Wątek: Kobiece kształty... czyli ja idealna:)

Witaj we wtorek.

Witaj!

Jeszcze coś chciałam dodać... Mnie też wzięło niedawno na elegancję - nie taką codzienną, ale jednak częściej. No i malować się zaczęłam nie tylko od wielkiego święta. To miła odmiana, ale mam nadzieję, że nie odbije mi w drugą stronę - nie chciałabym wstydzić się wyjść z domu bez make-upu

Może kup sobie jakieś coiszki, które pozwalają na łączenie z eleganckimi tudzież "casual" - ja np. kupiłam sobie taki płaszczyk, który dobrze wygląda i z jeansami, i z ładną spódniczką

3maj się!

Udanego dnia Boojeczko

Boojka dzisiaj wstała w bojowym nastroju, no moze tak po trochu
Przynam sie ze wrabałam troche dzemu truskawkowego co mi sie wczesniej nie zdzarzało, ale policzyłam kcal przed tym, zeby czasem nie przesadzic, ale wyszło ok. A wczoraj jeszcze nieplanowo wciełam kebaba... ale juz sie tłumacze jak jem surowki to nie mam takich wyrzutow sumienia bo to nie ma ani duzo kcal i jest zdrowe, a ze ja nie jem miesa wiec było samo zielsko, a bułeczke zjadł mój kochany mąż takze nie było tragedi... o która coraz bardziej sie obawiam, bo ostatanio mam skłonnosci do odkurzania jedzenia, na szczescie jeszcze umiem sie kontrolowac poniekad i wiem co odkurzyc moge a co nie bardzo mam nadzije ze to przez to ze zbliza mi sie okres...
No ale dzisiaj pomyslalam, ze czas tak jak wczesniej pisałam cos pozmieniac w wygladzie... no i niby nic, ale ubralam moje czarne spodnie, jedne z bardziej eleganckich i obcisłych... do tego bluzeczke taka tez bardziej elegancka ale ja raczej ja lazczylam z takimi rzeczami ze na taka nie wygladala , a ubrana sama daje takie wrazenie no i.... wlasnie ide z mezem na miasto po pracy jego cos zjesc (oczywiscie on bedzie jadl :P) ale planuje zaozyc moje eleganckie buty... znaczy sie czas zaczac uczyc sie chodzic naobcasach zaczne od niskich , takich ktore ubieram na wielkie wyjscia i egzaminy malutki cieniutki obcasik juz jestem ciekawa reakcji meza .... nigdy przy nim nie chodzilam na obcasach nie liczac naszego slubu, gdzie mialam sukienke do ziemi i w ogole wygladalam nietypowo

Renatko wlascie probje cos zmienic zobaczymy a jak sie czuje dziwnie :P szkoda ze kobietom zawsze brakuje pieniedzy zeby poeksperymentowac z garderoba

Anczoks , nic nie szkodzi ja na forum tez jestem raczej dosc rzadko czas odkad jestem mezatka rzeczywiscie leci szybciutko ... no i co wazniejsze decyzji nie zaluje elegancja.. no moze nie dokonca chcialabym sie ubierac elegancko, ale bardziej kobieco, bo jakos sie nie czuje tak, racze jak taka mala dziewczynka i dziwniesie czuje przy niektorych trzynastoilatkach, ktore wygladaja na kilka lat conajmniej wiecej. ja se malujepraktycznie codziennie, ale to nie jest tak ze sie wysmaruje pudrami itp, tylko oczy czyli kredka i tusz, wtedy lepiej sie czuje... a juz cienie , czy jakies podklady to jak mnie cos wezmie :P nio ja tez mam taki jeden plaszczyk, ale juz zaczyna sie robic na niego za cieplo, jest idealny do jeansow jak i do spodnicy

Notko doskonale wiem , ze najwazniejsza jest pewnosc siebie, ja w teorii duzo rzeczy wiem, ale czasem tak trudno sie do tego dostosowac, kiedy tak naprawde sie tego ie czuje wewnatrz...tymbardziej ze z moja swiadomoscia kobiecosci to tak jakos kiepsko....no ale masz racje trzeba pracowac nad glowa... jeslo chodzi o piersi, to nawet jakbym chciala sie operowac to nic z tego bo to gruba kasa... ale nawet gdybym ja miala to i tak nie wiem czy bym sie na takie cos zdecydowala, dla wlasnego wdzi mi sie... ;/

Gduszko widze ze wisimy na tym samym etapie, mi nie tle co szpilki ale marza mi sie kozaczki na obcasie tak na jesien, bo na zime to jest samobojstwo jak dla mnie nie wiem ale dla mnie to jakies bledne kolo.. wiesz mam dobra kolezanke ktora naprawde ma kilka kiloza duzo, ale zawsze swietnie kobieco wygla... i ma cholerna pewnosc siebie... ma okragle ksztłty choc piersi mimo tych kilku kg nadwyzki nie ma zaduzych a ma wziecie jakiego mogłby niejeden patyczak pozazdroscic... i szczerze powiem przebiera w facetach. ma taki magnetyz co przyciaga i ekstra osobowosc wiecznie radosna... kazdy jej ruch jest niezwykle kobiecy i te spojrzenie... wyobrazam soebie jak to działa na facetow skoro nawet mnie kobiecie torzuciło sie w oczy....to dla mnie pewien wzor... wiec tak jak mowila Notka... faceci nie widza tego co jest rzeczywiscie , ale nasz obraz jaki same wytworzymy eh nic nie wypowiadam sie... ja chciałabym miec kompleks zaduzych piersi.... a tu nic... ale pocieszam sie ze moja siostra tez nic nie miała a teraz po ciazy jest cos wiecej


no takze podsumowujac ... pewnosc siebie i tyle... wiecei dzisiajszy dzien potraktuje jako eksperymet, nie musze byc pwna siebie ale w koncu moge sie tak zachowywac, zobaczymy jakie rezultatay beda moze sam w to uwierze :P

buzka :*

Boojka - raport z eksperymentu

Melduje, ze poprzez założenie butów na obcasach i ciut innego stroju niz na codzien (o ile to nie jest codzienny strój) z dodatkiem koketerii mozna osianac zakomite wyniki Cała sytuacjapowoduje zainteresowanie płci przeciwnej, wieksze niz przewidywałam
Hm ja tu chciałam troche swojego męza oczarować, a odracali sie za mna faceci, a przeciez nie byłam ubrana wyzywajaco, tyle ze fakt faktem idac na takich butach człowiek ciut inaczej sie porusza itd. Maz moj stwierdził, ze co 2 osoba zwraca na mnie uwage i nie wazne czy to mezczyna czy kobieta mu samemu chyba tez sie podobało troche podpuszczałam troche kokietowałam, a w zamian widziałam jak cos mu w oczkach błyszczało itp. no i usłyszałam , ze mam długie nogi :P a to chyba dobrze wie wiecie co dziewczyny taki jeden dzien z zycia potrafi podbudowac... moze nawet skusze sie na jakies drugie buty na obcasie, moze jednak troche zmienie en styl, bo jedak miło byc kobieta a swoje sportowe butki zostawie na zakupy do supermarketow i na spacer po lesie no ale jak na razie nie mam kosztow na zmiane całej garderoby
A tak poza tym to troche dałam ciała bo wczoraj było nieplanowane piwo, troche daktyli i troche surowki. Nie tak zle ale troche kalorycznie, ale juz dzis popijam mineralna i sie nie daje... a teraz zasowam na wf, ładna pogoda wiec pewnie bede miała cos wkstremalnego na dworze np. kajaki :P
trzymajcie sie cieplutko

Dzięki za sprawozdanie

Cieszę się Twoim zakoszeniem całej żeńskiej konkurencji w okolicy

Miłego czwartku i nie dajmy się!

Boojeczko jestem z Ciebie dumna A teraz tak 3mać i roztaczaj swój czar na prawo i lewo
Ja Ci tyle o tym nagadałam, a sama trochę czuję że się zaniedbałam. Za mną co druga osoba się nie obraca więc trzeba to zmienić.
Tak łatwo się pisze, udziela rad, a tak trudno wprowadza w życie te rady.

Ale i ja zaraz tapete na twarz nałoże włosy wysuszę i lecę na miasto. Tym bardziej że mam co załatwiać.

Buziaki

heh dopiero wrocilam po wie wiec na pewno czaru nie roztaczam
jem sobie wlasnie trudno nazwac co to , bo chyba to juz dzisiaj moj ostatani [osilek, bo jak wyjde teraz to wroce pewnie po 20... jem sbie jajeczka dwa smazone na oliwie , serek wiejski 3% i troche zielonej salaty smaczne i to bardzo, w drodze troche pestek poskubałam i skusiłam sie na cole light, wiec jak na razie wedlug SB. Nie jest zle tymbardziej ze troche pocwiczyłam juz na wf.. pobiegałam po lasku, pocwiczyłam nad woda na pomoscie brzuszki i takie tam inne cwiczenia, jak uda mi sie jeszcze dzisiaj zaliczyc brzuszki albo 6w to juz calekiem bedzie super oj musze sie pilnowac, bo joo na mnie czycha a nie chce po raz kolejny złoscic sie na siebie ze sie dałam, a poza ty mam jeszcze kilka kg do zgubienia

Notus, albo poprostu tego nie zauwazasz, a sie odwracaja swoja droga dzisiaj ogladalam dziewczyny... i wiecei co przyznaje ze fajnie wygladaja takie które moze nie maja figur modelek a poruszaja sie tak z gracja ze az oczy same za nimi ida eh swoja droga bardzo chciałabym zobaczyc jak wygladasz jesli byloby tomozliwe chetnie umowilabym sie Toba na przesłanie jakiegos zdjecia

Anczoks , ja juz wykosiłam kogo chciałam i teraz w sumie mam taki cel , zeby meza uszczesliwic zbytnio na adoratorach to mi nie zalezy... chociaz jak maz troche bardziej zazdrosny będzie o mnie to tez nie zaszkodzi, ale tak ociupinke

Buzka :*

Boojeczko super! Na pewno laska jestes+obcaasy, nie dziwie sie, ze sie za Toba ogladali. Ja nie lubie tego, tymbardziej ze tu w Stanach to normalne, ze co drugi koles na ulicy trabi, albo cos szepcze do ucha, pozniej ogladajac twoj tylek. A w pracy to juz nie wspomne, wolalabym sie w worku na ziemniaki schowac
Ostatnio kupilam buty na koturnach i wczoraj zalozylam do pracy to mi jeden powiedzial, ze styl zmienilam hehehe
Ale oby tak dalej!

zainspirowałaś mnie do włożenia dzisiaj spódnicy.
tez chcę cześciej tak sie ubierać a nie wyglądać jak chłopczyca...