Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

Zamieszczone przez KasiaCz.

. dla mnie to zawsze było jednak dziwne, że Polacy, którzy już od dłuższego czasu nie mieszkają w kraju, mają prawo o nim decydować

Kasia, a powiedz mi, dlaczego nie mialabym glosowac? Obywatelstwa sie nie zrzeklam. Polityka singapurska prawde mowiac obchodzi mnie tyle co zeszloroczny snieg, moze byc singapurski
Natomiast polityka Polski i sprawy mojego kraju obchodza mnie bardzo. To jest moj kraj, do ktorego ja mam ochote kiedys wrocic, w ktorym mieszka moja rodzina i znajomi/przyjaciele.
Nie rzucilam Polski w pioruny, nie wyparlam sie, wyjechalam bo tak sie poukladalo. Ja nawet 'za kasa' nie wyjechalam, tylko za mezem, ktory wtedy jeszcze mezem nie byl.
To, ze podatki place tutaj wynika tylko z tego, ze Polska ma Singapurem podpisana umowe o unikaniu podwojnego opodatkowania. Z tym, ze bywam w Polsce przynajmniej raz do roku i trwam w przekonaniu, ze zostawiam wtedy w kraju wiecej pieniedzy, niz by wyniosly te podatki.

Powiedz mi wiec Kasiu, dlaczego nie mialabym miec prawa glosowac?

Ziutka, nie chciałam Cię urazić
I wcale nie twierdzę, że zrzekłaś się polskości i nie chodzi mi wcale o podatki czy finanse, po prostu napisałam, jakie są moje odczucia ...
Dziękuję za wyjaśnienie.
Nie będę pisać więcej na ten temat, bo moje poglądy są chyba zbyt radykalne
... bo mnie na przykład jednak denerwuje, że na losy mojego kraju a więc i poniekąd na moje, może mieć wpływ na przykład jakiś Polak, który (to tylko przykład) od 30 lat żyje za granicą i wcale nie ma zamiaru tu wracać....bardzo dobrze, niech się interesuje losami swojej ojczyzny, ale nie powinien wpływać na jej losy. I tyle.

Co innego, jak ktoś jest za granicą 'na chwilę' i swoje losy wiąże jednak z życiem w kraju.

Mnie bardziej chodziło o takich, co to już nigdy tu nie wrócą ....

No to teraz możesz mnie już nie lubić

Ziutka, to miłej końcówki niedietowania.

Ziutka, lubisz mnie jeszcze?.......
Boję się, że już nie

ODROBINE NASTROJU PRZYNOSZE CI NA WATEK

Kasia, jak bedziesz bardzo nalegac, to sie zmusze i przestane Cie lubic
A co do sedna, po prostu nie Ty jedna mowisz mi cos takiego, tak jest przy kazdych wyborach. A ja zawsze czekam na jakis argument, ktory mnie przekona, dlaczego nie mialabym glosowac. Cos poza 'nie bede na ten temat rozmawiac, bo mam radykalne poglady'
Ot, mam prawa obywatelskie, czuje sie z Polska zwiazana i chce wrocic do normalnego kraju, wiec wstane za jakis czas z lozka, mimo ze mi tu dobrze i pojade do ambasady

Wczoraj na imprezie zgrzeszylam, ile sie dalo (sernik na zimno, chipsy), dzisiaj po ambasadzie idziemy na kolacje do Hindusow A od jutra z nowym zapalem sie biore

Ja wczoraj wprawdzie nie byłam na żadnej imprezie, a też zaszalałam, bo najadłam się czekoladek na Targach Mieszkań, potem jeszcze poprawiłam paluszkami słonymi, piwem ....
Bardzo to wszystko było dobre no ale też przez 5 godzin łaziłam, więc mam nadzieję, że jednak spaliłam te czekoladki

Miłych wyborów!

Ja idę dopiero, jak mąż odeśpi nockę, bo zawsze razem chodzimy

ZIUTKU MIŁEJ NIEDZIELI

WSTAWAJ Z ŁÓŻKA, JAK JA WSTAŁAM TO I TY MOZESZ

ZIUTKU MIŁEJ NIEDZIELI

WSTAWAJ Z ŁÓŻKA, JAK JA WSTAŁAM TO I TY MOZESZ

Ziutka , ja też wczoraj zgrzeszyłam ale bez efektów ubocznych zjadłam kawalątek tortu - był pyszny
A z nowej diety jestem bardzo zadowolona

Pozdrawiam .