Wątek: MISIEK PISZE O SOBIE

wszystko się ułoży, zobaczysz, docierać sie musicie i nie zawsze jest pieknie i cudownie, od czasu do czasu przecież sie kłótnie zdarzają, tak dla ożeźwienia związku.
a twój luby nie rzadnych wad i swoich jakis zainteresowań, które Ci jakos przeszakdzaja.
No widzisz, niestety zycie nie jest takie kolorowe jabysmy chcieli..Jak mówi moja siostra, dajcie sobie po razie (słownym), wyjaśnijcie sobie co wam leży na wątrobie i zobaczysz atmosfera sie oczyści.


A Ty Miśku daleko od tej lodówki, bo ja wiem jak on lubi kusić.
lepiej na spacer wyjsć, albo poskakac, albo pojeżdzic na rowerku wyładowac złość.
Trzymam kciuki,żebyście się szybciutko pogodzili.

GŁÓD OPANOWANY

DAREK TEZ NAJEDZONY - ODGRZEWAŁAM MU BIGOS.......NIE POWIEM JAKIEGO ŚLINOTOKU DOSTAŁAM

POGADALISMY SOBIE TROCHĘ Z SUCHARKIEM I UZGODNILIŚMY, ZE SKORO MAM LAPTOPIKA TO MUSZE GO DO CZEGOŚ OPRUCZ PRACY WYKOŻYSTAĆ I PADŁO NA FORUM ALE ILE TO JA SIE JEGO KOSZUL MUSIAŁAM NAPRASOWAC ABY DOSTAĆ TO POZWOLENIE
GRUNT, ZE JEST

CAROLL MA RACJE KAŻDY MA SWOJEGO KONIKA CZYLI ......JA WTOREK PRZED TELEWIZOREM, SUCHAREK ŚRODOWĄ LIGE MISTRZÓW NA FORUM ZBRAKŁO MOŻLIWOŚCI

LUBIE PEDĄŁOWAĆ NA M JAK MIŁOŚĆ, ALE WASZKA MNIE OPUŚCIŁA I NIE MAM Z KIM CZY CHCE SIE KTOŚ PRZYŁACZYĆ??

Misiek, ja dzisiaj będę pedałować na MjM

KASIA DLA CIEBIE ZALICZE DRUGA GODZINE DEZELKA

JAK ZA STARYCH DOBTYCH ZIMOWYCH CZASÓW

JUCHU DEZELEK I MJM WRACA /ZACZYNA MI ODBIJAĆ ZE SZCZĘŚĆIA /

Misiek, znam Pepsi bardzo dobrze, uwielbiam ją, to cudna kotka

I też oczywiście chodzę do tej lecznicy z Wąsikiem

Matko! Znów napłodziły kilka stron
Misku kochany sucharkowi przejdzie... zwłaszcza jak mu to w nocy wynagrodzisz
Zobaczysz !!

Ja jeszcze wrócę do fot - bo dopiero dziś je zobaczyłam jak Ty masz brzuchol... to ja nie wiem jak mam nazwać to cojest u mnie

Buziole wieczorne

Miśku, nieźle dajesz czadu na rowerku

W jeden dzień przejechałaś tyle, ile ja przejeżdżałam za dobrych czasów w miesiąc
No, no ---> 1485 KM to jest coś

Czy to aby nie powinny być metry?

hehe mi też sie wydaje jakoś mega dużoDDD to musiała być jazda speed niebezpieczna prędkość

Wy teraz pewnie śmigacie na rowerkach a ja siedze sobie do góry brzuchem a co

a z tymi chłopami to juz tak jest mój przywyczajony, że jak wracamy do domu czy jestem u niego to ja musze po prostu musze wejść na dieta.pl i sprawdzić co się dzieje

Bez tego forum nie da rady!!!!

ale nie przejmujcie się wcale nie jesteśmy uzależnione, ależ skąd))))

ja też swojego czasu zastanawiałam sie na rowerkiem stacjonarnym , ale nie miałam funuszy, no i mieszkanko mamy małe, więc nawet nie można byłoby go postawić. Tak więc przystałam na swoją skakanke i dobrze mi jest z nią.

To teraz tylko sucharka nauczysz prasować i będziesz mogła z nami dłużej siedzieć, hehe.

A tych kilometrów to kochana nabiłas, że po prostu

Buziaki na wieczór, no i do zobaczenia jutro.