Dzeń dobry Aneczko, miłęgo dnia życzę :]
No 1200 kalorii - super, trzymaj tak dalej!
Dzeń dobry Aneczko, miłęgo dnia życzę :]
No 1200 kalorii - super, trzymaj tak dalej!
Jestes na MZ, wiec jeden dzien kanapkowy szkod nie narobi, ale Ty wiesz, ze generalnie musisz zwiekszyc ilosc warzyw w swojej dietce Ciesze sie, ze ze zdrowiem juz lepiej.
Anusia, cudnego dnia życzę!
I miłego pływania, jeśli już pójdziesz na basen :P :P
Buziaczki, cieszę się, że ze zdrówkiem lepiej
Anusia to spróbuj, żeby dziś nie było tak kanapkowo
Buźka.
Ściskam mocno.
Ania cieszę się, że już Ci lepiej.
Miłego dnia.
Bardzo dobrze to słyszeć!Zamieszczone przez Anikas9
Świetne plany a kanapki to nic złegowczoraj dieta 1120 kcal + sporo chodzenia, i byłabym dumna z tego, gdyby nie to, ze cały dzień był na kanapkach.. i do tego ostatnia była o 21 godzinie, taki wariacki dzień miałam wczoraj, że nie zjadłam obiadu i wieczorem mnie głód dopadł
Dziś w planie basen no chyba ze będę się kiepsko czuła.
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Witaj Aneczko
cieszę się, że choróbsko jednak sobie odpuściło i poszło
wiesz, ja dziś miałam kanapkowe oba śniadania, wcale nie uważam żeby było to coś zdrożnego, byle w tych kanapkach znalazło się jak na powyższym obrazku dużo zieleninki i żeby chlebuś był jakiś taki fajny, z ziarenkami najlepiej
musisz popracować nad swoim menu, zwiększyć ilość zieleninki, bo jest naprawdę zdrowa i przecież tak łatwo dostępna o tej porze roku
życzę Ci dobrego samopoczucia i super pływanka na basenie
pakunek super słoneczny wysyłam
buziak
Dobry wieczór
ja dziś na forum w doskokach, ale wpiszę się u siebie i pomykam na rowerek - tak dawno nie jeździam na stacjonarnym (ponad m-c) ze trzeba się znów zaprzyjaźnić nie chce mi się - przyznaję się hehe.. ale pojeżdżę choć z pół godziny Szczególnie ze w końcu leń wygrał i basen został przełożony na czwartek...
jutro w planie za to zwykły rower z Tatą - po pracy idziemy na przejażdżkę.
Jutro planuję całkowicie" plażowy" dzień (tu zaraz Beatka na pewno na mnie nakrzyczy), ale ja potrzebuję szybko zjechac choć kilka kg, by mieć impuls do odchudzania.. mżetkuję sobie.. ale cały czas czuję, ze tak naprawdę to mizernie dietkuję... nie wiem, ale mam takie poczucie... jem mało ale nie chudnę, bo źle jakościowo... dziś:
2 kawy z mlekiem - 100 kcal
grahamka, odrobina masła, 2 jajka na twardo - 350 kcal
jogurt z ziarnami - 250 kcal
troszkę leczo, duża grahamka z wędliną - ok 500kcal?
jogurt owocowy, cukierek czekoladowy - 280 kcal
1480 kcal
Stąd tak mnie ciągnie na to sb ja po prostu na tej diecie schudłam raz porządnie.. stąd moze takie przeświadczenie... no nic, szarpać się nie zamierzam, stąd na razie 1 dzionek planuję a jeśli pójdzie łatwo to potem drugi itd... ale bez nerwów i na spokojnie - zachce mi sie owocka to zjem i juz
No i macie rację - sama to wiem - jem bardzo mało warzyw.. dostalam od Rodziców dziś duuużo fasolki szparagowej z działeczki to zrobiłam taki misz masz - bazą jest fasolka i papryka - to nazwę to leczem grunt ze wyszło smaczne i jest bardzo zdrowe
Jutro to jemy na obiadek
Beatko - tak, na szczeście nie rozchorowałam się.
Co do kanapek, to ja mam ostatnio ciąg pieczywkowo.. tylko je bym jadła.. musze z tym walczyć, bo mnie pieczywo bardzo rozdyma..
a warzywek chcę jeść wiecej - dziś nagotowałam "leczo" - dobry wstęp hehe
Beatko buziaczki czekam na foteczki z Grecji
AleXL - o pieczywie napisałam wyżej - wciąga mnie jak nie wiem co, a ja je jem w takich ilościach to za nic nie schudnę..stąd musze z tym walczyć.. pozdrawiam Cię gorąco!
Gosiu-Selva - dzień minął miło dziekuję pozdrawiam Cię Gosiu i dziekuję za troskę
Anusia-Najmaluszku - no i było znów kanapkowo... ja jestem uzależniona od pieczywa hehe.. ale jutro nie bedzie pozdrawiam Cie Anus
KasiuCz - na basen w końcu nie poszlam, za to zaraz wsiadam na rowerek buziaczki
ZIutko - wiem wiem wiem, warzywka jeść mam.. postaram się
dzieki za troskę, pozdrawiam
Gosiu-Forma - no dziś juz było więcej kcal... a szkoda... pozdrawiam Cię gorąco
Fruktelko - czuję się juz ok na szczęście. Ja też Cię pozdrawiam i trzymam kciuki za tysiaczka!!!
Kasiu-Kathi-Katharinko - no pewnie ze Cię pamietam jak sie cieszę ze Cię widzę
Kasiulka walcz - czytałam o 69 kg by opadły szczęki trzymam kciuki buziaczki Kasiu
Bebe - dzięki za troskę i gratulki - niestety cały czas krążę obok 9... musze od niej szybko uciekać... a Ty jak sie czujesz? a raczej powinnam zapytać czujecie? pozdrawiam Cię gorąco
Izunia-Bella - już jest ok, to było 1-dniowe przeziębienie, na szczęście szybko je zaleczyłam buziaczki Izuś slicznie waga Ci spadła oby tak dalej
dobrej nocy buziaczki
Dagmarko - warunki w pracy są ok. cały czas jestem troszkę w zawieszeniu, bo cały czas jestem od "wszystkiego" (no i dobrze, dużo poznaję i się uczę), zastępuję urlopowiczów itd. Prawdopodobnie przejdę jesienią do trochę innego wydziału (kontroli), to tak średnio mi się podoba, no ale zobaczymy, może się uprzedziłam. Ale to jeszcze nie wiadomo do końca jak to będzie.
Ogólnie chciałabym tam się juz zakorzenić wiadomo, ze idealnie nie jest, stąd tez ludzie odchodzą a pracownicy marudzą ale jest lepiej niż w biurze, choć dużo mniej pracy - a z tym mi źle - nie umiem się jeszcze z takiej harówki w biurze przestawić
Co do jedzenia w mojej pracy - no nie jest za różowo, bo nie dosyć ze ciągle jest w pracy ciacho (z okazji i bez okazji), to jeszcze dziewczyny co rusz kupują drożdżówki, lody itd... długo by wymieniać ale najgrubsza i tak jestem w tym dziale ja
Tak więc podsumowując - nie jest źle
pozdrawiam Cię gorąco
a ja dokładam 20 km rowerka w 29:30 min spalając niby 563 kcal - tak tak, wsiadłam na rowerek i przejechałam tyle, co zaplanowałam na dobry początek ale jutro idę na zwykły rower
dobrej nocy
Zakładki