Zamieszczone przez ziutkaa
Ziuteczko, mimo nawału pracy, życzę Ci w miarę spokojnego dnia
A chudzinką jeszcze będziesz, oby tylko nie za chudą :P
Zamieszczone przez ziutkaa
Ziuteczko, mimo nawału pracy, życzę Ci w miarę spokojnego dnia
A chudzinką jeszcze będziesz, oby tylko nie za chudą :P
sniadanie: wasa, wiejski, ogorek
lunch: pomidory, cebulka, mozzarella
kolacja: jajecznica na kielbasce, groszek
Kalorii 1137 (za duzo ), B=82, T=58, w=35
cwiczenia: plywanie
Z wiesci dobijajacych: stracilam glos. Ostatnie dwie terapie pociagnelam na chrypie, w tej chwili boli gardlo i nie moge dzwieku wydobyc. Co bedzie jak mi do jutra nie minie? Nie bede mogla pracowac Znacie jakies sposoby?
Ziuteczko ladnie dietkujesz i nawet po pracy pocwiczylas.Ja rowniez to zrobilam dzisiaj i sie duzo lepiej czuje z tego powodu
Za dużo? przy pływaniu? no przestań Ziutka wręcz za małoZamieszczone przez ziutkaa
Co do sposobów na gardło to nie mam pojecia.. nigdy mi mowy całkiem nie odjęło..
obyś szybko doszła do formy!! buziaczki
Ziutka: mleko + miód + masło
Do tego witamina A rozgryzana, naoliwi Ci troszkę struny głosowe
Powinno troszkę pomóc, ale czy do jutra całkowicie Ci przejdzie, to wątpię
Chyba powinnaś pójść do laryngologa, bo takie nie leczone chrypki mogą spowodować powstanie guzków na strunach głosowych.
Mój Tomek je miał i swego czasu lekarz zabronił mu mówić .... a mały był, więc wytłumacz dziecku, żeby nie mówiło ...
Obawiam się, żebyś zapalenia krtani nie dostała, bo dużo pracujesz głosem
Ziutka, ale miałaś wakacje. Fotki rewelacyjne. I piękna natura, i bardzo przytulne te zakątki w centrach. Oj, zachciało mi się pojechać...
A na gardło - obrzydliwe, ale skuteczne - płukanie wodą z sodą oczyszczoną + syrop. Oczywiście, diabli wiedzą, jaki Ty tam u siebie możesz dostać.
Nic sie nie zmienilo, nadal nie wydobywam dzwiekow, a jak wydobywam, to chrypie. Mam teraz z rana jedna terapie (jakims cudem mi sie trafil lzejszy dzien), a na pozniej ustawilam sobie lekarza. Ogolnego, ale mam nadzieje, ze cokolwiek pomoze, albo skieruje, gdzie trzeba.
Ja wiem, ze najlepiej byloby milczec, ale jak ja mam milczec w mojej pracy? Na zwolnienie nie moge isc, tydzien temu ledwie wrocilam z urlopu.Niech to!
Ziutka, a nie pomogloby wypicie surowego jajka? Cos mi sie zdaje, ze widzialam cos takiego na filmie praktykowane przez spiewaczke, czy inna aktorke. Ale nie praktykuj, bo sama nie wiem skad mi to przyszlo do glowy.
Trzymaj sie.
dostalam sterydy do lykania i przykaz oszczedzania glosu.
No, jak ja mam ten glos oszczedzac? Na milczaco nie poprowadze terapii.
Pokaralo mnie za wszystkie grzechy, w tym jedzeniowe i teraz mam.
Sterydy? Tak od razu? zawsze myślałam, że to ostateczność
Mam nadzieję, że pomogą
Ziutka, ja wiem, że w Twojej pracy nie da się milczeć, to jasne jak słońce, ale musisz jednak starać się oszczędzać teraz struny głosowe
I jaka kara, jaka kara ... choroba to nie kara, och Ty, nie mów tak
Dużo zdrówka życzę
Zakładki