Strona 315 z 451 PierwszyPierwszy ... 215 265 305 313 314 315 316 317 325 365 415 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,141 do 3,150 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #3141
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Pozdrawiam serdecznie

    Gratuluje rowniez spadku wagi

  2. #3142
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Ojej! U Ciebie zaraz "Ahoj przygodo! Przygodo ahoj! Pozdrawiam Cie mocno .

  3. #3143
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutuś, udanego przed wakacyjnego tygodnia życzę :P
    Buziaczki



  4. #3144
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ziutka, waga Ci spada pomału albo prawie wcale, bo masz rozwalony metabolizm. A wiesz, co mu zrobisz dietą Cambridge? Rozłożysz do końca. Pewnie cośtam schudniesz, ale ceną będzie szybkie odrobienie strat i potem to już na 750 kcal będziesz schodzić, żeby nie tyć. Poza tym, choć w Sg pewnie to trudne, idź do sensownego lekarza, który Ci poopowiada o skutkach DC. O tym, ile osób ma po niej problemy z tarczycą, ile z chorobami pośrednio lub bezpośrednio związanymi z ukł. immunologicznym. Polecam szczerze. Konsultanci raczej tych informacji nie podają .
    A dyskomfort związany z jedzeniem saszetek to najprzyjemniejszy z minusów tej zabawy.

  5. #3145
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Ziutuś, po co Ci DC ??? odwaliło Ci czy co?? nie było mnie chwilę i już ci głupawa do głowy uderza....

    ja myślę, że trzymaj się tego co jest, cwicz i mniej sie przemęczaj i stresuj, a efekty przyjdą
    po DC bedziesz chudła od 500 kcal w dół..... a na 1000 tyła. Nie warto
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  6. #3146
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAJ
    POZDRAWAM CIEPLUTKO Z ZIMNEJ ANGLII.WASZKA MA RACJE


  7. #3147
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Wiem, wiem, tylko mnie juz lekka szlag trafia - trzymam sie tysiaca, nie robie wyskokow, a waga ma mnie serdecznie w nosie. Wiecej czasu na to, zeby regularnie cwiczyc, czy sie nie stresowac sobie nie wykrzesam. Wrecz przeciwnie - zaraz po wakacjach zaczyna sie kolomyja na nowo.
    Dzisiaj tez, bylo grzecznie, zjadlam w granicach 900kcal. I co z tego, skoro jutro idziemy na spotkanie wigilijne do ambasady i mimo, ze sie objadac przeciez nie bede, to niewatpliwie odbije sie to na wadze. I tak jest non stop Bujam sie w obecnym zakresie wagi juz pol roku. Moze jednak warto by bylo to ruszyc, a potem walczyc o utrzymanie? Serio, zaczynam byc w desperze.
    sniadanie: wasa, wiejski, ogorek
    lunch: papryka czerwona, tunczyk
    kolacja: jajecznica na parowce, szparagi

    nie chce mi sie sie liczyc BTW i tak nic to nie daje A teraz jeszcze wyjazd, ktory dolozy mi pewnie ze 3-4kg

  8. #3148
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Ziutka, uwazam ze zaczynanie znowu jakiejs wariackiej diety tylko zle sie odbije na Twoim zdrowiu, niepozytywnie oczywiscie. Pojedziesz na wakacje, bedziesz sie ruszac, zyc aktywnie, jadac o normalnych godzinach i przyjedziesz szczuplejsza. Szczerze Ci pisze, ze jak sie zdecydujesz na DC, wspierac Cie w takiej walce nie bede bo nie popieram.

  9. #3149
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutka, a ja rozumiem Twoją desperację ..... oczywiście w Twojej sytuacji DC to chyba najgorszy pomysł, jaki Ci mógł przyjść do głowy

    Hmm, ale z drugiej strony byłam kilka razy na DC i nie mam rozwalonego metabolizmu, może to indywidualna sprawa ...

    Myślę, że pójście do dobrego dietetyka czy innego lekarza jest pożądane, ale pamiętam, że już pisałaś, że znalezienie tu takiego jest nierealne

  10. #3150
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    W kraju, w ktorym diete cambridge da sie kupic w kazdym sklepie z kosmetykami, tak po prostu z polki pojscie do dietetyka to cos w rodzaju dowcipu, nie sadzicie?
    Tutaj kwitna 'agencje odchudzajace', gdzie daja Ci drastyczna diete, obkladaja roznymi smarowidlami wyszczuplajacymi, nakazuja chodzic w jakims sauna treadmill etc.

    Ja nie moge tutaj normalnego dentysty znalezc (nie zartuje), a co dopiero dietetyka. Moze jak sobie jakiegos z Europy sprowadze

    No nic, dziewczyny, pewnie juz zawsze bede grubasem Do tego grubasem, ktory tego stanu nie akceptuje.
    Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze ja nie mam szans na zmiane trybu zycia, nie moge jesc wczesnych kolacji (no, moge w ogole z tychze zrezygnowac, co jest rownie swietnym pomsylem, jak cambridge). Nie dam rady wykrzesac wiecej czasu, zeby jakos intensywniej cwiczyc. Jedyne co moge, to ograniczyc jedzenie jeszcze bardziej... mimo, ze rozum podpowiada, ze to nie jest dobre rozwiazanie. to z drugiej strony despera szepcze, ze inaczej sie przeciez nie da.

    Bleeee, o taki mam nastroj pod tym wzgledem. Dobrze,z e chociaz pod innymi wzgledami sie nie doluje. Niemniej zamiast sie w pelni cieszyc na wyjazd, to ja sobie wkrecem, ile od tego utyje Paranoja.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •