Savciu martwisz mnie
Dzieci nie bo w ciąży sie tyje?
kochana przy takim maluszku to masz tyle roboty, ze nie masz czasu myśleć o jedzeniu a macierzyństwo to najcudowniejsza rzecz na świecie.
A Pepsi max jest dła mnie za słodka wolę Colę light.
Savciu martwisz mnie
Dzieci nie bo w ciąży sie tyje?
kochana przy takim maluszku to masz tyle roboty, ze nie masz czasu myśleć o jedzeniu a macierzyństwo to najcudowniejsza rzecz na świecie.
A Pepsi max jest dła mnie za słodka wolę Colę light.
hej dziewczynki ja tak na krociutko u siebie tylko, chyba dzisiaj nie dam rady Was odwiedzic... teraz zostawiłam moje kochanie przy naszym komputerze i uciekłam do kolezanki do drugiego pokoju do kompa, a za godzinke idziemy na spacerek ma dzisiaj wolne wiec chce to wykorzytac na maksa do popołudnia sie obijał to teraz cos trzeba robic
Co do egzaminu.. to tak srednio... koles nie wiadomo czemu (albo i wiadomo bo moze chciał sobie kazada pokolei poogladac) sam podpisał kazdy test i rozdawał gdzies koło 200 osobom egzemplarz po egzemplarzu dajac go do reki... i jeszcze do mojej kolezanki ze uciekla tak daleko od niego chyba dlatego , zeby nie mogl jej patrzec na piersi- szczyt chamstwa! ale chyba nie zdawał sobie ze ona w ciazy bo siedziała, a chudziutka jest tylko jej teraz piersi sporo przybyło i brzuszek urusł... ano ale sory.. prof z takimi tekstami dal sciagac ale pytabnia byly takie kosmiczne , ze udało nam sie cos zrobic wspolnymi siłami ale czy dobrze? nikt nie wie...wyniki w sobote...
Co do jedzonka to była rano tylko woda(!) pierwsza wpadka... tzn wstalam za pozno i ledwie sie wyrobiłam na autobus, a na egzamin nie wypada sie spozniac ale jak tylko napisałam to wrociłam szybciutko do domu i zjadałam duzy jogurt naturalny bez cukru ze słodzikiem, później była kawusia ale zalana mlekiem 2% no i jeszcze pozniej dwa jajka sadzone na odrobinie oliwy i pozniej jeszcze kubek ciepłego mleka bo mi sie jakos tak zachciało i do tej pory to tyle... jeszcze cos z warzywek przydałoby sie dzisiaj przeszamac bo jakos biednietak moj jadłospis wyglada...
Jesli chodzi o cwiczenia to do tej pory zero.. tyle co wyprawa na uczelnie i spowrotem.. kursowanie po domu w ta i spowrotem...ale teraz bedzie spacerek, a pozniej jeszcze 6w i inne cwiczenia. taki bynajmniej moj plan
Beemuś jakoś musze sie motywować i szukac sił w czymkolwiek, w sumie 15 kg to co to dla mnie poszły 3 , pojda kolejne 5 i kolejne i kolejne .. jesli chodzi o wodnika i mleczarza, mi sie wydaje ze to kwiestia organizmu, ja np. po takim dniu wcale nie rzucam sie na jedzenie, wrecz przeciwnie... zoladek sie troche mniejszy robi i lzej sie czuje... a z tymi 5 posiłkami to u mnie trudno, ale czasem wlasnie tak robie ze jem rozne rzeczy, np. sniadanko, pozniej obiadek, a miedzy tym to popijam sobie maslanka nawet po pół szklanki.. bo jak głodna nie jestem to jakos nie chce mi sieczegos wciskac na siłe.. no i jak sie ranejk cały spedza na uczelni to tez trudno jedzenie sobie robic...
Aaaa ja wiem ze jak sie je weglowodany to mozna chudnac, ale mi jakos tak ten... nie wiem aleobiecuje ze po slubie zaczne sobie wegle dawkowac, na razie bede leciala jak lece wiem, ze trzeba troche tłuszczu zeby rozłozyły sie witaminki (a,d,e,k), dlatego daje zawsze ale ostatanio mam wrazenie ze za czesto smaze...no coz ale dzis znow było troche oliwy hehe a zonki zazdroscic.. no fajnie by było zebym była powodem do dumy A co do Savci sadze ze zmieni zdanie jeszcze co do dzieci... chyba kazdemu przychodzi takie cos z dziecmi ten zegar biologiczny a kg zawsze mozna se pozbyc z reszta wiekszosc kobietpozbywa sie ich wlasnie bez diety, bo ma tyle roboty przy dzidziach moja siostra wazy po 2 ciazach teraz mniej niz przed nimi
anczoks japoprostu jedzacwegle mam wrazenie ze dłuzej mi z zoladku zalegaja i z tym czuje sie tak ciezko, to chyba tylko taki powod dlaktorych ich unikam, ale tak jak juz mowilam postaram sie poprawic po weselu
Renatko, ja wogole bym chciała wszedzie podrozowac.. tylko skad pieniazki wziasc... buu...
Savciu ja tez choruje na Japonie (na chiny mniej bo tam za duzo ludzi:P) ale jednak patrzac realnie tochyba nigdy nie bedzie mnie stac zeby tam sie wybrac.. ale pomazyc mozna , choc jak widze ceny biletow to nawet marzyc trudno Jak poznałam moje kochanie to tez było całkiem anty nastawione, anty na dzieci , anty na zone... a tu prosze zone bedziemiał za 17 dni a dzieci.. udało mi sie go przekonac do 4 i coraz czesciej zaczyna o tym mowic wiec poczekaj jeszcze moze mu sie wszytko odmienic.. jesli chodzi o dzieci to Tobie takze moze sie wszytko zienic tak jak mowisz długie włoski, madre oczka Savciu do wednikow to ja przyzwyczajona jestem , czesto jak mieszkalam w domu ( czyt. co piatek) robiłam sobie takie z mama, nie ze wzgledu na diete tylko zeby tak dac zoladkowi odpoczac od jedzenia nie łamałam sie nigdy oj a o pepsi max to ja tez cos wiem, ostatanio moje kochanie wyczaiło promocje 2 pepsi 2 litrowe za 4zł jedna normalna druga max... wiec sie dzielilismy na pół mniami
flex007, bede musiała to w zycie wprowadzic, teraz zaczyna mi sie wolne to bede wstawała o której chce i bede w domu tobede mogła sobie przygotowywac sniadanka ostałychporach oby skutkowało
I znow sie rozpisałam
aaa moze jeszcze wieczorem do Was wpadne jak sie uda , bo tesknie jak tak ały dzien bez Was
buziaki:*
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Wredny profesor współczuję, naprawdę... Powodzenia w dietce
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
Boojeczko zacznę od tego nieszczęsnego egzaminu. Powiem tak: dobrze, że kończą mi się studia bo i niestety tacy profesorowie istnieją. Choć muszę podkreślić, że spotkałam się i z porządnym kwałkiem psora/psorzycy
Mam nadzieję, że będzie dobrze. Daj znać w sobote jak tam poszło.
Też nie miałabym nic przwciwko wybrać się do Szkocji. Tylko podobno Anglicy i Szkoci się nie lubią więc zobaczymy co moje Kochanie na to powie
Wiesz co Ci powiem Boojeczko. Jak czytam co piszesz to mam banana na twarzy. Uśmiech szeroki od ucha do ucha Mam nadzieję, że i ja kiedyś będę przygotowywała się do ślubu i będę do wszystkiego podchodziła z takim optymizmem jak Ty. Jakimiś tam koleżankami męża z pracy się nie przejmuj Wierz mi że on pewnie świata poza Tobą nie widzi. (ale przyznam że zachowanie ich jest bezczelne )
Skoro już wszyscy wypowiadają się o dzieciach. To i ja dorzucę dwoje 2 grosze... sądzę że na każdego przychodzi czas i wierzę że i na mnie przyjdzie. A te kilogramy które wraz z dzieckiem jednak się pojawiają to NIC w porównaniu do szczęścia jakie taka mała istotka może dać.
3maj się ciepło
Notta
Hej hej
Spotkalysmy sie na forum 2 lata temu. Pamietasz?
A czemu slub taka zimowa pora?
Hej Słoneczka...
Najpierw w kwestii Chin i Japonii. Japonia jest ponoć droga, zbyt droga na polską kieszeń, ale nie mam znajomych, którzy mają doświadczenia z nią związane. Za to w Chinach byli. Jeden kolega spędził tam prawie rok (jego dziewczyna biegle mówi po chińsku, pracuje jako tłumacz czy coś w tym stylu). Druga para była na wakacjach. I najlepsza rzecz o jakiej mowili to kible. Tylko w McDonaldzie byly tradycyjne. Wszedzie indziej dwie narty i dziura (ale to nawet higienicznej). tylko szkopuł, że oni tam nie traktują sikania tak intymnie i w tych toaletach poszczególne stanowiska nie są pooddzielane ściankami. Koleżanka mówi, że zawsze jak szła do toalety, to wszyscy się na nią gapili ona 180 cm a tam wszystkie babki niziutkie. "Gapiły sie na mnie jakby się podziewały, że mam w poprzek ". Takie to wrażenia europejskie z chin.
Ale wszyscy sobie chwalą.
Boojeczko... z tym wodnikiem to nie boję się, że się rzucisz na żarcie, tylko, że łatwo przegiąć w drugą stronę. Ja kiedyś (byłam młoda i głupia) robiłam sobie nawet 3-dniówki. I właściwie to wcale potem nie chciało mi się jeść. Wiem, że tak łatwo przegiąć.
Pozdrawiam cię i mam nadzieję, ż ejak najradziej będziemy spotykać takich profesorów jak ty dzisiaj
No własnie to jest dobre w podrozach,dopiero jak pojedzie twoj znajomy lub ty sam to widzisz roznice o ktorych nie dowiesz sie z ksiazek czy telewizji.Marzyc kocham i kto powiedział,ze zadna z nas nie zostanie w przyszłosci jakims dyrektorem lub nie wygra w lotto ?Jestesmy młode,wszystkjo jeszcze przed nami....
Podziwiam za silna wole na dniu wodnika,ja zwykle sobie robiłam po duzym przezarciu ale ostatnio jestem strasznie skupiona na zdrowym jedzeniu,łykam witaminki.Chce miec piekne lsniace wloski,mocne paznkocie,ładna cere i tak sobie mysle,ze taki dzien to dzien kiedy pozbawiam sie cennych dla organizmu sustancji a na diecie i tak łatwo o braki w pozywieniu.Za to maslanka jest b.zdrowa,niesłodzona ma mało kcal i łatwiej przyswajalnie niz zwykle mleko,ma dobre dla zoładka bakterie pomagajace w trawieniu.Jutro sprobuje i zobacze jak mi wychodzi taki dzien-zamierzam podzielic sobie na 5porcji ta maslanke-mało a czesto.
Zakładki