Wątek: fatti walczy !!!

od dzisiaj zaczelam na nowo moje odchudzanie, a jest to bardzo skomplikowana sprawa gdyz od pol roku cierpie na kompulsy , i w ciagu tego czasu przytylam 20 kg!! jak patrze w lustro to poprostu nie wiem kogo tam widze.....bylam taka super szczupla dziewczyna dzieki odchudzaniu wrecz rodzice posadzali mnie o anoreksje..moja przygode z odchudzaniem zaczelam w gimnazjum bo dziecka bylam poprostu gruba udalo mi sie to zwalczyc..wytrzymalam 4 lata i moja psychika pekla...stad te 20 kg...niestety mam tylko 161 cm wzrostu a przy tej wadze to juz wygladam jak jedna wielka klucha a mam 20 lat ...zawsze duzo sie ruszalam wiec z tym nie bede miala problemu bo kocham sport ale musze cos z tym jedzeniem zrobic...prosze was o wsparcie bo sama nie dam rady !! pierwszy krok za mna podjelam decyzje ...jeden dzien wytrzymalam ale boje sie co bedzie dalej...tym bardziej ze sesja w pelni a w piatek mam najtrudniejszy egzamin ://

będzie dobrze. trzymam kciuki.... i rozumiem, bo też jestem kompulsywna

Witaj fatti!.
Glowka do gory!.
Trzeba sie wziasc za siebie i za dietke!.
Postaraj sie cwiczyc!.
Nie rob glodowek!. To bledne kolo...
Pozdrawiam Cie cieplo.
Przy okazji-sliczny yorczus.
Tusia.

dieta stoi w miejscu...ale najwazniejsze ze finanse juz za mna, wyniki dopiero w piatek...od dzisiaj zaczynam dietke 1200 kcal bo 1000 to dla mnie za malo od razu zaczely by sie kompulsy bo ja nie moge chodzi bardzo glodna wtedy nikt ze mna wytrzymac nie moze ...mam nadzieje ze waga w koncu ruszy !!...a za tydzien o tej porze bede juz w drodze do krynicy gdzie mam zamiar przez caly tydzien smigac na nartach ...puki co musze sie jeszcze zmotywowac bo w poniedzialek exam z rachunkowosci zarzadczej :/ ale dam rade ...musze !!

Trzymam za Ciebie kciuki Mamy podobną wagę... Ale przecież damy radę ją zmniejszyć... A tak poza tym ja za tydzień też będę w drodze w góry (tylko że ja śmigam na desce). Pozdrawiam

zycze powodzenia na dietce

jestem z siebie dumna dzisiaj ...dietka super...poza tym cwiczylam dosc intensywnie podad godzinke ..od jutra bede probowac 6 weidera...hmmm moj rekord to dojscie do 24 dnia ale wtedy jeszcze bylam szczupla i piekna ://

Kurczę nie ma lepszej motywacji niż zadowolenie z siebie! Oby tak dalej.
Pozdrawiam

Mamy podobne gabaryty, że sie tak wyraże. Moja sesja już za mna, ale nawet nie chce myslec co to bedzie jak znow zaczna mi sie zajecia. Byle sie nie zalamac(i kto to mowi!). Trzeba trzymac sie razem, bo mimo iz ja dopiero 6 dzien dietowania, forum i wsparcie daje mi kopa do zwalczania nadwagi.
Trzymaj sie. Pozdrawiam
matylla

ehhh niestety w ciagu ostatnich dni zaszalalam jest mi wstyd za sama siebie...;(...jutro wazenie, mierzenie i start od nowa nie ma innego wyjscia!!!