak nie przejmuje niech spada pomalutku aby tylko do przodu sie nie posuwała...Gdybym tak nie myślała pewnie znów rzuciłabym sie na jakąś diete cud ...a tak małymi kroczkami może uda mi sie schudnać i nie przytyć znów..
    Buziaczki

  4. #1234
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Hej Aniu
    Ładnie dietkujesz Nie "cudujesz" tylko pomału ale do celu.
    Jeden dzień oczyszczania nie zaszkodzi .

    Aniu zostawiam pozdrowienia na cały tydzień
    Dużo siły i dużo zadowolenia Buźka :-*


    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  5. #1235
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Raporcik za dziś: <postanowiłam znów Was zanudzać co by się lepiej pilnować bo moze pomyślę, ze głupio ze to zjem, a potem bedę musiała napisać hehe.. zobaczymy>
    2 x kawa z mlekiem - 100 kcal
    płatki (70g) z mlekiem - 330 kcal
    kalarepa - 60 kcal
    młode ziemniaki, brokuł gotowany, kotlet z piersi kurczaka, sałata z jog. nat. - ok 600 kcal
    batonik corny 50g - 203 kcal
    lód - 230 kcal
    1523 kcal

    rano rowerek - 22 minuty, 15 km, spalone niby 422 kcal
    rowerek będzie jeszcze wieczorem


    Nie jestem zadowolona z 2 ostatnich pozycji.. nawet nie wiedziałam ze mamy w domu corny, a nawet były 4 hehe.. W. jak jeździ rowerem to je zabiera ze sobą, no i do kawki zjedlismy sobie po jednym a lód był niedawno, w drodze ze szpitala, niestety nie było big milków..
    I taka jestem słowna - miało być bez słodkości..

    Jeszcze napiszę o rowerku - bo ja to juz nie wiem, niby rano się lepiej spala kcal? czy coś sobie ubzdurałam.. dziś jeździłam na czczo, ale źle mi się tak z rana jeździ.. dużo lepiej wieczorem, przed snem - rower, kąpiel i w lulu, wtedy też nic juz nie jem.. czy ja dobrze robię?
    Czasem w weekend pojeżdzę tak ok 11-13 to jeszcze ok, dziś wsiadłam o 9 i jechało mi się beznadziejnie..
    Stąd zeszłam z rowerka i obiecałam sobie wieczorne rowerkowanie

    Beatko - dziekuję Ci. Bylismy u Przyjacióły, staramy się ją wspierać najbardziej jak się da, ale lekko nie jest, jutro jeszcze zrobią jej wszystkie badania (muszą się jeszcze raz upewnić ze płód obumarł) i będzie miała zabieg..
    Cieszę się, ze się nie poddaje ale juz mysli o leczeniu, o szukaniu przyczyny tych poronień..
    Beatko wczorajszy wychudzony dzień to naprawdę przypadek, dziś nadrobiłam juz ten wczorajszy niedobór kcal..
    buziaczki, gorąco Cię pozdrawiam

    KasiuCz - biedna jesteś z tą tarczycą... wiesz, moja Przyjacióła tez jest po usunięciu praktycznie całej tarczycy, myślą czy to nie z jej powodu 2 razy płód się przestał rozwijać - jak tylko organizm dojdzie do siebie, będzie miała robione wszystkie badania itd.. ja się na tarczycy tak nie znam, bo nie mam z nią problemów.. no zobaczymy..
    Trzymam kciuki byś miała dobre wyniki!!!
    pozdrawiam

    Stelluś - masz rację, ja też tak sobie to tłumaczę.. zadne diety cud nie wchodza w grę bo dzieki nim, a potem objadaniu się doszłam gdzie doszłam piękne jojo za mną.. stąd niech powoli spada waga, ale w dobrym kierunku! Czasem chciałoby się szybko.. ale rozumem na razie nie szwankuje i nie porywam się na żadne dietki cud, o nie!
    I Ty tez nie experymentuj juz więcej ze sobą!!
    buziaczki

    Jupimorku - dokładnie - nie ma co cudować! Trzymam za Ciebie mocno kciuki!! buziaczki Justyś

    buziaczki

  6. #1236
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, a dlaczego uważasz, że rano lepiej się spala?
    Ja nigdy nie jeżdżę rano i na tak całkiem na czczo i jakoś dobrze na tym wychodzę

    Owszem, generalnie lepiej spala się tłuszczyk zupełnie na czczo, ale nie w przypadku intensywnej jazdy na rowerze przecież musisz dać mięśniom paliwo, siłę do ruchu, do działania....

    Nie wyobrażam sobie jazdy na rowerze przez np. 90 minut na czczo, zasłabłabym raczej niż cokolwiek spaliła

    Ja zawsze jeżdżę w dzień, najczęściej między 19 a 21 w dni powszednie a w weekendy zawsze po śniadaniu, na pewno nie o 9.00 rano i na czczo

    Poza tym to bardzo indywidualna sprawa, ja na przykład nie wyobrażam sobie pedałowania o 22.00 przed snem, mięśnie muszą mieć czas na odsapnięcie przed snem, w czasie którego się regenerują :P

  7. #1237
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Dzieki Kasiu!
    ja nie wiem skąd mi się to ubzdurało.. no ale juz kilka dni to za mną chodziło.. i dziś jak wstałam i to sprawdziłam to stwierdziłam, ze nie będę się rano męczyć hehe.. zjadłam wiec śniadanie i od razu było mi lepiej
    A ja jeźdzę czasem o 20, czasem później, czasem nawet własnie o 22.. czasem dlatego ze wczesniej jestem zajęta, lub po prostu nie mogę się zmobiliozować
    ale potem śpię jak zabita hehe.. w ogóle to ja szybko zasypiam, z reguły głowa na podusię i odpływ..
    Ale na czczo obiecuję juz nigdy nie wsiadać na rowerek hehe!
    Kasiulka pozdrawiam

  8. #1238
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, najważniejsze, to dobrze się czuć w trakcie ruchu nie ma się co męczyć, jak nie pasuje

  9. #1239
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Kasiu - święta prawda

  10. #1240
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Ja tez slyszlaam takie teorie, ze niby rano sie spala wiecej niz wieczorem i ze sie nakreca przemiane materii na caly dzien. Uwazam jednak, ze jesli Tobie sie pedaluje lepiej wieczorem, to sie tego trzymaj. W kocnu tak naprawde te rozniece 'lepiej/gorzej sie spala' to sa jakies pomijalne prawdopodobnie, a w sporcie tez troche chodzi,z eby miec z tego radoche i przyjemnosc, a nie sie zmuszac.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •