Wątek: "Kobiety są cudowne - złe charaktery..." :)

jestem pewna, że wszystko uda się zrealizować... a za zakupami to ja też nie przepadam :/

Witam

Rejazz, bardzo lubię czytać Shape, niestety ostatnimi czasy jest za drogi na mój studencki budżet. Choć mam pewnie z 30 starych więc od czasu do czasu testare sobie przypominam

Ja lubię zakupy odkąd w coś się mieszczę Ale z tym to ja poczekam jak zacznę już zarobkować.

Aimka, też muszę sobie kupić nowe buty- a nawet kilka par : eleganckie. sportowe...
Fajnie że miałaś udany odpoczynek.

Ja dziś miałam pójść na aerobic, i poszłam ale okazało się że jest odwołany Więc z czynności dla siebie na dziś: balsamowanie, prysznic naprzemienny

Idę wziąć wspomniany prysznic.
Notta

a ja heh lubię polityę czytać shape'a nigdy nie miałam w rękach.... tzn może miałam ale nigdy go nie przeczytałam... moze zaczne go kupować... hmmm pozdrawiam

Czyżby nic nikt nie zrobił coś dla siebie
Ja zrobiłam :
byłam dziś na aerobicu i trochę poskakałam na nim, byłam czerwona na twarzy więc mam nadzieję, że trochę kcal wyparowało (zwłaszcza z tej pizzy co ją dzisiaj całą w siebie wepchałam )
2 razy przyszni, zakończony prysznicem naprzemiennym. Jakie to nieprzyjemne jak na rozgrzane ciałko polewa się taką zimną wodę. Bryyy, ale podobno właśnie dzięki temu działa.

Tak jak jeszcze dzisiaj mogłam się zastanawiać czy iść na ten aerobic, albo katować prysznicem naprzemiennym tak od jutra- OBOWIĄZKOWO. Jutro będzie dokładnie 2 tygodnie do przyjazdu mojego Kochanie. Więc muszę do tego czasu:
zrzucić 2 kg
ujędrnić skórę, żeby ten cellulit był choć trochę mniej widoczny.

Pozdrowionka
Notta

bo ja panikara jestem. a panikować to będę dopiero jak na wadze nic nie drgnie w sobotę.

i pisz tu troszkę, szczególnie jak już zrobisz pomiary :*

Kurcze, a ja nie wiem co jest. Dopóki się nie odchudzałam to cellulit miałam ale jakiś taki mało widoczny. Teraz jak jem mniej i ćwiczę to widzę go przy każdym ruchu nogą bardzo wyraźnie... a 1-2 razy dziennie używam kremu avonu niby wspomagającego walkę z tym dziadostwem.. nie wiem, może powinnam sobie jakiś balsam ujędrniający lepiej kupić... ? Możecie mi polecić coś, co nie jest pierońsko drogie???

Notta, mnie też na Shape'a nie stać.. ale wypatrzyłam takie stoisko, gdzie sprzedają starsze wydania gazet.. i tam kupiłam aktualny numer (na luty!) za 2,50 a nie tak jak w kiosku za 7,90. Na tyle mogę sobie jeszcze pozwolić raz na jakiś czas, a może coś mądrego wyczytam i będę mogła się podzielić z innymi

Pozdrówka i trzymajcie linię!

Heja,

jestem.

Wczoraj nie pisałam, bo miałam ciężki dzień. Może to dlatego, że pierwszy dzień w pracy, ale wróciłam strasznie wyczerpana i śpiąca. I spałam. Obudziłam się jakoś przed północą z poczuciem porażki, bo nie byłam na siłowni. Zrobiłam Weidera, balsam i peelingowanie - maseczkowanie buzi, no i... nawet z planem całkiem nieźle stoję, nie była to jakaś taka straszna skucha, jak myślałam. Ale już byłam taka zmęczona, że nic nie dałam rady napisać i poszłam spać, tym bardziej że dziś znów ranna zmianę miałam. I po południu tez śpiąca strasznie byłam i wyczerpana. Ja muszę chodzić wcześniej spać, bo się wykończę. Jak z tym jedzeniem.

Ale ale! Dziś, moje drogie panie, zjadłam śniadanie!!! Fanfary i wiwaty! I to przed pracą. Szamałam bułkę z humusem w pociągu. Trzy posiłki dziś zjadłam i ostatni koło 18. Tak więc pod tym względem jest dobrze.

Zaraz spadam poćwiczyć. Dziś 10 dzień Weidera. Powiem szczerze, że ja nie widze żadnych rezultatów. Jest nawet gorzej, bo przez to, że ćwiczę, coraz bardziej mnie wkurza moja oponka, nie mogę na nią patrzeć i wydaje mi się, że jeszcze większa jest niz na początku. Ale zwalam to na karb histerii czy nazwijmy to jakkolwiek. Ale przez tą jazdę boję się ważyć i mierzyć w piątek. Mam nadzieję, że to tej pory mi przejdzie.

Wczoraj nie zrobiłam żadnych planów na dziś, ale za to udało mi się bezplanowo kupić wreszcie spinki do włosów, za którymi tez łaziłam już długi czas. Muszę coś zrobić z tymi moimi włosami, jestem zarośnięta i zapuszczona. Jak dobrze pójdzie z wielkim planem kupienia butów w tym tygodniu, to może w następnym fryzjer?

aha. Takie stoiska ze starymi gazetami, o jakich pisze rejazz to w W-wie są na Dworcu Śródmieście na peronach i na Wschodnim w przejściu pomiędzy nimi. Myślę, żę Shape'a można tam bez problemu dostać. W Londynie mam lepiej z takimi wynalazkami, z prasą w ogóle, bo generalnie na rzeczy tego typu pracuje góra pół godziny, a nie półtorej, jak w Polsce. Nie ma sprawiedliwości...

Notta, Ty jak widzę, "katujesz" się wytrwale. Oby tak dalej.

ocomichodzi... napiszę o pomiarach, jakiekolwiek one będą. w okolicach piątku. Jutro siłownia, ale jak będę na wagę jeszcze nie wejdę. Jak raz na tydzień, to raz na tydzień.

Idę teraz poćwiczyć. Pan w trykociku jest bezbłędny. Wpadnę jeszcze. Dzięki za wsparcie, dziewczynki. Jesteście super.

Rejazz, może masz taką samą paranoję z tym cellulitem jak ja? A może wcześniej nie było tak widać, bo mniej ruszałaś nogą? :P

Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. Nie martw się, nawet nie zauważysz, kiedy zniknie. Ja też się ostatnio podłamałam w przymierzalni jak zobaczyłam moje uda... Ale to tylko kwestia czasu.

No coś Ty, mnie nie tak łatwo urazić a i poczucie humoru posiadam Trochę prawdy w tym jest, i mało nogą ruszałam, i cellulitu nie widziałam, bo go najzwyczajniej widzieć NIE CHCIAŁAM :P A teraz chcę naprawić nie tylko wagę, ale przede wszystkim wygląd, bo co mi po tym że będę szczupła jak i tak będę się wstydziła nogi odsłonić??

Wybiorę się jutro chyba na poszukiwania jakiegoś dobrego smarowidła.. i zastanawiam się nad solarium, jakoś mało mi słońca i blada jestem jak królowa śniegu Rumieńce mi się marzą

gratuluję tych zrealizowanych założeń... a za naprzemiennym prysznicem też nie przepadam - najchetniej siedziałabym tylko pod wrzącą wodą. a butki na pewno uda się kupić... i z cellulitem tez wygramy!! pozdrawiam