Jestem.
Padnięta, szuram nosem po podłodze.
Dzisiaj i tak było lajtowo, bo siedziałam tylko z Larą w domu i dość krótko, za to potem znów biegałam po sklepach. Szukałam biszkoptów żeby zrobić sernik na zimno, ale ciągle nie mogłam znaleźć takich jakie chciałam. W końcu się poddałam i kupiłam to co było i oczywiście sernik mi się nie udał..... biszkopty były stanowczo za lekkie i ciągle mi wypływały na wierzch![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Szkoda, bo to miał być taki walentynkowy prezent dla Andiego skoro nie mam nic innego przygotowanego na tą okazję...
Ale może coś wymyślę. Póki co idę spać, jutro muszę być wcześniej u dzieciaków. Kita jest zamknięta i pilnuję małej w domu, a potem o 16 idziemy po Erica do szkoły i do wieczora siedzę z obydwojgiem, zapewne na placu zabaw... ostatnio strasznie zmarzłam mimo pseudosłonecznego dnia![]()
![]()
Ale najgorsza tortura dla mnie to mycie dzieciaków i przekonanie, że czas na koniec zabawy i trzeba się kłaść spać... o ile Eric jeszcze rozumie, to Lara mnie ciągnie za rękę i mówi: "MAAAAAKTAAAAA, choooodź, poczytamy jeszcze"... jeszcze nigdy nie udało mi się ich położyć spać nim ich mama wróciła z pracy, chciałabym się z tym poprawić, niech ma kobieta spokój jak wraca na wpół żywa
![]()
![]()
![]()
![]()
Jedzenie było dziś ok, orbiego nie było, ale też dużo się ruszałam 'ogólnie' i nie siedziałam na tyłku przed komputerem. Lepsze to niż nic. Jutro będzie lepiej, tylko muszę się wyspać.
Aha, sprawdzili już mój pierwszy egzamin! Dzisiaj na newsgrups pani napisała, jakie są ogólne statystyki no i ponad 1/3 osób nie zdała.. Tym, którzy nie zdali wysłali już dzisiaj sprawdzone egzaminy... więc trzymajcie mocno kciuki, żebym jutro nie znalazła żadnego listu z Uni w skrzynce pocztowej!!! Tym, którzy zdali, muszą jeszcze wydrukować taki jeden dokument i wprowadzić wyniki do systemu... dlatego egzaminy wyślą dopiero jutro. Żadnej poczty jutro. Żadnej sobie nie życzę!!!! Bo mam nadzieję, że zdałam. Nawet już bilety na święta na pociąg do Polski tak kupiłam, że w dniu poprawki jestem w domku... :P
No, to dobranoc i do przeczytania zapewne jutro wieczorem.
Zakładki