Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

No a forum dalej rzezi...

Tymczasem sroda minela:
sniadanie: mestermacher, serek wiejski, dzem bez cukru, pomidory
lunch: cukinie zapiekane z serem camembert na wierzchu
jablko
kolacja: sos pomidorowy, cebula, pieczarki i sporo pangi

Kalorii 998, B=83.3, T=35.4, W=98.6
Za duzo weglowodanow, jak zwykle...

cwiczenia: plywanie, wrocilam pozno i nie dalam rady juz poorbitrekowac

dla siebie: bedzie chyba szybki manicure, bo juz na pazury nie moge patrzec

Ziutka, widze ze wytrwale piszesz. Ja poczekam cierpliwie jak forum normalnie ruszy i juz nawet wydawalo mi ze dziala, ale chyba przez krotka chwila mu sie polepszylo.
Trzymaj sie Ziuteczko no i przykro mi ze masz takie sytuacje z klientkami. Wiesz, powinnas miec dokladnie wypisane reguly wspolpracy i sie ich trzymac. Wtedy sie pozbywasz jakichs emocjonalnych zaangazowan, bo interes to interes i ten w takich przypadkach powinien wziac gore.
Mowie Ci, przed rozpoczeciem kuracji daj wydrukowane ladnie przepisy i sprawa zalatwiona. Moze to i nie jest latwe, ale nie myslisz ze to byloby jakies rozwiazanie w sytuacji?

Czuje sie jak w jakims undergraundowym stowarzyszeniu . Wszyscy do podziemi bardzo prosze.

Witaj Ziutko
Strasznie Ci dziękuję że pamiętałaś o mnie kiedy mnie nie było Widzę, że u Ciebie grzecznie
Baaardzo się cieszę :* :*

Działa, działa

Wpadam więc z pozdrowionkami

DOBRY Z CIEBIE CZŁOWIEK ZIUTKO

POZDRAWIAM I TRZYMAJ SIE FIT

Wczoraj juz sie poddalam i nawet nie probowalam pisac, pchnelam tylko suwaka od orbitrekowania. Przez pol dnia informowalo mnie, ze podaje zla nazwe uzytkownika, potem jak probowalam wejsc na forum to sie wyswietlala informacja, ze nie mozna sie polaczyc z baza danych. Matko, ale mnie to wpienialo Uzaleznilam sie od forum.

Mam nadzieje, ze juz dzisiaj wszystko bedzie pieknie dizalac

Piszesz o przesuwaniu suwaka, to ja szybko na Twoja wage zerkam, a to przeciez orbitrekowy suwak mialas na mysli. No dobra. Ladnie sie prowadz, ja musze tez sie wziac za siebie bo cos we mnie puszcza... cholerka.
W sumie to ja jeszcze tak bardzo od forum uzalezniona nie jestem, mam nadzieje, ale juz juz bliziutko. Najwazniejsze zeby nam waga spadala i zebysmy sie razem trzymaly w tej walce, a to jest najwazniejsze.
Sle usciski, a tam u Ciebie juz piatek sie zaczal i zaraz weekend. Trzymaj sie!

OJEJKU,COS Z FORUM NIE TAK
MYSLE ,ZE JAK NAPISZE TA NOTKE, DO CIEBIE ZIUTECZKO ,TO BEDZIE CUD
POZDRAWIAM SERECZNIE