Wątek: Zaprogramowana na sukces - NOWA JA

Witaj caroll
Widze, że ćwiczeń rąk ciag dalszy... Serdecznie wspóczuję...
Życzę Ci udanego dnia i mniej takich wyczerpujących zajęć...
No i jedz więcej, bo coś kiepsko Ci idzie dobijanie do tysiaka... Martwi mnie to...
trzymaj się

Doty,
proszę się nie marwić
ja tę kalorycznoœć moich sałatek podaję na oko więc pewnie wychodzi więcej i przekraczam tysišca bo po nich naprawdę jestem bardzo najedzona.

Ha ! widzisz ,wiec pewnie cos w tym pudzianie jest hahahha ,a wiesz moja mama sie na niego zajawia strasznie mowi ,ze oooo taki MEZCZYZNA!! haha ,ale kurcze miec takiego pudziana w domu to bylaby porzadna mobilizacja do cwiczen jak myslisz??

myœlę, że kolosalna wręcz

A ja tak bardzo tej nauki rowerkowej nie wspólczuję Sama wczoraj zaliczyłam pierwszą serie i musze powiedzieć, że ubawiłam sie po pachy Mięśnie też poczułam, to fakt, ale ten czas spędzony z dziećmi super jest
I zapamiętają, zapamiętają... Ja pamietam do tej pory, jak mój tata fiknął przy nauczamniu mnie a ja pooooooooojechałaaaaaaaaaaaaaam....... I zatrzymałam się na trzepaku
Oby nasze dzieci az takich wspomnień nie miały

Wytrwałości przy kolejnej lekcji jazdy na rowerach i podajeścia, jakie ma Aga

GRATULUJĘ SPADKU WAGI IDZIESZ JAK BURZA!!

hej
dzisiaj już po rowerku
jakoś lepiej mi chyba poszło bo ręce prawie nie bolą a może to moje córy trochę jednak sie starają
no i zjadłam jeszcze 3 plasterki wędliny i 2 żółtego sera za 140
razem 1090 (udało sie dobrnąć)
teraz zasłużony odpoczynek przy komputerku

Aga - to fajnie Ci, ja widocznie jestem zbyt zmęczona, żeby mnie to bawiło

dzięki Sylwi

Brawo brawo, piękny ruch na wadze Jeszcze pół kilo i połowę zbędnego balastu będziesz miała za sobą!

Widzę, że u Ciebie dużo ruchu, jedzonko bardzo zdrowe i wogóle wszystko cacy... kochana piekny dajesz przykład .

Miłego dnia!