Aniu i dobrze ze powiedziałaś sobie koniec ze ściemą
Pora to ogarnąć i ruszać do przodu
Przeciez potrafisz
i jestem pewna ze znów Ci świetnie pójdzie
pozdrawiam
Aniu i dobrze ze powiedziałaś sobie koniec ze ściemą
Pora to ogarnąć i ruszać do przodu
Przeciez potrafisz
i jestem pewna ze znów Ci świetnie pójdzie
pozdrawiam
Znowu rusza kolejna edycja konkursu Super Linii "Chudnij z nami `07" Namawiam do udziału- to wspaniała mobilizacja
Konkurs rusza 1 maja i trwa 2 miesiące do 30 czerwca .Zgłoszenia przyjmowane są do 30 kwietnia -wysyłamy kupon nr1 z majowego numeru SL z pieczątka lekarza i aktualne zdjęcie Kupon nr2 wraz z potwierdzeniem,że schudło się minimum 3 kilo i zdjeciem trzeba bedzie wysłac do 20 lipca Odchudzamy sie w 4 grupach -18-30 lat,31-58 lat,powyżej 58 i w parach Kto do mnie dołączy To bedziemy mój 3 konkurs
Pierwszy raz 2 lata temu,na początku odchudzania -schudłam wtedy 22 kilo Dostałam fajne nagrody,ale najważniejsze bylo to,ze ta akcja mnie niesamowicie zmobilizowała .W zeszłym roku niestety nie dobrnełam do celu..brakło mi pół kilo Teraz startuje znowu -to moja szansa,zeby zacząć znowu chudnąć,żeby dojść do wymarzonego celu
Hej Słonka
Wpadam stęskniona za Wami baaaardzo..
weekend pod znakiem ślubu kolezanki - wczoraj zabawa do białego rana, dziś bylismy na poprawinach - padam Ale wybawilismy się, wesele było bardzo udane.
Oczywiście przed weselem przeszłam kryzys pt. jestem taka i owaka, nawet mi ze 3 łzy poleciały.. ale mogę mieć do siebie tylko pretensje. Na samym weselu starałam się o tym nie mysleć i bawić się po prostu
Na weselu jedlismy mało, a i tak mam uczucie strasznego przejedzenia. Na poprawinach wybrałam sobie kawałek pysznego ciasta, którym pożegnałam się ze słodyczami mam nadzieję, ze na jak najdłuzej..
Wiem, ze w planach jestem dobra, gorzej z realizacją, ale w ostatnich dniach kolejny raz sobie układam w głowie wszystko, wyszło mi coś takiego:
1. dieta z rozsądkiem, bo dziecko w bliskich planach - żadnego przegładzania się, żadnych restrykcyjnych diet, po prostu porządne MŻ z ograniczeniem ilościowych (do max. 1500 kcal) i jakościowym (bez śmieci zywieniowych). Jak znajdę trochę czasu postaram się liczyć też to BTW. Wszystko będe liczyła skrupulatnie.
2. jem 3 posiłki dziennie
śniadanie - 7.00-7.30
II śniadanie - 11.00-12.00
obiad - 16.30-17.00
+ ew. dwa małe posiłki (np. jabłko, jogurt)
ok 14.00, oraz w ramach kolacji - max. o 19.00.
3. słodycze - NIE JEM ICH.
Jedyne odstępstwo to jakaś spora uroczystość, np. urodziny - kawałek tortu, tak - staram się trzymać z daleka od słodyczy i przekąsek.
Nie kupuje ciastek, ciast, batonów, czekolad itp..
dozwolone jedynie sporadycznie orzechy, płatki do mleka (jednak zeby z tym nie przeginac!!)
4. pieczywo - jak najmniej, ew. na I lub II śniadanie i ciemne.
NIE JEM białego!!
5. ruch, ruch, RUCH!!!
5 x w tyg. min. pół godziny rowerka (ze wskazaniem na 45-60 minut jednorazowej jazdy)
1 x w tyg. basen
jak najwięcej spacerów!!
jakieś dywanowce moze... choć z tym moze byc różnie..
Ale godzinka ruchu dziennie powinna byc!
6. systematycznie dbam o ciało - balsamowanie, foliowanie, peelingi kawowe
7. wazę się max. 2 razy w tygodniu, oficjalne ważenia w piątek, wtedy tez przesunięcia suwaczkowe i podsumowania tygodnia (w razie braku czasu na codzienne raporty)
8. odchudzam się z uśmiechem
9. nie uzalam się, nie biadolę i nie podchodzę do tego jak do męki.. wiem, ze robię coś dobrego dla siebie.. nie zajadam stresów bo to powoduje jeszcze większe doły.
Tak więc konsekwentnie przestrzegam powyższych zasad, które doprowadzą mnie do celu!!
Zaraz sobie to wydrukuję i powieszę.. moze na lodówce? albo lustrze moim nowym, które mnie tak dołuje..
Mysle ze jak się przyłożę, to w końcu za te 2-3 m-ce zobaczę w końcu 7 na wadze.
Zrobiłam nowy suwak na cały cel, ale juz waga 78 na poczatek będzie ok, czyli mam dobrą dychę do zrzutu..
No to koniec gadania, a czas się wziąść do pracy, a zacznę dziś - mimo bólu po weselu nóg zaliczę moje min, czyli choć pół godziny rowerka
a teraz mimo ze mi się nie chcę, ide trochę poczytać na tę jutrzejszą rozmowe o prace (8 rano proszę trzymac kciuki..... ale cykam...), a jutro wieczorem postaram się wpasc na dłuzej na forum i Was odwiedzić!!!
Ziutko - tak tak, start, a raczej kontynuacje tego, co było przed Wielkanocą.. pozdrawiam
Kasiakasz - oj koniec, bo jeszcze chwila i znów zobaczę 9 na wadze.. Kasiu gratuluję Ci Twoich osiągnięć, podziwiam Cię!!! jak Ty to robisz..? buziaczki
Lunko - będe dietkować, choć bez udziału w akcji SL. ale za Ciebie trzymam mocno kciuki ja zawsze!!!! buziaczki
MIłEGO WIECZORKU
Anikasku to ja już zaczynam trzymać kciuki i za rozmowę i oczywiście za plany dietkowe
Aga18tc
Hej Aniu
Też chciałabym tą 7 zobaczyć ale coś dziwnie się zatrzymałam w miejscu i nie mogę ruszyć.
Wiosna Aniu w pełni Niech to już do nas obu dotrze
Pozdrawiam i całuję Udanego dietkowania
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Aniu powodzenia zarowno na rozmowie, jak i w trzymaniu sie planu. Plan nota bene wyglada dobrze i mam szczera nadzieje, ze uda Ci sie dzialac zgodnie z nim
Aniu
bardzo prosze o kciuki jutro i 12*45 - mam bardzo ważną prezentację
moje też masz jak w banku
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Anusia, plan bardzo dobry i rozsądny - trzymam mocno kciuki za jego realizację bez odstępstw
.......... i jak rozmowa? mam nadzieję, że masz już nową pracę!
Pozdrawiam cieplutko i z niecierpliwością czekam na DOBRE wieści
Uśmiecham sie serdecznie i powodzenia zycze :]
hej
Własnie się obudziłam.. tak przekornie zacznę wpisik o 13,30 hehe..
wczoraj wieczorem czytałam różności na dzisiejszą rozmowę, aż.. padłam.. Usnęłam ok 21 tak mocnym snem, ze kompletnie nie wiem jak W. rozłozył łóżko (usnęłam na kanapie), jak się przebrałam w piżamę i jak się w nim znalazłam hehe.. Nastawiony o 5 budzik mnie jednak obudził i znów rano czytałam i strasznie się tej rozmowy bałam.. jak Wam pisałam w komisji była moja sąsiadka, z którą się nie odzywamy, co więcej - okazało się, ze jest szefową komisji.. męczyła mnie pytaniami typu - prosze nam o sobie opowiedziec, a czemu chce pani zmienić prace, a co pani nie odpowiada, a jakie ma pani plany itp... męczyła i drążyła ale złośliwa nie była. Potem główna księgowa wzięła mnie w obroty - zaczęła mnie pytać z różnych rzeczy, tu chyba wypadłam ok, bo w sumie to takie dosyć podstawowe tematy i jak później oceniłam ze odp. dobrze na nie.. mają się skontaktować tel. ze mną. No zobaczymy. Mam jednak złe przeczucia z powodu tej sąsiadki.. bo to bardzo wredne babsko, a my mamy jednak na pieńku u niej... ot, uroki małego miasta gdzie wszędzie mozna spotkać kogoś znajomego...
jak wróciłam to poszłam zrobić zakupy, bo pingwin w lodówce, w tym na rynek, kupiłam sałatę i rzodkiewki zrobię sałatkę do obiadku, potem takie większe zakupy a potem.. potem usnęłam i tak przespałam od 11 do 13stej prawie.. to chyba jeszcze po tym weselu i te nerwy i tak odreagowałam..
no ale juz się dobudzam, zaraz biorę się za obiadek - zrobię kotlety z piersi kuraka, sałatkę i ziemniaki dzis W. imieniny, to choć obiadek będzie dobry, a nie jak to w tyg. na szybkiego coś odgrzewane lub nic..
O 15stej mam też korki z matmy, troszkę pracy dodatkowej jeszcze (miałam robić w południe, ale usnęłam!) i wolne.. i licze, ze bedzie troszkę lepiej u mnie z czasem!!
Dietka - dziś jest ok, na moim koncie
serek homo za 190 kcal
bułka z ziarnami z chudą wędliną (260 kcal),
kawa z mlekiem (ok 50 kcal) ,
a w planie juz tylko obiadek i ew. jabłko na kolację. Mam nadzieje, ze dam radę. No i ze w końcu ruszę pupę do ćwiczeń!!
Bebe - dziekuję Ci kochana!! Trzymaj się a raczej trzymajcie się!! wiesz juz czy będzie córa czy syn? w sobotę urodziła moja kolezanka, widzielismy juz wczoraj małą Julke przez chwilę i juz się w niej zakochałam.. takie cudeńko.. buziaczki
Justyś - trzymam kciuki za ruch w dobrą siódemkową stronę!!
Wiosna - toż to juz prawie lato...trzymam za nas kciuki!!! buziaczki
Ziutko - będe się starała trzymać tych zasad, pozdrawiam!!
Grazynko - obiecuję trzymac mocno,a Ty trzymaj za tę moją pracę.. bardzo bym chciała ją dostac, ale obawiam się, ze mam małe szanse.. no nie wiem, nie ma co krakać, ale niech już zadzwonią.. buziaczki!!
KasiuCz - dzieki, mam nadzieję, ze mi się uda trzymać..
o rozmowie napisałam wyzej.. zobaczymy, będzie co bedzie.. buziaczki
Gosiu-Forma - a ja ten uśmiech odwzajemniam i zyczę miłego dnia!! buziaczki!!!
zmykam do obiadku i trochę powtórzyć materiał na korki - nie lubię akurat trygonometrii.. ale jakos przebrniemy, na szczęście mój "uczeń" to przemiły szesnastolatek, jakoś to pchniemy wpadnę wieczorem!!! buziaczki!!
Zakładki