Strona 48 z 451 PierwszyPierwszy ... 38 46 47 48 49 50 58 98 148 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 471 do 480 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #471
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ZIUTECZKO Z OKAZIJ DNIA KOBIET

  2. #472
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Dziekuje Dziewczyny za zyczenia i Wam rowniez samych dobroci
    Flex, ja wiem, ze chleby bywaja ok, na mojej diecie (Montignac) wolno te z maki z pelnego przemialu, bez dodatku cukru. Tylko ja postanowilam poeksperymentowac 2 tygodnie
    Waszko, ja jem dwa posilki weglowe: sniadanie i kolacje. Weglowe, ale bez chleba i makaronu. Tez sie da Zastanawiam sie tylko, czy jednak nie przejsc na dwa tluszcze

    Na kolacje zjadlam papryki trojkolorowe z jogurtem naturalnym.
    Bilans dnia: B=77.5, T=28, W=52
    kcal 970.72
    ruch: 50 minut orbitreka.

  3. #473
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    ja jem zawsze 2 tłuszcze i jeden węglowy, śniadanie lub obiad. do tłuszczy węgle < 35
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #474
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Waszka, to ile czasu potrzebowalas zeby z wagi 74 kilogramow dojsc do 55 kilogramow na Montignacu? Gratuluje Ci serdecznie takich wynikow. Jestem bardzo ciekawa jak Wam pojdzie to niejedzenie weglowodanow (oprocz warzyw) i jakie beda tego efekty na wadze. A owoce? Nie pamietam czy cos o tym pisalas.

  5. #475
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Anise ja odchudzałama się kilkoma etapami. Na mm schudłam do 60 kg, po około 2 kg na miesiąc. potem był MM +1200, 55, jojo + 12 (lody, piwo, piekarnia), potem MM 1200 po raz 2, znowu jojo +10, teraz był waszko MM (mrchewka w zupie dozwolona, i kawa) +1000 i sopadło 10 kg w około 6 miesięcy
    teraz będzie II MM i na początek 1200 do 1600, a może więcej. Zobaczymy na reakcje organizmu
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  6. #476
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Dzieki za odpowiedz Waszka. To nie chcialas dalej pociagnac MM aby dojsc do celu? Czy w momencie kiedy osiagnelas 60 kilogramow waga stanela? Wiem, ze pewno wszystko masz napisane w swoim pamietniku, ale on jest tak ogromny ze nie wiedzialabym gdzie szukac tej informacji.
    Pozdrawiam serdecznie

  7. #477
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    wg tego co mówi Monti, waga może stanąć na Swoim, ale dla nas niezadowalajacym poziomie. Długo stała, dopiero ogranioczenie ilośći pomogło
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  8. #478
    flex007 Guest

    Domyślnie

    OBY TWOJE EKSPERYMENTY PRZYNIOSŁY ZAMIERZONY SKUTEK

  9. #479
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Jak na razie do eksperymentow jestem nastawiona megaoptymistycznie Psychicznie mi po prostu lepiej, jak podliczam BTW i nie mam nagle wielkiego BUM z cukrami spowodowanego chlebem, czy makaronem.
    Poza tym kolejna modyfikacja: wchodze na dwa posilki tluszczowe i jeden weglowodanowy. Ten weglowodanowy to bedzie sniadanie. Po wczesniejszych doswiadczeniach i ostatnich kilkudniowych obserwacjach doszlam do wniosku, ze to jest jednak to, co moj organizm woli duuuzo bardziej.
    Wlazlam dzis na wage (mimo, ze powinnam dopiero w niedziele , zeby sprawdzic jak tam moja tragedia pobrunchowa. No wiec jestem na tym samym poziomie, co w niedziele rano, a wiec udalo mi sie pozbyc tego obrzydliwego 1.5kg, ktore mi 'wyskoczylo' po pelnym cukrow brunchu. Dobrze.

    Dzisiejsze sniadanko: rzodkiewki, kielki fasoli, pomidory i serek wiejski. Kolorowe bylo
    Na obiad zjem: salate, papryki, pomidorki z rozowym lososiem z puszki (bez cukru, ot losos w wodzie).
    Z ruchu jak dotad: 600 metrow na basenie o 7:30 rano Moj maz nie moze wyjsc z podziwu, ze nastawiam sobie specjalnie budzik na nieludzka jak dla mnie pore i ide sie moczyc. Ja straszny spioch jestem, ale sie zaparlam i przynajmniej 3x w tygodniu plywam.


  10. #480
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Brawo Ziutuś za to pływanie
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

Strona 48 z 451 PierwszyPierwszy ... 38 46 47 48 49 50 58 98 148 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •