-
Po komunikacji z karteczką, na 18 marca wygląda to następująco:
waga: 52,2 ( -0.8 kg)
biust: 80 (bez zmian)
pod biustem: 71,5 (czyli + pół, to ten Weider, ale za to jak wygląda
talia: 64 ( -2, i też ładnie wygląda)
brzuch: 75 ( -3)
biodra: 80 (-4)
uda: 53 (-2)
łydka: 33,5 (- 0.5)
Powiem Wam, że dopiero teraz, jak to widzę zestawione, to.... nonono...
Ale mam brzuch fajnyyyy... !
od przyjazdu do Polski nie ćwiczyłam, dałam sobie dyspensę, ale coś czuję, że dzisiaj się poruszam na dywanie. Brakuje mi. Jutro sie zważę być może i w sumie wiem, że mi sie na Polskim jedzeniu przytyło, ale przestało sie to dla mnie liczyć. Ważne, że wygląda i czuje się lepiej, a ile tam waży, to już drugorzędne.
Wróciłam z wyjazdu czterodniowego: odpoczywałam, wsłuchiwałam sie w siebie, uczyłam się życia, bawiłam sie , rozmawiałam, byłam z ludźmi tak prawdziwie, wyciszałam się... Było mi to potrzebne.
Wysyłam Wam każdej po tej cząstce szczęścia, jakie mam w sobie. Buziaczki!
I pamiętajcie, że każda z Was jest Skarbem :*
-
Hurra Jak się ciesze, że wróciłaś
Normalnie pwaliły mnie Twoje wyniki, i nie dziwię się, że czujesz się dobrze bo wyglądasz na pewno rewelacyjnie!
Mam nadzieję, że teraz będziesz z nami częściej pisać, bo się stęskniłam
:* Dobrej nocki Kochana
-
Dzięki, Kotku.
Teraz siedzę w Lublinie, mieście gdzie studiowałam. Postanowiłam, że podczas urlopu w Polsce będę sie rozpieszczać: kupuję sobie ciuchy, kosmetyki, dobre żarełko i książki, książki, książki... Fajne to puszczanie kasy.
Kupiłam Shape'a z tańcem brzucha, ale wypróbuje dopiero w Anglii, bo tu nie mam odtwarzacza DVD. Jakoś nie bardzo mnie to pociąga, ale przetestować nie zaszkodzi.
Zważę sie po urlopie, pewnie w sobotę i znowu zacznę ćwiczyć. No i przygotowuję się mentalnie na otwarcie basenu. Teraz postanawiam skoncentrować sie na nogach i na cellulicie. Mam antycellulitowe balsamy Lirene i do boju.
Buziaki
-
Najbardziej zazdroszczę tych książek Ja ju sobie zaplanowałam, że jeśli do końca przyszłego tygodnia będę dietkowo grzeczna i nie będzie żadnych wyskoków, to w nagrodę zrobię najazd na empik i też kupię coś do czytania
:*
-
Jeszcze raz dzięki za super popołudnie!!! Buzia mi się uśmiecha aż do teraz, naprawdę bardzo bardzo się cieszę, że Ciebie poznałam Udanego powrotu z urlopu i znajdź czasem wolną chwilkę na wystukanie kilku słów między pracą, nauką a siłownią
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Jestem, jestem.
Przychodze, bo czuje, ze brakuje mi tego forum, brakuje mi wsparcia i motywacji. Ostatnio znów waze 53, troche sobie odpusciam i 1 cm w brzuchu wiecej, ale juz wracam na dobra droge. Ostatnio mi sie podolowalo na temat mojego wygladu bo poszlam kupic sobie kostium kapielowy i JEZUUUU!!! jaki ja mam cellulitis!!! Masakra. Poza tym zdalam sobie sprawe, ze z mojego marzenia o tym, zeby w lecie wygladac jak super-modelka nici, ale nic.
z drugiej strony, mysle o nastawieniu, jakie mialam podczas pisania pierwszego postu: co wreszcie zrobie dla siebie i powiem Wam, ze:
- chodze na silownie 3 razy w tygodniu
- zaczelam chodzic na basen - od dzisiaj
- moja skora nie jest wysuszona, bo pije wode i sie smaruje roznymi mazidlami
- bylam u fryzjera: tak, tak, tak!!! wreszcie!!!
- kupilam sobie troche nowych ciuchow i sukcesywnie wyrzucam stare i znoszone
- i jak mysle o tym, to mi sie poprawia humor, poza tym naprawde czuje sie inaczej, czuje sie wreszcie jak normalny czlowiek i jest mi dobrze we wlasnym ciele, przynajmniej na ten moment.
Chociaz ciagle jest cos do zrobienia, ciegle rosna moje standardy, ale to chyba dobrze: rozwijam sie
Klajdusia: i co? najazd na EMPiK byl? Co kupilas?
Rejazz : mam nadzieje, ze spotkamy sie jeszcze nie raz, dam znac, kiedy nastepnym razem bede w Polsce Ide zajrzec teraz na Twoj watek.
-
fajnie ,ze sie odezwalas moim zdaniem dbanie o siebie calkiem niezle Ci idzie
-
Przynajmniej jesteś konsekwentna!
Większość modelek ma taką figurę i wygląd tylko i wyłącznie od Photoshopa - zaczynam mieć takie wrażenie...
Bo jak ja mam mieć w pasie mniej niż teraz w udzie?!?!?!?!
To się tak w ogóle da?!
I dziękuję za smsa, nieźle mnie zaskoczyłaś bo nie domyśliłam się od razu kto to do mnie z zagranicy pisze
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Kurcze, tak dawno mnie nie bylo tutaj i czuje rezultaty...
Nawet nie chce mi sie na wage wchodzic, ostatnio wskazala 53,7 i nie moglam w to uwierzyc. Na silownie chodze nadal, moze nie z takim zapalem jak na pocztaku, ale wciaz 2 razy w tygodniu jestem, zaczelam plywac i prawie zawsze moja gym-sesja konczy sie w basenie. Ale z drugiej strony, znowu zaczelam jesc syf i nie moge teraz na swoj brzuch patrzec.
Kradne teraz internet, zeby Wam powiedziec, ze potrzebuje Was, ze tesknie i ze brakuje mi tego forum. Ze to byl moj blad, ze nie odwiedzalam.
To tyle, jakos nie mam weny na wiecej na ten moment. aha, jesli chodzi o kosmetyczne sprawy, to w tym sie nie opuscilam za bardzo.
buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki