-
Rejazz oja rada jest taka - zapomnij o tym!
Jutro będzie nowy dzień i zacznij go jak gdyby nigdy nic. Dietkuj spokojnie dalej nie przejmując się niczym.
:*
-
Tak się zastanawiałam, czy robić jutro poweiderowe zdjęcia - ale jednak nie, boję się swojej reakcji. Mięśni i tak nie widać, bo mam przecież ciągle dużo nadwagi. Poczekam jeszcze półtora tygodnia i zrobię jak miną dwa miesiące diety - zawsze większa szansa, że coś da się zauważyć.
Dobrej nocy życzę.
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Kochana widzę, że i Ciebie strzeliło
Jestem Ci niewymownie (niewypisanie ) wdzięczna za Twój wpis u mnie w pamiętniku. Od jutra staram się uspokoić i wyciszyć. Zobaczymy jakie będą tego skutki.
Musisz wytrzymać i być dzielna. Wręcz błagam Cie zebyś nie robiła tego co ja.
Odpuściłam sobie na trochę i nie potrafię już wrócić. Na myśl w głowie "dieta" natychmiastową reakcją jest JEŚĆ Wynik jest taki że zwały tłuszczu wróciły. Widziałam Twoje zdjęcia. Przecież zeszczuplałaś i to bardzo. Ciągle czujesz że masz za dużo tego tłuszczu- ale było więcej i nie zaprzepaść tego
Jeden wyskok Ci się zdażył. Nic strasznego Aczkolwiek nie dawaj się więcej bo akurat to pokus nie brakuje
Buziaki
Ps. Jesteś śliczną dziewczyną I jestem szczera.
-
TRoche pozno wpadam i wszystko co chcialabym Ci powiedziec zostalo juz powiedziane przez dziewczyny.Jestes piekna ,bardzo wartosciowa dziewczyna i wszystkie Cie tu uwielbiamy a gorszy dzien zdarza sie kazdemu i nie ma sie co biczowac
U mnie niedziela minela w tragicznej atmosferze zajadania z nudy co skonczylo sie tym ,ze mam brzuch jak balon, kamien na zoladku ,wyrzuty sumienia ,poczucie bycia glupolem (bo tak naprawde nie wiem po co pakowalam to wszystko do buzi)
Tak wiec generalnie zadowolenie z siebie na podobnym poziomie jak u Ciebie ,ale bedfize lepiej ooo tak!!
Gratuluje Weidera - jestem bardzo dumna z Ciebie
-
Po Weiderze...
A jednak się skusiłam i zrobiłam zdjęcie po Weiderze (najedzone nieco):
(z lewej przed a z prawej po)
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Rejazz, moim zdaniem widac roznice Golym okiem
Tak wiec dzis rozpocznij nowy tydzien, usmiech na twarzy i duma z powodu skonczonego A6W.
-
Jeszcze może takie, bo tu chyba lepiej widać:
Z pozytywnych zmian to przede wszystkim mi znika cellulit, uff.
PS. Dzięki, Ziutuś
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Pewnie , że widać .Talia ma większe wcięcie , brzuszek bardziej spłaszczony no i pośladki troszkę się podniosły a i uda jakby szczuplejsze ,plecy wyszczuplały .Patrz na te zdjęcia i dalej ćwicz i trzymaj dietę a na dalsze efekty nie będziesz długo czekała Ściskam mocno kciuki i trzymam , żeby do końca marca było 69 a nawet mniej
-
Moim skromnym zdaniem różnica jest zauważalna
A co do a6w to ja miałam zacząć od dzisiaj... No i już mam to za sobą ale nadal jakoś ciemno widzę, że ja to niby skończę. Tym bardziej podziwiam ciebie!
Mam nadzieje, że poniedzialek zaczął się pozytywnie i że to będzie dla Ciebie dobry dzień
Buziaki :* Miłego dnia!
-
Widać poprawę, naprawdę
Pozdrowienia w poniedziałek!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki