Ziutuś, miłej niedzieli :P :P :P
Ziutuś, miłej niedzieli :P :P :P
Ja bym tam poszla na grob mamy A juz czwarty rok leci, jak nie jestem na 1 listopada.
A na Halloween mam zamiar pobzikowac, zwlaszcza, ze bedzie po ciezkim tygodniu
sniadanie: wasa, wiejski, pomidory
lunch: jajecznica z kielbaska drobiowa, cebula i swiezym ogorkiem
kolacja: tunczyk z wody z cukinia w sosie pomidorowym
Kalorii 976, B=96, T=35, W=39
cwiczenia: orbitrek
DO BOJU
WITAJ ZIUTKA.
WRÓCIŁAM NA DOBRE CHOĆ BĘDĘ RZADZIEJ.
MIŁEJ NIEDZIELI.
NA HOLLOWEN U MNIE RÓŻ BY WYGRAŁ
ZIUTEK POZOSTAŃ W NASTAWIENIU BOJOWYM DO TŁUSZCZYKU W NADCHODZACYM NOWYM TYGODNIU
Sciskam, Dziewczyny. Fatalny ten tydzien, fatalnie sie zaczal...
Ziutuś, co się stało?? mam nadzieję, że dalej już OK??
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
DZIEKUJE CALA RODZINKA ZWARIOWALA NA PUNKCIE TRJ KRUSZYNKI
UDANEGO TYGODNIA
Ziutek, trzymam kciuki, żeby to 'fatalnie' zamieniło się w 'fajnie'
Przytulam.
Eh, praca, praca, praca i ludzie zmieniajacy zdanie co piec minut i nie dotrzymujacy obietnic. W tym tygodniu mam tyle roboty, ze nie dam rady wcisnac cwiczen. Pracuje codziennie do 19:00, wiec w domu najszybciej na 20:00
sniadanie: wasa, wiejski, pomidory
lunch: groszek, losos
kolacja: piers kurczeca, cebula, pomidory, ser cammembert
Kalorii 1073, B=102.5, T=39.5, W=40
ufff...wysylam duzo energii Moze sie cos poluzuje
Zakładki